Martin Luther King- którego urodziny Ameryka świętuje dzisiaj- miał zaledwie 39 lat w chwili śmierci.
King został śmiertelnie postrzelony stojąc na balkonie drugiego piętra w motelu Lorraine w Memphis, Tennessee 4 kwietnia 1968 roku. King był w Memphis na znak solidarności ze strajkującymi pracownikami sanitarnymi, wygłaszając swoje słynne przemówienie „Ziemia obiecana” 3 kwietnia w Mason Temple Church w Memphis.
Dochodzenie federalne stwierdziło, że King został zabity przez jeden strzał oddany z okna łazienki na drugim piętrze w roominghouse znajdującym się naprzeciwko motelu. Strzelec został później zidentyfikowany jako zbiegły skazaniec James Earl Ray.
Kim był James Earl Ray?
Ray, 40 lat w chwili strzelaniny, pochodził z Illinois i był weteranem armii amerykańskiej z długą kartoteką kryminalną za przestępstwa od napadu z bronią w ręku po oszustwa pocztowe. Ray uciekł z więzienia stanowego w Missouri w 1967 roku, gdzie odbywał karę 20 lat pozbawienia wolności za rolę w napadzie z bronią w ręku.
Po ucieczce Ray krążył po Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, zatrzymując się w Chicago, Montrealu i Birmingham oraz w Selmie, zatrzymując się w hotelu w pobliżu mostu Edmunda Pettusa tuż przed planowanym wystąpieniem Kinga. Podróżując pod nazwiskami Eric Galt lub Harvey Lowmeyer, Ray zatrzymał się na miesiąc w pensjonacie w Birmingham w 1967 roku, a później kupił karabin użyty w zamachu w sklepie na Airport Highway.
Ray kupił również samochód – Forda Mustanga – podczas pobytu w Birmingham. Samochód miał jeszcze metki Alabamy, gdy został odzyskany w Atlancie po zamachu.
Ray był zwolennikiem Gov. George’a Wallace’a z Alabamy, pracując przez krótki czas w Kalifornii dla jego kampanii prezydenckiej. W tym czasie Wallace opowiadał się za segregacją ras. Członkowie rodziny powiedzieli, że Ray wyrażał rasistowskie poglądy i wykazywał szczególną nienawiść do Kinga i jego przywództwa w ruchu praw obywatelskich.
Ray najwyraźniej prześladował Kinga w kilku wystąpieniach przed wyjazdem do Memphis. Po dotarciu na miejsce Ray wynajął pokój w domu naprzeciwko miejsca, w którym przebywał King, a następnie wystrzelił pojedynczą kulę, gdy przywódca praw obywatelskich opuszczał swój pokój w motelu. Świadkowie widzieli mężczyznę uciekającego z domu po zamachu, a Ray został zidentyfikowany po tym, jak paczka zawierająca karabin i lornetkę – obie z odciskami palców strzelca – została znaleziona w pobliżu hotelu.
Ray uciekł z Memphis zaraz po zamachu, kierując się do Kanady, gdzie przebywał przez ponad miesiąc. Później udał się do Anglii i Portugalii, podróżując na fałszywym kanadyjskim paszporcie. To właśnie na londyńskim lotnisku Heathrow Ray został aresztowany po tym, jak agent biletowy zauważył, że fałszywe nazwisko na dokumencie znajdowało się na liście obserwacyjnej organów ścigania.
Ray został odesłany z powrotem do Tennessee, gdzie stanął przed zarzutami za zabójstwo Kinga. Później przyznał się do zabójstwa – przyznał się i odwołał swoje zeznania – i został skazany na 99 lat więzienia. Ray utrzymywał, że nie był strzelcem i twierdził, że był peryferyjną częścią rozległego spisku.
Wśród tych, którzy wierzą, że Ray był niewinny – lub przynajmniej nie był samotnym strzelcem – było kilku członków rodziny Kinga, w tym dr. King’s son Dexter King.
Ray zmarł w Columbia Nashville Memorial Hospital w Nashville 23 kwietnia 1998 roku. Funkcjonariusze więzienni powiedzieli, że od lat był leczony na zapalenie wątroby typu C, a jego śmierć przypisano chorobie wątroby i niewydolności nerek. W chwili śmierci miał 70 lat i odsiedział 29 lat w więzieniu.
Ciało Raya zostało skremowane, a jego prochy poleciały do Irlandii.
.