Diagnostyczne gastroskopie są najczęściej wykonywanymi zabiegami endoskopowymi z częstością około 8,6 na 1000 ludności. Zastosowanie sedacji świadomej spowodowało powszechną akceptację tej procedury zarówno wśród lekarzy, jak i pacjentów, jednak środki te często powodują znaczną desaturację tlenu, sporadycznie powikłania sercowo-płucne, a rzadko zgon. Arrowsmith i wsp. podali, że 1 na 200 amerykańskich pacjentów poddawanych endoskopii doświadcza powikłań sercowo-oddechowych jako bezpośredniego wyniku sedacji.
Szacuje się, że sedacja jest bezpośrednio odpowiedzialna za od 30 do 50% wszystkich kosztów sprzętu, zaopatrzenia i pracy związanych z diagnostyczną endoskopią górnego odcinka przewodu pokarmowego.
Użycie sedacji dożylnej różni się znacznie w zależności od kraju i kultury. Sedacja jest rzadko stosowana w Japonii i innych krajach azjatyckich, na Bliskim Wschodzie i w Ameryce Południowej. Endoskopia bez sedacji jest również normą w większości krajów europejskich, w tym w Niemczech, Grecji, Hiszpanii, Szwecji i Szwajcarii. W przeciwieństwie do tego do 98% amerykańskich pacjentów poddawanych gastroskopii otrzymuje sedację.
W badaniu brytyjskim wskaźnik sedacji w przypadku ambulatoryjnej endoskopii diagnostycznej zmniejszył się o 54%, z aż 70% w 1990 roku do 32% w 1998 roku (P < 0,0001).
Ogólnie istnieją dowody na to, że niska częstość endoskopii bez sedacji wynika raczej z niechęci pacjentów niż z preferencji lekarzy.
W podwójnie ślepym badaniu fińskim porównano sam midazolam podawany dożylnie z każdą z trzech innych grup: kontrolowaną placebo grupą bez sedacji, kontrolowaną placebo grupą znieczulenia miejscowego gardła i trzecią grupą kontrolną, która nie była mieszana. Stwierdzono, że pacjenci z grupy otrzymującej midazolam częściej nie pamiętali zabiegu i wykazywali większą chęć powrotu na powtórny zabieg. Efekty te były najwyraźniejsze u młodszych pacjentów. Jeśli chodzi o ocenę endoskopisty, pacjenci w grupie przyjmującej midazolam zostali ocenieni przez endoskopistę jako łatwiejsi do zaintubowania w porównaniu z pacjentami w grupie placebo, ale nie było różnicy między grupą przyjmującą midazolam a grupą znieczulenia gardła lub grupą kontrolną. Co ciekawe, grupa midazolamu miała wyższą ocenę endoskopisty za ogólną trudność i rechotanie podczas procedury w porównaniu z grupą znieczulenia gardła.
Inne badanie wykazało, że wykonywanie endoskopowej ultrasonografii bez sedacji, mimo że było gorzej tolerowane, nie prowadziło do wydłużenia czasu procedury, większego ryzyka lub zwiększonej niechęci do poddania się powtórnej procedurze.
W tym numerze czasopisma Sachdeva i wsp. wykazali w prospektywnym, pojedynczo zaślepionym badaniu, że chociaż endoskopista czuł się bardziej komfortowo podczas gastroskopii z sedacją w porównaniu z gastroskopią bez sedacji, nie było znaczącej różnicy między tymi dwiema grupami pod względem łatwości procedury lub satysfakcji pacjenta.
Jest wiele powodów, dla których niektórzy pacjenci wolą poddać się gastroskopii bez sedacji. Z naszego doświadczenia wynika, że najczęstsze powody, dla których pacjenci nie decydują się na gastroskopię bez sedacji to brak wymogu eskorty, obawa przed typowymi powikłaniami związanymi z sedacją oraz ograniczenia aktywności przez prawie jeden pełny dzień. Jest jeszcze jedna grupa pacjentów, którzy chcą znać wynik gastroskopii na miejscu i nie chcą odczuwać niepokoju w oczekiwaniu na kolejną wizytę. Wbrew przekonaniu wielu endoskopistów, czas wykonania gastroskopii jest porównywalny w gastroskopii sedowanej i nie sedowanej. Istnieje jednak ogromna różnica w całkowitym czasie od przyjęcia do sali endoskopowej do ostatecznego wypisu (odpowiednio 96 i 6 minut; nasze niepublikowane dane).
W końcu wierzymy, że gdy poświęci się wystarczająco dużo czasu na omówienie z pacjentami wszystkich tych różnic, wielu pacjentów rozważy gastroskopię bez sedacji.
.