Dr. Dre – The Chronic (15 grudnia 1992)

220px-Dr_DreTheChronic

Po sprzedaniu milionów egzemplarzy ich debiutanckiego albumu Straight Out of Compton i objechaniu kraju występując na wyprzedanych koncertach z miasta do miasta, stało się całkiem oczywiste dla Ice Cube’a, że menedżer NWA Jerry Heller nie radził sobie z biznesem dobrze, co było widoczne w tym, że kiedy wrócił do domu po miesiącach trasy, był spłukany jak żart. To był sygnał dla Cube’a, aby opuścić scenę po prawej stronie. Kilka lat do przodu, do 1992 roku. Pomimo tego, że NWA sprzedało miliony płyt na swoich kolejnych dwóch projektach A.C. (After Cube), Dr. Dre zaczął dostrzegać wiele rzeczy, które Cube próbował wpoić ekipie kilka lat wcześniej, głównie podejrzliwość Hellera. Dre skończyłby się dając Eazy ultimatum, że albo pozbyć się Hellera lub będzie on opuścić grupę. Eazy wybrał Jerry’ego, a Dre poszedł w ślady Cube’a.

Dre opuściłby Eazy’ego i Ruthless, aby połączyć się z Suge Knightem i jego wytwórnią Death Row Records (co również skończyłoby się złą umową dla Dre, ale zajmiemy się tym w późniejszym terminie), gdzie wydałby swój debiutancki solowy album The Chronic. Dre zająłby się całą produkcją na The Chronic i rzuciłby kilka rymów (ghostwritten przez The D.O.C.), ale polegałby na swoim nowym ziomku Snoop Doggu (który pomógł napisać kilka wersów Dre, jak również) wraz z Death Row Inmates (Kurupt, Daz, RBX, Rage, Jewel i Nate Dogg ), aby zrobić ciężki lifting na mikrofonie.

The Chronic sprzedałby się w ponad 3 milionach egzemplarzy, otrzymał mnóstwo krytycznych pochwał (w tym zmienioną ocenę 5 mik od The Source) i jest uważany przez wielu za jeden z najlepszych albumów gatunku.

Czy najlepsze z ’92 zostawiliśmy na koniec?

Uwaga poboczna: Trzymając się tematu zioła, grafika na okładce albumu oddaje hołd logo znalezionemu na papierkach do toczenia Zig Zag. Clever, right?

The Chronic (Intro) – Snoop jest pierwszym głosem, który słyszymy na The Chronic, jak wprowadza słuchacza do albumu i robi kilka strzałów na Mr. Roarke i Tattoo (aka Jerry Heller i Eazy..ha!), Luke i Tim Dog, ponad podpisem whiny Dre synth loop.

___ With Dre Day – To był drugi singiel wydany z The Chronic. Instrumental Dre jest zbudowany wokół fragmentu „(Not Just) Knee Deep” Funkadelic, a on zamienia go w certyfikowany banger. Snoop wspomaga Dre na mikrofonie (wciąż chichoczę za każdym razem, gdy słyszę linię Dre „used to be my homie, used to be my ace, now I wanna smack the taste out your mouth”), gdy celują w Eazy’ego, Tima Doga, Luke’a Skywalkera i strzelają pośrednio w Ice Cube’a („then we goin’ creep to South Central, on a Street Knowledge mission as I steps in the temple…spot ’em, got ’em as I pulls out my strap, got my chrome to the side of his White Sox hat”). Niektóre z rymów może nie brzmi tak potężny, jak oni z powrotem w dzień, ale ten jeden nadal bangs.

Let Me Ride – To był trzeci i ostatni singiel z The Chronic. Dre spędza wszystkie trzy wersy (z kilkoma adlibami wrzuconymi przez jego nowego przyjaciela, Snoop’a) tocząc się po ulicach SoCal flossin’ w swoim ’64. Dre buduje instrumental wokół słodkiego loopu z „Mothership Connection (Star Child)” Parliament i zmienia go w coś pięknego. Podobnie jak Impala ’64, ten utwór to klasyk.

The Day The Niggaz Took Over – Daz, Snoop i RBX dołączają do Dre w jednej z niewielu świadomych (no, trochę świadomych) piosenek na The Chronic. Na mrocznym instrumentalu z pulsującą linią basu, Dre i spółka omawiają zamieszki Rodneya Kinga i napięcie między gangiem a policją. Ten wciąż brzmi całkiem dope.

Nuthin’ But A „G’ Thang – Dre po raz pierwszy przedstawił nam gładki flow Snoop Dogga nieco wcześniej w ’92 roku, z mocnym uderzeniem „Deep Cover” ze ścieżki dźwiękowej Deep Cover. Kilka miesięcy później Dre i Snoop ponownie się spotkali, by zrzucić tę bombę na świat, która miała być również głównym singlem z The Chronic. Dre zaczepia gładki, ale funkowy instrumental wokół pętli z „I Want’a Do Something Freaky To You” Leona Haywooda (uwielbiam linię basu w tym utworze), jak on i Snoop tag team mikrofonu jak WWF. Bonafied classic.

Deeez Nuuuts – Tytuł jest odniesieniem do młodocianej gry można grać na przyjaciela, gdzie celem jest, aby go do zadawania pytań kończących się na „co?” lub „kto?”, więc można odpowiedzieć z „deeez nuuuts”. Jeśli moja pamięć mnie nie myli, The Chronic jest tym, co uczyniło ten żart popularnym od wybrzeża do wybrzeża w tamtych czasach. Utwór zaczyna się od Warrena G „Deeez Nuuutting” laski przez telefon, zanim beat spadnie i usłyszysz próbkę Dolemite’a opowiadającego dowcip o orzechach; i nie obchodzi mnie, ile razy słyszałem ten dowcip, wciąż jest hi-larious. Snoop pełni tu rolę facylitatora, jest odpowiedzialny za hook i przedstawienie każdej ze stron, zanim podejdą do mikrofonu; jego wkład w utwór może wydawać się minimalny, ale wraz z bitem Dre jest motorem napędowym, który sprawia, że to wszystko się kręci. Dre uderza pierwszy, Daz idzie drugi, a Dre powraca, by wypluć trzecią zwrotkę, zanim Nate Dogg zadebiutuje i zamknie utwór, śpiewając w swoim charakterystycznym, prostym, ale dope’owym tonie wokalnym. Instrumental Dr. Dre jest certyfikowanym bangerem. Pomimo treści jest trochę młodociany, ta piosenka jest nadal zabawa i bangs tyle dzisiaj, jak to zrobiło prawie 25 lat temu.

Lil’ Ghetto Boy – Dobry lekarz buduje to tło wokół wokalu i pętli muzycznej z Donny Hathaway piosenki o tym samym tytule (tylko Donny’ego wersja faktycznie używa „Little” w przeciwieństwie do „Lil” w tytule piosenki). Na spokojnym i melancholijnym tle, Snoop i Dre mówią z perspektywy młodych czarnych mężczyzn dorastających w dzielnicy, którzy są pod wpływem przemocy, handlu narkotykami i gangbangingu w ich środowisku. Ani Dre, ani Snoop nie starają się nadać pozytywnego wydźwięku czy szczęśliwego zakończenia, zamiast tego po prostu mówią, jak jest. Jedna z niewielu poważnych piosenek (lub piosenek, które powinny być traktowane poważnie) na The Chronic. Kocham to.

A Nigga Witta Gun – Aby rozpocząć drugą połowę The Chronic (pierwszy raz kupiłem ten album na kasecie w tamtych czasach, i żywo pamiętam, że to był pierwszy utwór na stronie b), Dre bierze krótką pętlę gitarową z „Big Sur Suite” Johnny’ego Hammonda (mimo, że liner notes przypisuje pętlę do „Big Sir Sweet”; pętla jest w rzeczywistości z tego samego utworu, który Premo samplował do instrumentalu w interludium „24-7/365” na „Daily Operation” Gang Starra) i zamienia go w paskudną linię basu, która tworzy nastrój dla bezdusznego wokalu Dre i zimnych wersów. To jest przespany (lub zapomniany) banger.

Rat-Tat-Tat-Tat – Ten otwiera się dźwiękiem z klasycznego filmu Blaxploitation z lat siedemdziesiątych „The Mack”; następnie pozytywne przesłanie Olinga zostaje zestrzelone, kiedy RBX (jak sądzę) odpowiada na dźwięk „nigga, is you crazy?”. Wtedy pojawia się powolny instrumental Dre (w notkach do linera jest uznanie dla Daz’a za zaprogramowanie perkusji na tym kawałku), który grozi, że cię popchnie i zostawi płasko na plecach. Snoop asystuje przy chwytliwym haku, który częściowo imituje dźwięk, jaki wydaje pistolet Dre, kiedy zaczyna rozpylać, co również pasuje do tytułu piosenki. Ten jest całkiem przyzwoity, ale gdybym miał wziąć jedną piosenkę z The Chronic, to byłby jeden.

The $20 Sack Pyramid – To interludium jest łagodnie zabawne po raz pierwszy słuchać go. To trochę smutne, że The D.O.C. przemawia przez uszkodzoną strunę głosową. Zastanawiam się, ile jeszcze klasycznych albumów by nam pobłogosławił, gdyby nie uległ temu tragicznemu wypadkowi.

Lyrical Gangbang – Dre bierze prosty loop perkusyjny z „When The Levee Breaks” Led Zeppelin i zmienia ten podkład w jeden z najcięższych instrumentali w historii hip-hopu. The Lady of Rage, Kurupt i RBX w tej samej kolejności śpiewają jeden wers. Wszystkie zaangażowane strony są w stanie sprostać wyzwaniu, ale to Kurupt wygrywa. Ta piosenka nadal puka; i chociaż może nie być zwiastunem niektórych innych klasyków na The Chronic, może stanąć do każdej innej piosenki na albumie.

High Powered – Czy jestem jedynym, który znalazł to ciekawe, że ze wszystkich członków w obozie Death Row, RBX jest jedynym, który dostaje solowy joint na The Chronic? Nie jest to chyba do końca solówka, bo Daz trochę gada na początku i na końcu utworu, a Rage trochę skanduje na początku piosenki. Pamiętam, że w tamtych czasach wszyscy szaleli na punkcie wersu RBX „Have you ever heard of a killer? I drop bombs like Hiroshima” *wstaw dźwięk eksplozji*. Instrumental Dre (który zawiera jego charakterystyczny dźwięk klawiatury syntezatorowej) jest solidny, a RBX wykonuje solidną robotę plując nad nim.

The Doctor’s Office – Bezużyteczne interludium.

Stranded On Death Row – Bushwick Bill zatrzymuje się na ten kawałek. Nie ma zwrotki (dzięki Bogu!), ale zamiast tego oferuje kilka słów mądrości; cóż, nie wiem, ile mądrości zawierają jego słowa, ale brzmią fajnie w kontekście piosenki. Instrumental Dre zaczyna się od chorych organów, a potem zmienia się w niespokojne, ale ciekawe tło, które brzmi zupełnie inaczej niż jakikolwiek inny utwór na The Chronic. Kurupt bierze wers pierwszy, z RBX, Rage i Snoop następujące w tej kolejności. Wszystkie brzmią solidnie, ale RBX bierze tytuł na tym jednym (tak, on rzeczywiście brzmi lepiej niż Snoop na tym jednym).

The Roach (The Chronic Outro) – Dre odtwarza instrumental do Parliament „P.Funk (Wants To Get Funked Up)”, jak RBX mówi o wspaniałości sativa konopi przez cztery i pół minuty. Nie jest to wybitny utwór, ale odpuszczę, bo technicznie jest to outro. Plus instrumental jest przyjemny i słyszę, bardzo zakwaterowanie dla tych, którzy indulge.

Bitches Ain’t Shit – To jest ukryty utwór na The Chronic. Na tle mrocznego potwora Dre, Dre, Daz, Kurupt i Snoop wszyscy kopią wers o bezwartościowych suk, które znają. Snoop dostaje ostatni wers, słusznie, jak on kradnie show z serdecznym wersie o lasce o imieniu Mandy May, który zrobił mu brudne. Jewel zawija ten jeden w górę, śpiewając, a nawet spada kilka wyraźnych rymów, jak piosenka dobiega końca. Tak, większość treści jest młodociany, ale ten nadal brzmi mocno, i działa jako ładny kokardę zawiązaną wokół tego prawie doskonale owinięty prezent zadzwonić The Chronic.

Nie obchodzi mnie, jakie wybrzeże, stan, kraj, lub planeta jesteś z, The Chronic jest łatwo jednym z najlepszych 5 hip-hop albumów wszechczasów (I’ll let you slide jeśli mówisz top 10, choć). Jeszcze zanim Dr. Dre stał się marką producencką, był prawdopodobnie największym producentem, który kiedykolwiek stworzył hip-hopowy beat, i ta umiejętność jest w pełni widoczna na całym albumie The Chronic, ponieważ jego ostry dźwięk ustanowiłby nowy standard dla doskonałości produkcji. Nie, Dre nie jest wielkim emcee, i nie jest tajemnicą, że nie pisze swoich rymów, ale ma przyzwoity głos do rapowania, a Snoop i D.O.C. sprawiają, że brzmi przyzwoicie na mikrofonie. Ale on nie musi brzmieć świetnie, jak Snoop i Death Row Inmates dbać o większość obowiązków rymowania, i służyć sprawiedliwości Dre genialny soundscape. Niektóre z tekstów mogą brzmieć nieco dziecinnie i nie tak potężnie jak prawie 25 lat temu, ale nie można zaprzeczyć mocy produkcji Dre, która jest gwarantowana, aby utrzymać twarz wkręconą i głowę kiwającą się.

W liner notes Dre daje „specjalne shout out do The D.O.C. za namawianie mnie do zrobienia tego albumu”. Chciałbym podziękować również Tobie D.O.C. Bez Twojego impulsu świat hip-hopu mógł zostać okradziony z jednego ze swoich największych arcydzieł.