The History Place – Bitwa pod Gettysburgiem

The History Place

Battle of Gettysburg

Ta najsłynniejsza i najważniejsza bitwa wojny secesyjnej miała miejsce w ciągu trzech gorących letnich dni, od 1 do 3 lipca 1863 roku, w okolicach małego miasteczka Gettysburg w Pensylwanii. Rozpoczęła się jako potyczka, ale pod jej koniec wzięło w niej udział 160 000 Amerykanów.

Przed bitwą główne miasta Północy, takie jak Filadelfia, Baltimore, a nawet Waszyngton, były zagrożone atakiem ze strony Konfederackiej Armii Północnej Wirginii generała Roberta E. Lee, która przekroczyła rzekę Potomac i wkroczyła do Pensylwanii.

Unijna Armia Potomaku pod dowództwem bardzo nowego i niesprawdzonego dowódcy, generała George’a G. Meade’a, maszerowała, by przechwycić Lee.

ADWERSJA

We wtorek rano, 30 czerwca, brygada piechoty konfederackich żołnierzy szukających butów ruszyła w kierunku Gettysburga (populacja 2,400). Dowódca Konfederatów spojrzał przez okulary polowe i dostrzegł długą kolumnę kawalerii federalnej zmierzającej w kierunku miasta. Wycofał swoją brygadę i poinformował swojego przełożonego, gen. Henry’ego Hetha, który z kolei powiedział swojemu przełożonemu, A.P. Hillowi, że wróci następnego ranka i „zdobędzie te buty”.

W środę rano, 1 lipca, dwie dywizje konfederatów ruszyły z powrotem do Gettysburga. Na zachód od miasta w Willoughby Run natknęli się na kawalerię federalną i rozpoczęła się potyczka. Wydarzenia szybko eskalowały. Lee wysłał na miejsce zdarzenia 25 000 ludzi. Unia miała mniej niż 20 000.

Po wielu zaciętych walkach i ciężkich stratach po obu stronach, Federalni zostali wyparci z powrotem przez miasto Gettysburg i przegrupowali się na południe od miasta na wzgórzu w pobliżu cmentarza. Lee rozkazał konfederackiemu generałowi R.S. Ewellowi zająć ten teren od zmęczonych walką federałów „jeśli będzie to możliwe”. Gen. Ewell zwlekał z atakiem, dając w ten sposób wojskom Unii szansę na okopanie się wzdłuż Cemetery Ridge i sprowadzenie posiłków z artylerią. Gdy Lee zorientował się, że Ewell nie zaatakował, okazja już się skończyła.

Meade przybył na miejsce i uznał, że jest to idealne miejsce do stoczenia bitwy z armią Lee. Meade spodziewał się, że nadejdą posiłki liczące do 100 000 ludzi i wzmocnią jego pozycję obronną.

Konfederacki generał James Longstreet uznał, że pozycja Unii jest niemal nie do zdobycia i powiedział Lee, że należy ją zostawić w spokoju. Argumentował, że armia Lee powinna zamiast tego przesunąć się na wschód między armię Unii a Waszyngton i zbudować pozycję obronną, zmuszając w ten sposób federalnych do zaatakowania ich.

Ale Lee wierzył, że jego własna armia jest niezwyciężona, a ponadto był pozbawiony swojej bardzo potrzebnej kawalerii, która służyła mu jako oczy i uszy podczas ruchów wojsk. Dowódca kawalerii Jeb Stuart wyruszył ze swoimi oddziałami, by nękać Federałów. Wyprawa Stuarta okazała się w dużej mierze gonitwą za dzikimi zwierzętami, co postawiło Lee w niekorzystnej sytuacji do czasu jego powrotu.

Lee postanowił zaatakować pozycje obronne armii Unii na południowym krańcu Cemetery Ridge, które jego zdaniem były słabiej bronione.

Około godziny 10 rano następnego dnia, w czwartek 2 lipca, gen. Longstreet otrzymał od Lee rozkaz do ataku. Longstreet jednak dość wolno ustawiał swoje oddziały na pozycjach i zaatakował dopiero o 16.00 tego samego popołudnia, dając tym samym armii Unii jeszcze więcej czasu na umocnienie pozycji.

Kiedy Longstreet zaatakował, wybuchły jedne z najbardziej gorzkich walk wojny secesyjnej w miejscach, które obecnie stanowią część amerykańskiego folkloru wojskowego, takich jak Little Round Top, Devil’s Den, the Wheat Field i Peach Orchard. Longstreet zdobył Brzoskwiniowy Sad, ale został wyparty pod Little Round Top.

Około godziny 18:30 gen. Ewell zaatakował linię Unii od północy i wschodu na Cemetery Hill i Culp’s Hill. Atak trwał do zmroku, ale ostatecznie nie powiódł się na Cemetery Hill, choć Rebelianci zajęli kilka okopów na Culp’s Hill.

Około 22:30 walki tego dnia dobiegły końca. Federalni stracili nieco terenu podczas natarcia rebeliantów, ale wciąż utrzymywali silną pozycję obronną wzdłuż Cemetery Ridge.

Obydwie strony przegrupowały się i policzyły swoje straty, podczas gdy jęki i szlochy tysięcy rannych na zboczach i łąkach na południe od Gettysburga słychać było przez całą noc przy błękitnym świetle księżyca w pełni.

Generałowie każdej ze stron zebrali się na naradach wojennych, by zaplanować nadchodzący dzień. Dowódca Unii, Meade, zdecydował, że jego armia pozostanie na miejscu i będzie czekać na atak Lee. Po stronie Konfederatów, Longstreet po raz kolejny próbował przekonać Lee, by nie atakował tak silnej pozycji. Lee uważał jednak, że poobijani żołnierze Unii są już prawie pokonani i załamią się pod jednym, ostatnim pchnięciem.

Lee postanowił zaryzykować, aby wygrać bitwę pod Gettysburgiem i w efekcie wygrać wojnę secesyjną, atakując następnego dnia w centrum linii Unii wzdłuż Cemetery Ridge, gdzie byłoby to najmniej spodziewane. W tym celu wysłał świeże oddziały gen. George’a Picketta. Wraz z nimi gen. Ewell wznowiłby szturm na wzgórze Culpa.

Ale skoro świt w piątek, 3 lipca, około 4:30 rano, harmonogram Lee został podważony, gdyż armaty Unii uderzyły na rebeliantów na wzgórzu Culp, by wyprzeć ich z okopów. Rebelianci nie wycofali się, lecz zaatakowali federalnych około 8 rano. Rozpoczęła się trzygodzinna walka, w której rebelianci raz po raz szarżowali na wzgórze, ale zostali pokonani. Federalni w końcu kontratakowali i zepchnęli rebeliantów ze wzgórza na wschód przez Rock Creek. Około godziny 11.00 walki na wzgórzu Culp’a ustały. Nad całym polem bitwy zapanowała niesamowita cisza.

Po raz kolejny Lee napotkał sprzeciw Longstreeta wobec swojego planu bitwy. Lee szacował, że w szarży rebeliantów na Cemetery Ridge weźmie udział około 15 000 ludzi. Longstreet odpowiedział: „Moim zdaniem, żadne 15 000 ludzi, którzy kiedykolwiek byli przygotowani do bitwy, nie może zająć tej pozycji”. Ale Lee był niewzruszony. Plan miał być realizowany zgodnie z rozkazem.

Przez cały ranek i popołudnie, wśród 90-stopniowego upału i duszącej wilgoci, Rebelianci zajęli pozycje w lasach naprzeciwko Cemetery Ridge, aby przygotować się do nadchodzącej szarży. Co ciekawe, niektóre oddziały Unii zostały odsunięte od Cemetery Ridge na rozkaz Meade’a, ponieważ sądził on, że Lee zaatakuje ponownie na południu. Kilka godzin wcześniej Meade trafnie przewidział, że Lee zaatakuje w centrum, ale teraz myślał inaczej. Pozostawił tylko 5 750 piechurów rozciągniętych wzdłuż półmilowego frontu, aby początkowo stawili czoła 15 000-osobowej szarży Rebeliantów.

Lee wysłał kawalerię Jeba Stuarta, która niedawno wróciła, na tyły pozycji Unii, aby odwrócić uwagę sił federalnych od głównego obszaru bitwy. Około południa kawaleria Unii i Konfederatów starła się trzy mile na wschód od Gettysburga, ale Stuart został ostatecznie odparty przez ostrzał armatni i kawalerię Unii dowodzoną częściowo przez 23-letniego gen. George’a Custera. Próba dywersji nie powiodła się.

Wracając do głównego miejsca bitwy, tuż po godzinie 13:00 około 170 konfederackich dział otworzyło ogień do pozycji Unii na Cemetery Ridge, aby utorować drogę do szarży rebeliantów. Była to najcięższa artyleryjska zapora w tej wojnie, ale wiele z rebelianckich pocisków chybiło celu i przeleciało nieszkodliwie nad głowami.

Federalni odpowiedzieli ciężkim ogniem armatnim i wkrótce nad polem bitwy zawisły wielkie chmury oślepiającego dymu i pyłu. Około 14:30 Federalni zwolnili tempo ognia, a następnie zaprzestali go, aby oszczędzić amunicję i zmylić rebeliantów, którzy myśleli, że działa zostały wybite – dokładnie tak, jak myśleli rebelianci.

Pickett poszedł do Longstreeta i zapytał: „Generale, czy mam iść naprzód?”. Longstreet, teraz ogarnięty emocjami, nie odpowiedział, a jedynie pochylił głowę i podniósł rękę. W ten sposób rozkaz został wydany.

„Szarżuj na wroga i pamiętaj o starej Wirginii!” krzyknął Pickett, a 12 000 rebeliantów uformowało uporządkowaną linię, która rozciągała się na milę od flanki do flanki. W zamierzonej ciszy i z wojskowym ceremoniałem z minionych dni, powoli ruszyli w kierunku Armii Unii oddalonej o milę na Cemetery Ridge, podczas gdy Federalni w milczeniu przyglądali się temu spektakularnemu widokowi.

Ale gdy Rebelianci znaleźli się w zasięgu, armaty federalne, używając grapeshot (pocisk zawierający żelazne kulki, które po wystrzeleniu rozlatywały się) i śmiertelnie celnych salw karabinowych, rzuciły się na Rebeliantów, zabijając wielu z nich i wyrywając dziury w posuwającej się naprzód linii. To, co chwilę wcześniej było majestatyczną linią rebelianckiej piechoty, szybko stało się straszliwą plątaniną rozczłonkowanych ciał i umierających rannych, którym towarzyszył żałobny ryk. Ale Rebelianci szli dalej.

Podchodząc bardzo blisko, Rebelianci zatrzymali się, strzelili raz ze swoich karabinów do Federałów, po czym opuścili bagnety i rozpoczęli szarżę biegnąc z okrzykiem Rebelii.

Przez godzinę trwała zacięta bitwa z wieloma brutalnymi walkami wręcz, strzelaniną z bliska i kłutymi bagnetami. Przez krótką chwilę Rebelianci prawie mieli swój cel, małą kępę dębów na szczycie Cemetery Ridge. Ale posiłki Unii i przegrupowane oddziały piechoty rzuciły się do ataku i otworzyły ogień do szeregów rebeliantów. Poturbowani i mający przewagę liczebną Rebelianci w końcu zaczęli ustępować, a ta wielka ludzka fala, która była szarżą Picketta, zaczęła się cofać, spływając w dół zbocza. Najwyższy wysiłek armii Lee został pokonany, pozostawiając 7500 jego ludzi leżących na polu bitwy.

Lee wyjechał i spotkał się z ocalałymi, mówiąc im: „To wszystko moja wina”. A do Picketta powiedział: „Na moich barkach spoczywa wina”. Później, gdy wrócił do kwatery głównej, Lee wykrzyknął: „Szkoda. Szkoda! Och, szkoda!”. Gra się nie powiodła. Fala wojny na stałe obróciła się przeciwko Południu.

Konfederackie straty w zabitych, rannych i zaginionych wyniosły 28 000 z 75 000. Liczba ofiar w Unii wynosiła 23 000 z 88 000.

Tej nocy i następnego dnia, w sobotę 4 lipca, ranni Konfederatów zostali załadowani do wagonów, które rozpoczęły podróż powrotną na południe. Lee został zmuszony do porzucenia swoich zmarłych i rozpoczęcia długiego, powolnego wycofywania swojej armii z powrotem do Wirginii. Dowódca Unii, Meade, z powodu zmęczenia i ostrożności nie podjął natychmiastowego pościgu za Lee, co rozwścieczyło prezydenta Lincolna, który napisał do Meade’a gorzki list (nigdy nie dostarczony), w którym napisał, że stracił „złotą okazję”, by zakończyć wojnę właśnie tam.

19 listopada prezydent Lincoln udał się na pole bitwy, aby poświęcić je jako cmentarz wojskowy. Główny orator, Edward Everett z Massachusetts, wygłosił dwugodzinne uroczyste przemówienie. Potem przyszła kolej na prezydenta. Przemówił swoim wysokim, przenikliwym głosem i w nieco ponad dwie minuty wygłosił Gettysburg Address, zaskakując wielu słuchaczy swoją krótkością i pozostawiając innych bez wrażenia.

Z czasem jednak przemówienie to i jego słowa – government of the People, by the People, for the People – stały się symbolem definicji samej demokracji.