Ein Koffer in Berlin

„Przez rok odbywałam staż w Nowym Jorku, jako asystentka nauczyciela dla uczniów szkoły podstawowej” – zaczęła moja nowa przyjaciółka Fatma. „Pewnego dnia dzieci zapytały mnie: jakiej rasy jesteś? Byłam oszołomiona, ponieważ tutaj w Niemczech nie pyta się ludzi, jakiej są rasy… rasa jest, no wiesz, tym, o czym mówili naziści…”

Fatma jest Niemką, urodzoną i wychowaną w Berlinie, dzieckiem tureckich imigrantów. Tutaj w Niemczech, jak mówi, jest etnicznie Turczynką. Więc powiedziała dzieciom, że jest Turczynką. Turecki nie wydawał się wiele znaczyć dla uczniów szkoły podstawowej, więc zapytali ją „czy jesteś biała?”

„Powiedziałam, że nie, ale nie jestem Azjatką, brązową, ani czarną, więc nie wiedziałam jak na to odpowiedzieć” następnie zapytała mnie „jak myślisz, jakiej rasy jestem w USA?”

Fatma jest noszącą chustę muzułmanką o skórze białej jak śnieg i niemieckim akcencie, gdy mówi po angielsku. „Myślę, że oficjalnie zaznaczyłbyś pole „Azjata”, gdybyś wypełniał formularz w Stanach, ponieważ Turcja technicznie znajduje się w Azji”. Pomyślałam przez chwilę i kontynuowałam: „Ale w codziennym życiu, gdybyś nie nosiła chusty na głowie, mogłabyś przejść jako rasa mieszana, może pół-biała, lub biała dla niektórych Amerykanów, ponieważ jesteś tak blada i masz tak oczywisty niemiecki akcent.”

„Więc co tak naprawdę jest białe w Ameryce?”

„Europejskie cechy fizyczne….I guess”

„Ale czy Obama jest biały?”

„Nie…jest uważany za czarnego”

„Ale on jest w połowie biały, a w połowie czarny. Dlaczego jest postrzegany jako czarny?”

„Ponieważ ma ciemną skórę, a więc jest osobą kolorową.”

„Ale ja mam bladą skórę i jestem Turkiem, czy ja też jestem osobą kolorową w USA? Jak Obama?”

„Może?”

„W Niemczech, myślę, że biały oznacza chrześcijańskiego zachodniego Europejczyka…” powiedziała Fatma

„Ale Rosjanie nie są biali w Niemczech?”

„Są….może dlatego, że to tradycyjnie chrześcijański kraj…ale z drugiej strony, ponad połowa Niemców jest świecka….”

Kilku przyjaciół Fatmy, również tureckich Niemców, przyłączyło się do rozmowy. Dwie dziewczyny, z których żadna nie nosiła chust na głowie, zapytały mnie, za jaką rasę zostałyby uznane w Stanach. Jedna miała bladą skórę i jasnobrązowe włosy, i szczerze mówiąc pomyślałabym, że jest „białą osobą”, gdybym minęła ją na ulicach Nowego Jorku. Druga dziewczyna miała skórę o ton ciemniejszą od mojej i ciemne falowane włosy. Powiedziała mi, że zapytano ją, czy pochodzi z Ameryki Południowej, kiedy studiowała za granicą w Londynie. „Ale obie jesteśmy Turczynkami. To samo pochodzenie etniczne” – powiedziała, wskazując na siebie i jasnoskórą dziewczynę.

„Turcy są zdecydowanie postrzegani przez zachodnich Europejczyków jako ludzie koloru” – powiedziała Fatma – „Nadal nie rozumiem, jak w Ameryce rozstrzyga się rozróżnienie między białym a kolorem”.

Dołączyła do nas siostra Fatmy. „Ale jakiego pochodzenia etnicznego jesteś Lena?”

„Jestem Chinką”

„Ale ja myślałam, że Chińczycy są biali. Jesteś ciemniejsza niż ci, których spotkałem…”

„Co? Cóż, jestem ciemniejszy niż wielu Chińczyków, ale jaśniejszy niż wielu innych Chińczyków. Jest nas ponad 1,3 miliarda. Więc jest duża różnorodność. Ale sławni chińscy celebryci mają bladą skórę, ponieważ to była oznaka bogactwa (brak konieczności pracy na polach) przez tysiące lat…”

„Ale wtedy bledsi Chińczycy…czy oni są biali? To znaczy, są bielsi niż inni Południowi Azjaci”

„Ale wciąż wschodnioazjatyccy. So not white.”

„So how European do you have to be to pass for white or be white?”

I shrugged.

Later, back in my apartment, my roommate Ezgi, an Istanbul born and raised, nonreligious, pale-skinned Turkish exchange student told me she identifies as Eastern European, „because Istanbul is also in Europe”.

Postanowiłam zrezygnować z prób ustalenia, jakie są kryteria „białości” w USA, „białości” w Niemczech, „europejskości” w USA i „europejskości” w Niemczech.

.