So much is riding on what happens Sunday between Chicago Bears and Green Bay Packers. Dla Packers jest to szansa na zdobycie #1 miejsca w NFC i przewagi własnego boiska w playoffach. Dla Bears to szansa, by w ogóle być w playoffach. Szósty raz od 1995 roku. Poza tym, na szali może być też wiele miejsc pracy. Head coach Matt Nagy jest jednym, ale przede wszystkim GM Ryan Pace.
Pace prowadzi organizację od 2015 roku, kiedy zastąpił Phila Emery’ego. W tym czasie w zasadzie zbudował obecny roster od podstaw. Po trudnych pierwszych trzech sezonach, Bears wydawali się przełamywać w 2018 roku z rekordem 12-4. Ludzie uważali, że drużyna jest gotowa, by dążyć do zdobycia Super Bowl. Czas pokazał, że te myśli były przedwczesne. Chicago jest tylko 16-15 od zakończenia tego sezonu.
Duży powód dlaczego można przypisać pracy Pace’a.
Choć zasługuje na wiele kredytów za znalezienie godnych uwagi talentów w późniejszych rundach draftu, a także niektórych przeoczonych wolnych agentów, faktem jest, że Pace ma wiele głośnych niewypałów w swoim CV. Żadnej większej niż rozgrywający Mitch Trubisky, który nie sprostał swojemu statusowi jako #2 overall pick. Dorzucając do tego inne nazwiska jak Kevin White, Adam Shaheen, Anthony Miller, Nick Foles czy Robert Quinn? Łatwo zrozumieć, dlaczego ludzie często domagają się jego głowy w tym roku.
Wierzenie jest takie, że jest on najbardziej prawdopodobną osobą do zwolnienia, jeśli Bears przegapią playoffy. Po części dlatego, że został mu tylko jeden rok kontraktu. A przynajmniej tak się ludziom wydawało. Okazuje się, że może tak nie być. Kilka tygodni temu Bill Zimmerman z Windy City Gridiron doniósł z pewnego źródła, że Bears mogli po cichu dać GM’owi roczne przedłużenie kontraktu, aby jego umowa z Nagy’m obowiązywała do 2022 roku. Ostatecznie wycofał się, powołując się na niepewność.
Okazuje się, że mógł mieć rację przez cały czas według Brada Biggsa z Chicago Tribune.
„Kiedy Bears zatrudnili Nagy’ego 8 stycznia 2018 roku, nie ogłosili długości jego kontraktu. Nieco ponad tydzień wcześniej, zanim Pace rozpoczął poszukiwania, aby zastąpić trenera Johna Foxa, Bears przyznał Pace’owi dwuletnie przedłużenie kontraktu, które trwało do 2021 r.
Później dowiedzieliśmy się, że czas trwania kontraktu Nagy’ego wynosi pięć lat, niosąc przez 2022. Jedno ze źródeł podało, że uważa się, iż Bears dostosowali umowę Pace’a tak, by obowiązywała równolegle z Nagy’em, ale nie wiadomo, czy tak się stało.”
Ryan Pace nie jest tak „fireable”, jak początkowo sądzono
Zwalnianie człowieka, któremu pozostał jeden rok kontraktu, nie jest tak kosztowne jak dwa. Biorąc pod uwagę ile Bears stracili przychodów w tym roku z powodu pandemii, ich gotowość do zjedzenia tych pieniędzy tylko po to, by dokonać zmiany wydaje się mało prawdopodobna. Biggs wskazał to samo. George McCaskey i właściciele lubią Pace’a. Szanują jego przygotowanie i przywództwo. Utrzymanie GM przez jeszcze jeden rok nie jest całkowicie trudną sprzedażą.
„Wydaje się najbardziej prawdopodobne, że Bears zdecydują się utrzymać reżim w miejscu w 2021 roku. Podczas gdy brzydka przegrana z Packers mogłaby zmienić myślenie, nie jest w naturze zespołu, aby zwolnić trenera z dwoma latami pozostałymi na jego kontrakcie.”
Są powody, aby czuć się zachęconym również w przypadku Ryana Pace’a. Pomimo jego znanych błędów, jest coraz więcej dowodów na to, że z czasem stał się lepszy w swojej pracy. Jego ostatni 1-szy pick Roquan Smith przekształcił się w prawdziwą gwiazdę. David Montgomery przekroczył 1000 jardów. Sam Mustipher i Alex Bars, obaj niezatrudnieni wolni agenci w zeszłym roku, są teraz produktywnymi starterami w linii ofensywnej. Rookie picki Cole Kmet, Jaylon Johnson i Darnell Mooney wnieśli duży wkład w ten sezon, jak również.
To nie jest tak, że zostawił szafkę całkowicie pustą.
McCaskey może chcieć dać im jeszcze jeden rok, aby zobaczyć, czy mogą się przebić. Rok, który nie będzie nękany przez ogólnoświatową pandemię. Wielu fanom by się to nie spodobało. To zrozumiałe. Ale nie trudno zrozumieć, dlaczego Bears mieliby to zrobić. Zwłaszcza, że sześć innych drużyn i tak już poluje na nowych GM-ów.