Po raz pierwszy od 1945 roku, Masters nie będzie rozgrywany w kwietniu.
Z powodu pandemii COVID-19, turniej odbędzie się w listopadzie, a dwukrotny zwycięzca Tom Watson mówił o późniejszym starcie podczas sesji pytań i odpowiedzi z Brettem Lasky, która została udostępniona na Twitterze przez PGA Tour Champions.
Watson został zapytany, czy grał w Augusta National jesienią, a jeśli tak, to jakie są podobieństwa i różnice między jesienią a wiosną?
„Pole golfowe, utrzymują je w bardzo dobrym stanie”, powiedział Watson. „Gdy tylko trawnik żytni przybierze na sile, nabierają prędkości na greenach w sposób, w jaki chcą od lata. Prawdopodobnie latem trawa bentgrass rośnie nieco dłużej, ponieważ jest tak gorąco, a greeny są nieco bardziej przycinane. Tory wodne stają się ciaśniejsze. To jest całkiem dużo tego samego w listopadzie, jak to jest w kwietniu.
„Jedyną różnicą jest to, że będziemy mieć mniej światła. Nawet przy 96 graczach, jeśli taka jest liczba graczy w Auguście – nie jestem pewien – mogą być zmuszeni do zejścia z pierwszego i dziesiątego dołka, żeby zdążyć na turniej.”
Czas letni zakończy się 1 listopada, więc słońce będzie zachodzić wcześniej niż w ten weekend. To byłaby interesująca zmiana.
Watson został zapytany o swoją ulubioną tradycję Masters. Jest to Champions Dinner, który odbywa się we wtorek w tygodniu Masters.
„To zawsze było po prostu wielkie święto graczy z przeszłości i młodych graczy z dnia dzisiejszego. Pamiętam moje pierwsze Masters Dinners w 1978 roku. Ben Hogan przewodniczył, był mistrzem ceremonii” – powiedział Watson.
„Oczywiście, wtedy byli to Byron Nelson, Ben Hogan, Sam Snead, Gene Sarazen, Henry Picard, Claude Harmon, starzy wyjadacze… mieli nas jedzących z ręki ze wszystkimi historiami, które mieli nam do opowiedzenia o tym, jak to kiedyś było. A teraz jestem jednym z tych starych facetów, kiedy idę na Champions Dinner”.
Watson wspominał również swoją pierwszą podróż na Masters w 1970 roku i podróżowanie w dół Magnolia Lane.
„W tamtych czasach musiałeś przynieść własne piłki treningowe, nie zapewniali ich”, wspominał Watson. „Było tam kilka wspaniałych wspomnień. Spudłowałem o 3 uderzenia, a jeden dołek, który zaważył na tym, że spudłowałem to nr 13.”
Błędny strzał z jego 6-iron był temu winny.
Watson mówił również o walce z Jackiem Nicklausem podczas poprzednich edycji Masters („Jack był człowiekiem”), jego ulubionym zwycięstwie, które doprowadziło do grania z legendami golfa jako nastolatek, ćwiczeniu w domu podczas pobytu w domu i nie tylko.