Jeśli masz wystarczająco dużo szczęścia, aby spróbować sałatki ambrozji, będziesz wiedział, że jest to tylko „sałatka” w najluźniejszym znaczeniu tego słowa.
Danie zawiera odważną kombinację odrzutowych pianek marshmallows, rozdrobnionego kokosa, ananasa i mandarynkowych pomarańczy. Najczęściej wykańcza się je z dodatkiem bitej śmietany lub kwaśnej śmietany i schładza w lodówce przez noc, zachęcając składniki do połączenia się w gęstą, syropowatą masę. Bardziej smakoszom znane są wersje z domowymi piankami marshmallows, kruszonymi orzechami pekan, wiśniami maraschino i innymi świeżymi owocami. Ale poza różnymi przepisami, każda sałatka ambrozja oferuje to samo uczucie: Cichy dreszczyk emocji, gdy wiesz, że masz zamiar zrobić coś, czego nie powinieneś, po czym następuje czysta, lepka rozkosz, gdy wkładasz pierwszą łyżkę do ust.
Distroscale
Sałatka owocowa bez moralności, nic w ambrozji nie wskazuje na to, że powinna być podawana jako danie główne. Niemniej jednak, to właśnie tam najczęściej się pojawia. Nigdy nie widziałem ambrozji na stole z deserami. Ale byłem świadkiem, jak spoczywała wśród tłuczonych ziemniaków, brukselki i farszu na niezliczonych obiadach z okazji Święta Dziękczynienia i Bożego Narodzenia.
Sos żurawinowy jest jedynym porównywalnie słodkim świątecznym daniem typu entrée. Ale w przeciwieństwie do sałatki ambrozja, cierpki czerwony sos ma wyraźną funkcję przy stole obiadowym. Ożywia dziczyznę na udźcach indyka kwaskowatością, jednocześnie dodając wilgoci nawet najbardziej suchym kawałkom rozgotowanego mięsa. Nie jest od razu jasne, co sałatka ambrozja wnosi do harmonii świątecznego posiłku. Więc jak się tu dostała i dlaczego?
To może być trudne do wyobrażenia, ale doświadczanie miski ambrozji w 19 wieku był prawdopodobnie zbliżony do próbowania miski acai po raz pierwszy. Niegdyś trudne do znalezienia składniki były uważane za luksusowe i egzotyczne. Sałatka była przysmakiem zarezerwowanym na święta i inne specjalne okazje, a jej nazwa „ambrozja” pochodziła od pokarmu greckich i rzymskich bogów.
Ale dopiero na początku XX wieku ambrozja, jaką znamy, stała się faktem. Kampania marketingowa Stephena F. Whitmana & Syna z Filadelfii zachęciła domowych kucharzy do włączenia marshmallow whip do sałatki ambrozji. Do późnych lat dwudziestych XX wieku wprowadzono całe pianki marshmallows, tworząc puszystą sałatkę ambrozji, którą wielu z nas rozpoznaje dzisiaj.
Ale pomimo swojej długiej historii kulinarnej, zdjęcia oznaczone tagiem #ambrosiasalad na Instagramie zwracają zaledwie 2700 wyników. Porównaj to z milionami zdjęć oznaczonych #foodporn #foodie lub nawet #acaibowl (hashtag tak popularny, że doczekał się własnej playlisty wideo) – i zwycięzca jest jasny. Niegdyś modny przepis został zdegradowany do rangi zapomnienia, jeśli nie został zapomniany niemal całkowicie.
Łatwo zrozumieć, dlaczego współczesny smakosz może kręcić nosem na przepis. W kulturze żywieniowej, która traktuje przetworzoną żywność jak karaluchy do wytępienia, mikstura z pianki marshmallow i chłodnego bicza z trudem mieści się w głowie. A jednak nie powinniśmy tak szybko odrzucać ambrozji.
Danie to jest czarną owcą na stołach w Święto Dziękczynienia i Boże Narodzenie, ale sama jego obecność przypomina, że wszystko jest możliwe, jeśli tylko się o tym pomyśli, nawet ryzykowna porcja pianek marshmallows i cool whip mieszająca się z tłuczonymi ziemniakami i sosem na talerzu.
Jest również niezaprzeczalnie pyszne. Obciążona soczystymi kawałkami ananasa i mandarynki, sałatka zachowuje idealną równowagę między kremowością a orzeźwieniem. Kokos, w międzyczasie, zapewnia satysfakcjonującą chrupiącą teksturę, podnosząc całe doświadczenie jak krakersy graham uzupełniające s’more.
Innowacyjne wykorzystanie składników komercyjnych przypomina słynne imperium Momofuku Milk Bar szefowej kuchni Christiny Tosi. Tak jak Tosi wykorzystała płatki Corn Flakes do stworzenia swoich kultowych lodów zbożowych, tak Ambrosia odkrywa nowe możliwości smakowe pianek marshmallows. Gdyby smakosze stołujący się w Momofuku zostali poczęstowani sałatką ambrozja, bez wątpienia pochwaliliby ją za pomysłowe wykorzystanie wywołujących nostalgię potraw z dzieciństwa.
Kontekst jest wszystkim, jeśli chodzi o gotowanie i jedzenie. Więc śmiało, zrób tę miskę ambrozji w tym sezonie świątecznym i podaj ją swoim gościom. Pozwól, aby pastelowa mozaika pianek marshmallows znalazła się obok talerzy z pieczonym indykiem i szynką w miodzie. I nie pozwól, aby ktokolwiek kręcił nosem na klasyczne danie, które przez dziesięciolecia zapracowało na swoje miejsce przy stole obiadowym.