The 10 Reasons Why Men Cheat

StockLite/

W poprzednim poście, napisałem o niektórych powodach, dla których kobiety mogą wybrać bycie seksualnym poza ich głównym związkiem. Sądząc po niektórych komentarzach, które otrzymałem, wielu czytelników uważało, że mogłem zignorować drugą połowę równania – mężczyzn, którzy zdradzają. (Wysoce mizoginiczna natura kilku komentarzy sugeruje, że przynajmniej kilku czytelników płci męskiej miało nadzieję, że zostawię mężczyzn w spokoju). Ale teraz ten blog jest tutaj. Gents, it’s your turn.

article continues after advertisement

Men are somewhat different than women when it comes to cheating, and a lot of that difference arises from the fact that men tend to define infidelity rather loosely. Pamiętajcie o tym słynnym stwierdzeniu: „Nie utrzymywałem stosunków seksualnych z tą kobietą”. Mówiąc bardziej ogólnie, większość mężczyzn powiedziałaby, że wykorzystywanie porno jako seksualnego ujścia podczas pozostawania w głównym, zaangażowanym związku nie jest zdradą. (Większość kobiet nie zgodziłaby się z tym; na dowód, heteroseksualni czytelnicy płci męskiej mogliby po prostu zapytać swoją żonę lub dziewczynę, co ona o tym sądzi). Czy oglądanie porno jest więc niewiernością? Jeśli tak, to wielu mężczyzn jest oszustami. A co z sextingiem? Co jeśli osoba, z którą wysyłasz SMS-y nie mieszka w pobliżu i nie ma szans, żebyście spotkali się osobiście? A co z czatem wideo? Czy podczas wideorozmowy ma znaczenie, czy ubranie Twoje lub drugiej osoby jest zdjęte? Co powiesz na to, jeśli skarżysz się tej drugiej osobie na swój obecny związek?

W czasach przedinternetowych, koncepcja oszukiwania była całkiem prosta: Wiązało się to z faktycznym kontaktem seksualnym w ciele. Ale teraz mężczyzna w Paryżu, w Teksasie, może masturbować się wzajemnie, za pośrednictwem kamery internetowej, z kobietą w Paryżu, we Francji. A jeśli jego żona lub dziewczyna to odkryje, może powiedzieć, po prostu i z całą szczerością: „Kochanie, to nic nie znaczy. Ona jest tysiące mil stąd, nigdy jej nie spotkałem i nigdy jej nie spotkam. Nie znam nawet jej nazwiska. Jak mogę być zdradzany z kimś, kogo nigdy nie spotkam osobiście?”. Mężczyźni, w szczególności, wydają się polegać na ich intelekcie – wykorzystując te rodzaje cyfrowych gier słownych – aby kontynuować i uzasadniać ich pozaszkolne zachowania seksualne.

Niektórzy mężczyźni mogą twierdzić, że jako mężczyźni, jest to ich biologiczny imperatyw (lub prawo) do uprawiania seksu z tak wieloma kobietami, jak to możliwe. Ich zdaniem, muszą rozprzestrzeniać swoje nasienie i rozmnażać rasę, ponieważ, najwyraźniej, oni (i tylko oni) siedzą na szczycie darwinowskiego seksualnego łańcucha pokarmowego. Takie i podobne wymówki słyszę nieustannie w mojej praktyce. Zamiast dyskutować z takimi klientami o naturze „bycia mężczyzną”, co nie jest zbyt produktywne z terapeutycznego punktu widzenia, przypominam im, że kiedy mężczyzna składa przysięgę monogamii współmałżonkowi lub innej znaczącej osobie, a następnie łamie tę przysięgę, narusza umowę związku. Dalej omawiam z nimi ideę, że niewierność nie jest definiowana przez żaden konkretny akt (seksualny lub inny), ale raczej przez utrzymywanie sekretów w intymnej relacji. Przypominam im, że w dążeniu do spełnienia ich własnej, mniej niż empatycznej, seksualnej agendy, podważyli swoją osobistą integralność, jednocześnie odrzucając prawo ich partnera do wiedzy, że ich podręcznik zasad związku został jednostronnie zmieniony.

ciąg dalszy artykułu po reklamie

Do bardziej zdeterminowanych (czytaj: nieempatyczny lub skupiony na sobie), czasami sugeruję, że może być w porządku być seksualne poza ich głównym, zaangażowany związek, do czat up stare dziewczyny na Facebooku, wynająć prostytutki, zobaczyć striptizerki, hak się na seks przez portale randkowe i „przyjaciela znaleźć” aplikacje, i patrzeć na porno godzinami w czasie – tak długo ich znaczący inny wie o i jest OK z zachowania. Innymi słowy, facet może mieć tyle seksu poza swoim związkiem, ile chce, jakkolwiek i gdziekolwiek chce, tak długo jak robi to uczciwie – bez kłamstw, bez podwójnego życia i bez utrzymywania tajemnic przed swoim głównym partnerem.

Podstawowe przesłanie: Szczerość i przejrzystość relacji jest jedyną sensowną ścieżką do prawdziwej intymności, nie wspominając o osobistej integralności i poczuciu własnej wartości. (Nie muszę dodawać, że do tej pory miałem niewielu chętnych na tę sugestię, pomimo 22 lat praktyki klinicznej.)

By zdecydowanie najczęstszym usprawiedliwieniem, jakie słyszę od mężczyzn, którzy oszukują, jest: „To, czego ona nie wie, nie zrani jej”. Nigdy nie przestaje mnie zadziwiać, jak wielu mężczyzn naprawdę wierzy w to błędne stwierdzenie. W rzeczywistości, większość zdradzanych partnerek wyczuwa, co najmniej, emocjonalny dystans, który towarzyszy seksualnej niewierności mężczyzny i romansom. Spójrzmy prawdzie w oczy: Jeśli facet jest dobrym kłamcą, jego partnerka może nie znać szczegółów tego, co dzieje się za jej (lub jego) plecami; ale zdradzone partnerki prawie zawsze wiedzą, że coś jest na rzeczy. To jak radar – być może jest to wrodzona i nieświadoma cecha ewolucyjna, która rozwinęła się, aby chronić rodzinę przed rozpadem. Ale najważniejsze jest to, że zdradzający nigdy w pełni nie dostaje tego, czego chce – czystej ucieczki – ponieważ niewierność prawie zawsze zostaje w końcu odkryta, a kiedy to się dzieje, nieuchronnie przychodzi z druzgocącymi, bolesnymi konsekwencjami.

10 powodów, dla których mężczyźni zdradzają

Mężczyźni, którzy angażują się w seksualne i romantyczne uwikłania po złożeniu przysięgi monogamii, robią to z wielu podstawowych powodów psychologicznych.

  1. On jest kłamcą. Nigdy nie zamierzał być monogamiczny, pomimo swojego zobowiązania. Nie rozumie, że jego przysięga wierności jest ofiarą złożoną dla i dla jego związku i osoby, którą wyznaje kochać. Ten człowiek postrzega monogamię jako coś, co trzeba obejść, a nie przyjąć.
  2. Jest niepewny siebie. W głębi duszy czuje, że jest zbyt młody, zbyt stary, zbyt gruby, zbyt szczupły, zbyt biedny, zbyt głupi lub cokolwiek innego, aby być pożądanym. On używa flirt, porno, i seks pozamałżeński jako sposób, aby poczuć się lepiej o sobie, aby upewnić się, że nadal jest pożądane, warto, i „wystarczająco dobre.”
  3. On jest niedojrzały. Uważa, że dopóki jego partnerka się nie dowie, nikogo nie krzywdzi. Nie rozumie, że znaczące osoby prawie zawsze wiedzą, kiedy coś jest nie tak. On nie „dostać”, że jego partner będzie w końcu dowiedzieć się, co się dzieje, a kiedy to nastąpi, to nie będzie ładny.
  4. On jest uszkodzony. Być może odreagowuje wczesne traumatyczne przeżycia, takie jak przemoc fizyczna, zaniedbanie lub wykorzystywanie seksualne. Jego rany formacyjne sprawiły, że nie jest w stanie lub nie chce w pełni poświęcić się innej osobie. Może również poszukiwać intensywności seksualnej poza związkiem jako sposobu na samoleczenie (ucieczkę od) swojego bólu emocjonalnego i psychicznego.
  5. Ma nieracjonalne oczekiwania. Uważa, że jego współmałżonek powinien zaspokajać każdą jego potrzebę seksualną i emocjonalną, 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, bez przerwy. W swoim narcystycznym i skoncentrowanym na sobie sposobie myślenia nie rozumie, że jego współmałżonek może mieć wiele priorytetów (dzieci, praca, dom, finanse) oprócz niego i związku. Kiedy współmałżonek nieuchronnie go zawiedzie (w jego mniemaniu), czuje się uprawniony do szukania intymnej uwagi gdzie indziej.
  6. Jest znudzony, przepracowany lub w inny sposób upokorzony (w jego mniemaniu) i czuje, że zasługuje na coś specjalnego, co jest tylko dla niego – wynajmowanie prostytutek, oglądanie porno lub romanse. A może on chce więcej uwagi od swojego partnera i myśli, że okres odciągania spowoduje, że ona będzie zgodna.
  7. On jest zdezorientowany o miłości. On myli limerence – „pęd” wczesnego romansu – z miłością. Nie rozumie, że w prawdziwie kochających się związkach, wczesne, trzewne przyciąganie jest stopniowo zastępowane przez słodsze uczucia długotrwałego przywiązania, szczerości, zaangażowania i emocjonalnej intymności.
  8. Jest uzależniony. Być może ma trwający, problematyczny związek z alkoholem lub narkotykami, który wpływa na podejmowanie przez niego decyzji i pozbawia go zahamowań. Może również mieć problem z kompulsywnością seksualną, co oznacza, że używa aktywności seksualnej jako sposobu na samouspokojenie, ucieczkę od nieprzyjemnych emocji i odcięcie się od bólu związanego z podstawowymi warunkami psychologicznymi.
  9. On chce się wycofać. On chce zakończyć swój obecny związek i używa zewnętrznych seksualnych i romantycznych działań, aby dać swojej żonie lub dziewczynie „wiadomość” bez konieczności bycia bezpośrednim. Lub, jeśli jest człowiekiem, który nie lubi być sam, okres, a następnie znalezienie nowej i „lepszej” osoby przed opuszczeniem obecnego związku zapewnia bezpieczniejsze i bardziej miękkie lądowanie.
  10. Brakuje mu męskiej więzi i społeczności rówieśniczej. Nie doceniając swojej zdrowej potrzeby utrzymywania solidnych, wspierających przyjaźni i wspólnoty z innymi mężczyznami, jego reakcja na zajętego lub rozproszonego współmałżonka jest tym bardziej raniąca – ponieważ oczekuje, że wszystkie jego emocjonalne i fizyczne potrzeby zostaną zaspokojone przez tę jedną osobę (czytaj: mamę).
artykuł kontynuuje po reklamie

Where Do We Go from Here?

Interesująco, po pracy z setkami par próbujących przetwarzać i pokonać męskiego (lub żeńskiego) partnera oszukiwanie, jest dla mnie jasne, że nie jest to żaden konkretny akt seksualny, który robi najwięcej szkód do zaangażowanego związku. Jest to ciągły wzorzec sekretów i kłamstw, który otacza zdradę, która sprawia kochającemu partnerowi najwięcej bólu. Głęboka i powtarzająca się zdrada zaufania w związku powoduje największy ból. I większość oszukanych partnerów zgodzi się, że ich uczucia bycia zdradzonym są tak samo głębokie, gdy ukochana osoba oddaje się online, jak wtedy, gdy dochodzi do romansu na żywo, in-vivo.

Niestety, większość mężczyzn (i kobiet), którzy decydują się złamać przysięgę monogamii wobec intymnego partnera, nie zdaje sobie sprawy z głębokich skutków, jakie ich zachowanie może mieć dla tej ukochanej osoby. Jedno z ważnych ostatnich badań wykazało, że żony mężczyzn, którzy odkryli wzór niewierności w swoich partnerach często doświadczają ostrych objawów stresu podobnych do tych, które występują w zespole stresu pourazowego (PTSD).

Niespodziewanie, emocjonalne szkody spowodowane przez niewierność mogą być trudne do pokonania, nawet z pomocą doświadczonego małżeństwa lub pary doradcy. To powiedziawszy, jeśli oboje partnerzy są zaangażowani w zmianę zachowania i uzdrowienie, większość związków może zostać uratowana, a nawet wzmocniona, po i pomimo romansu. Jednak dla niektórych żon i małżonków wielokrotne naruszenie zaufania to zbyt wiele; nie są oni w stanie doświadczyć niezbędnego bezpieczeństwa emocjonalnego wymaganego do odbudowania związku i ruszenia dalej. W takich przypadkach, solidna, neutralna terapia relacji może pomóc w negocjowaniu rozpadu, oferując kierunek dla obu osób, aby ruszyć dalej ze swoim życiem.

.