Prezydent RPA Nelson Mandela powiedział kiedyś: „Mów do człowieka w języku, który rozumie, a rozmawiasz z jego głową. Ale przemów do człowieka w jego języku, a przemówisz do jego serca”. Jest to szczególnie prawdziwe w moim życiu, kiedy mówię do moich Angkong i Ama („dziadek” i „babcia” odpowiednio) w ich rodzimym chińskim Hokkien. Ponieważ podczas gdy moi dziadkowie mogą mówić po angielsku, język edukacji, i Tagalog, język naszego kraju, to jest Hokkien, że nazywają Lan Nang Oeh (咱人話), dosłownie „Język naszego ludu,” i jest językiem, w którym mogą w pełni wyrazić swoje myśli, uczucia i osobowości.
Z powodu naszej historii jako handlowców i imigrantów, chińsko-filipińskie („Chinoy” w skrócie) doświadczenie jest wyjątkowo wielojęzyczne. Uczymy się angielskiego w szkole i z amerykańskich programów telewizyjnych, piosenek i filmów, a to łączy nas z zachodnią popkulturą i nowoczesną globalną gospodarką. Uczymy się tagalogu, bisaya lub innych lokalnych języków od naszych przyjaciół, rodziny i ludzi wokół nas, co łączy nas z naszymi rodakami. Wielu z nas uczęszczało do chińskiej szkoły, aby nauczyć się mandaryńskiego, dzięki czemu możemy nawiązywać kontakty i prowadzić interesy z Chińczykami w Chinach kontynentalnych lub na Tajwanie. Ale Hokkien jest językiem naszego dziedzictwa, ojczystym językiem naszych przodków, którzy przybyli tu z prowincji Fujian w Chinach w poszukiwaniu lepszego życia.
Ta zdolność pozwoliła naszej społeczności łatwo dostosować się i pracować z ludźmi z różnych kultur; i to był jeden z sekretów naszego sukcesu. Szczególnie w dzisiejszym świecie, zdolność do mówienia w wielu językach, zwłaszcza angielskim i mandaryńskim, jest dodatkową zaletą. Ale dziś jestem tu po to, by twierdzić, że język to coś więcej niż tylko słowa. Że język jest ważny nie tylko ze względu na ludzi, którzy nim mówią, ale dlatego, że słowa, zwroty i formy wypowiedzi w danym języku zachowują tożsamość, kulturę i historię danego narodu. A Lan Nang Oe lub unikalna odmiana filipińskiego Hokkien, którym posługują się etniczni Chińczycy na Filipinach, zawiera cenne spostrzeżenia na temat tego, skąd pochodzimy i kim jesteśmy jako Chińczycy-Filipińczycy.
Język jako kultura
Ludzie używają języka do opisywania swoich myśli i doświadczeń, więc język, dialekt czy slang używany przez grupę ludzi może działać jak lustro dla myśli, działań, a więc i kultury ludzi nim mówiących. Weźmy na przykład tagalskie słowo kilig. Często definiowane jako „szczęście lub pęd do miłości od pierwszego wejrzenia”, nie ma ono swojego odpowiednika w języku angielskim, ponieważ w kulturze amerykańskiej brakuje pasji do romansów i sentymentalności, którą mają Filipińczycy. I podczas gdy słowa takie jak kilig pokazują na co Filipińczycy zwracają uwagę, słowa w Tagalogu takie jak kabayanihan, lub używanie po lub opo pokazują wartości filipińskiej kultury, takie jak pomoc innym lub szacunek dla starszych.
Języki mogą również w unikalny sposób zawierać obecne emocje i uczucia, których inne języki nie mogą odtworzyć. Próbowałem na przykład powiedzieć hugots po angielsku, a moi przyjaciele zawsze mówili „hindi nakakatama kapag in-Ingles mo eh (to nie będzie właściwe uczucie, jeśli powiesz to po angielsku).
To samo można powiedzieć o rzeczach, które mówimy w filipińskim Hokkien, który również odzwierciedla nasze wartości i zwyczaje jako Chińczyków-Filipińczyków. Kiedy Chińczyk wchodzi do domu krewnego, gospodarz nie przywita się przez przywitanie lub cześć, ale „Di Tsia Beh?” (你食無) lub „Czy jadłeś?” ilustrujące znaczenie gościnności i istotną rolę, jaką jedzenie odgrywa w chińskiej kulturze. Goście musieliby wtedy być phái sè(歹勢), ogólna postawa grzecznościowa, która często tłumaczona jest jako zakłopotanie, ale jest bardziej jak ogólna wdzięczność dla gospodarza, i niechęć do nadużywania gościnności przyznanej tobie.
I tak jak Tagalog ma „gusto” i „mahal”, Hokkien ma dwa słowa na miłość. Jest ài (愛) lub „chcieć”, chwilowe, powierzchowne przyciąganie, które może być używane zarówno do ludzi, jak i jedzenia czy przedmiotów. Jednak w języku chińskim Hokkien, słowo oznaczające zarówno ból jak i miłość to tià (疼), o dokładnie tym samym tonie, brzmieniu i charakterze. Oznacza to, że powiedzenie „boli mnie” i „kocham” jest takie samo zarówno w mowie, jak i w piśmie. Na początku może się to wydawać dziwne, ale jest to piękne i głębokie, ponieważ miłość i ból są czasami jednym i tym samym. Głębsze, prawdziwe uczucie miłości do kogoś często wiąże się z poświęceniem, co prowadzi do konieczności znoszenia trudności i przeciwności. A akt prawdziwej miłości lub zaufania to także narażanie się na ryzyko bycia zranionym przez osobę, którą się kocha, czy to przez rozczarowanie, zdradę, czy stratę. Mówiąc „Góa tià di” (我疼你) lub „Kocham cię” w Hokkien to nie tylko proklamacja swoich uczuć, to także powiedzenie: „Jestem gotów przejść przez ból lub poświęcenie dla ciebie”. Żaden inny dialekt w języku chińskim nie jest w stanie w pełni oddać miłości w ten precyzyjny, piękny sposób, poza Hokkien.
Język jako historia
Zważywszy, że język odzwierciedla kulturę i doświadczenia ludzi nim mówiących, z czasem słownictwo i figury mowy w języku stają się żywym zapisem historii i środowiska jego użytkownika. Przykładem tego jest duża liczba hiszpańskich słów w Tagalogu z 333 lat hiszpańskiej kolonizacji. W ten sam sposób, charakterystyczny sposób mówienia w języku Hokkien na Filipinach zachował naszą długą i bogatą historię, naszą historię jako potomków kupców, podróżników i imigrantów. Wbrew powszechnemu przekonaniu, język Hokkien nie jest dialektem języka mandaryńskiego. Hokkien jest jego własnym językiem z odrębną historią, która rozpoczęła się w czasie zanim mandaryński stał się dominującym językiem w Chinach.
Większość etnicznych Chińczyków na Filipinach wywodzi się z prowincji Fujian w Chinach, górzystej prowincji nadmorskiej położonej nad Morzem Południowochińskim. The prowincja pierwotnie osiedlać the plemienny Baiyue ludzie Północny Wietnam z mały liczba Han Chińczyk kto migrować od the północ wokoło the rok 300 REKLAMA. Historia języka Hokkien rozpoczęła się, gdy duża liczba chińskich robotników i kupców Han przybyła do wybrzeży Fujian około trzysta lat później, aby zbudować miasta portowe dla handlu morskiego na Morzu Południowochińskim.
To było podczas dynastii Tang, powszechnie uważany przez uczonych za złoty wiek starożytnych Chin, ze względu na jego wielki dobrobyt z handlu w Jedwabnym Szlaku i rozkwit sztuki w postaci ceramiki, malarstwa, poezji i literatury. Urzędnicy dworu cesarskiego chcieli handlować z obcymi krajami, takimi jak Japonia i Korea, i przywozić do nich chińską kulturę, dlatego wykorzystywali Fujian jako główny ośrodek handlu i wymiany kulturalnej. Prowincja Fujian bogaciła się dzięki towarom i kupcom przybywającym z takich miejsc jak Indie i świat arabski, a później stała się miejscem schronienia dla kupców, artystów i uczonych z dynastii Tang, gdy Chiny pogrążyły się w rebelii i wojnie domowej. Bogactwo i wiedza szlachty Tang zostały zachowane w nadmorskich miastach Fujian, takich jak Xiamen i Quanzhou.
Połączenie starych dialektów Fujian i Baiyue z językiem dworu cesarskiego Tang jest tym, co dało początek językowi Hokkien. A dowody tej historii jako bogatego centrum handlowego w złotym wieku Chin nadal pozostają w sposobie, w jaki język ten jest używany dzisiaj. Na przykład, osoby posługujące się językiem Hokkien w Fujian nadal nazywają siebie tâng lâng (唐人), dosłownie „Ludzie Tang”, a lingwiści wskazują na fakt, że poezja z dynastii Tang rymuje się w języku Hokkien, a nie mandaryńskim. Inną pozostałością przeszłości Hokkien z czasów dynastii Tang jest fakt, że Hokkien, japoński i koreański mają setki takich samych słów. Dynastia Tang była epoką rozległego handlu, kiedy Chiny miały największy wpływ na rozwój Japonii i Korei, więc słowa takie jak kîm (金, „złoto”), kám sià (感謝, „dziękowanie”), ūn tong (運動, „ćwiczenie”), sian si (先生, „nauczyciel”), sî kan (時間, „czas”) , mī lâi (未來 „przyszłość”), i sè kài(世界, „świat”) są praktycznie identyczne we wszystkich trzech językach.
W nadchodzących latach ludzie Tang rozwinęli spryt w interesach i nacisk na edukację, wartości, które zamorscy Chińczycy noszą do dziś. Stali się ludźmi handlu, żeglugi morskiej, gdzie słowo na pożegnanie stało się sūn hong (順風), dosłownie „podążaj za wiatrem”. W czasach trudności i konfliktów emigrowali i osiedlali się w całej Azji Wschodniej i Południowo-Wschodniej, tworząc społeczności mówiące językiem Hokkien na Tajwanie, w Singapurze, Malezji, Indonezji, Birmie, Tajlandii i na Filipinach, stając się przodkami społeczności filipińsko-chińskiej.
Dzisiaj osoby posługujące się językiem Hokkien na Filipinach często mieszają angielski, hiszpański i lokalne języki filipińskie, takie jak Tagalog, Bisaya, Waray-Waray lub Ilonggo w codziennych rozmowach, co świadczy o naszej długiej historii tutaj na Filipinach. Jednak wiele filipińskich słów wywodzi się również z języka Hokkien. Podstawowe składniki filipińskiej kuchni, takie jak siopao, siomai, lumpia, taho i tikoy pochodzą z języka chińskiego Hokkien, ale także filipińskie nazwiska, takie jak Cojuanco, Yaptangco, Dizon, Saison i Sison. Inne mniej znane słowa Hokkien w Tagalogu to bimpo (面布/bīn po, „ręcznik do twarzy”), susi (鎖匙/só sî, „klucz” ), suki (主客/chù khè, „ulubiony klient”), ginto (金條/kîm tiàu, „złoto”) i hikaw (耳鉤/ hī kau, „kolczyki”).
Język jako dziedzictwo
Liczba osób posługujących się językiem Hokkien w Fujian, na Tajwanie i w południowo-wschodniej Azji wynosi około 38 milionów, ale język ten zanika wśród młodszych pokoleń. W miejscach zamieszkałych przez większość Chińczyków, takich jak Tajwan i Singapur, ustawodawstwo rządowe i zachęty ekonomiczne z Chin kontynentalnych doprowadziły do tego, że społeczności posługujące się językiem Hokkien lekceważą swój język ojczysty i skupiają się na mandaryńskim. W krajach takich jak Filipiny, gdzie społeczność filipińsko-chińska stanowi zaledwie 1% całej populacji, większość młodych Chińczyków zasymilowała się z kulturą filipińską i trudno im nauczyć się lub mówić w języku Hokkien. Ci nieliczni, którzy to robią, mają bardzo mało okazji do mówienia w tym języku poza domem lub ze starszymi.
Więc podczas gdy jestem pasjonatem języka Hokkien, rozumiem jego ograniczenia w tym kraju. Jako obywatele Filipin, Chinoy’s muszą mówić po angielsku, filipińsku i w innych dialektach, aby efektywnie pracować i żyć w tym kraju. I chociaż istnieją próby odrodzenia języka Hokkien wśród młodych ludzi w Singapurze, Malezji i na Tajwanie, społeczność chińsko-filipińska jest dziś zbyt mała, aby młodsi Chińczycy-Filipińczycy mogli mówić w języku Hokkien w sposób, w jaki robili to moi dziadkowie. I zdecydowanie nie napisałam tego artykułu, aby Chińczycy, którzy nie mówią w Hokkien czuli się źle lub czuli się mniej chińscy niż są w rzeczywistości.
Zamiast tego chcę, aby ten artykuł sprawił, że inni Filipińczycy-Chińczycy będą dumni z naszego dziedzictwa i docenią piękno języka Hokkien. Mówienie w języku Hokkien pomaga nam zrozumieć wartości i kulturę, które czynią nas tym, kim jesteśmy, i łączy nas z naszymi przodkami, którzy żeglowali po morzach i wyemigrowali do tego kraju, aby dać nam lepsze życie. Nasz bohater narodowy Jose Rizal, sam będąc w połowie Chińczykiem, powiedział kiedyś: „Ang hindi marunong lumingon sa pinangalingan ay hindi makakarating sa paroroonan” (Ci, którzy nie oglądają się za siebie nigdy nie będą wiedzieli dokąd zmierzają). A istotną częścią patrzenia wstecz jest pamiętanie o naszej kulturze, naszej historii i naszym języku.