Światła poboczne
Po ponad 20 latach, jedenastu albumach i sześciu nagrodach Grammy, Metallica więcej niż udowodniła swoją siłę przetrwania jako najwybitniejsza grupa metalowa w rocku. Grupa zarabiała na siebie w erze hair-bandów lat 80-tych, ale już w 1991 roku Metallica poruszyła zdecydowanie dorosłe tematy zagłady nuklearnej, chorób psychicznych, samobójstw i niebezpieczeństw związanych z uzależnieniem od narkotyków. Jednak pomimo tych ponurych tematów, muzyka Metalliki jest sprzeczna z jednowymiarowym wizerunkiem heavy metalu; ich brzmienie to coś więcej niż tylko łamiące kości akordy i teksty w stylu fire-and-brimstone. Zespół wyróżnił się grungowym wyrafinowaniem, znacznie wykraczającym poza dokonania jego poprzedników, stając się siódmym najlepiej sprzedającym się zespołem w historii amerykańskiej muzyki w 2001 roku. Członkowie Metalliki są niegrzeczni i bezczelni, ale są też biegli. Magazyn Bass Player zaświadczył: „Ich słynna koszulka 'Metal Up Your A**’ zapewniła Metallice niechlubne miejsce w historii rock-and-rolla”. Alec Foege ze Spin’a nazwał Metallikę „wypalonym czarnym klejnotem”.
Metallica powstała w 1981 roku z wokalistą-gitarzystą Jamesem Hetfieldem, perkusistą Larsem Ulrichem, basistą Cliffem Burtonem i głównym gitarzystą Dave’em Mustaine’em. Mustaine, który zastąpił wcześniejszego współpracownika Lloyda Granta, został zastąpiony w 1983 roku przez Kirka Hammetta. Ich pierwszy album, Kill 'Em All, przyciągnął rzesze fanów „head-banging”. Kolejne wydawnictwa, Ride the Lightning i Master of Puppets, zostały przyjęte z jeszcze większym entuzjazmem przez światową społeczność heavy metalową, co umożliwiło zespołowi zaprezentowanie się z innymi „metalowcami” podczas ogromnej trasy Monsters of Rock Tour. W ramach tej trasy odbył się darmowy koncert w Moskwie, na który przybyło 500 000 radzieckich fanów metalu. Metallice coraz częściej przypisywano, że w pojedynkę ożywiła muzykę heavy metalową, torując drogę innym zespołom thrashowym, takim jak Slayer i Megadeath.
Tragedia dotknęła Metallikę 27 września 1986 roku, kiedy to autobus zespołu wpadł do rowu w Szwecji, zabijając basistę Cliffa Burtona. Po krótkiej przerwie, zespół zebrał się ponownie i rozpoczął poszukiwania zastępstwa dla Burtona. Próba wypełnienia butów basisty i powielenia jego ekscentrycznego, nieokiełznanego stylu wydawała się niemożliwa. Burton nigdy nie był szczególnie gładkim graczem, ale inni członkowie zespołu nie próbowali go kontrolować. Raz jednak próbowali przekonać go, by zrezygnował z dżinsów z dzwoneczkami na rzecz bardziej tradycyjnego heavy metalowego stroju, ale szybko zdali sobie sprawę, że próba ta była daremna; Burton był mocno osadzony w swoim stylu i rzadko ulegał wpływom innych. W prawdziwie dziwacznym heavy metalowym stylu, jednym z jego marzeń było wynalezienie broni, która strzelałaby nożami zamiast kulami.
Aby odnowić swój skład, członkowie Metalliki postanowili zdecydować się na kogoś zupełnie innego niż Burton: Jasona Newsteda, wówczas z zespołem Flotsam & Jetsam z Phoenix. Newsted wychował się w Niles, Michigan, i zdecydował się na profesjonalizm po graniu w zespołach przez całą szkołę średnią. Powiedział Bass Playerowi, „Usłyszałem, że Cliff zmarł dzień po wypadku…. Byłem wtedy wielkim fanem Metalliki. Kiedy patrzyłem na informację w gazecie, byłem smutny, ale rzeczy zaczęły mi migać w głowie…. Pomyślałem tylko, że jeśli mógłbym zagrać 'Four Horsemen’ raz z tymi kolesiami, byłbym naprawdę szczęśliwy.”
Burton był wybitnym solistą, ale Newsted zapewnił Metallice bardziej spójne brzmienie. Brzmienie Burtona nie było dobrze zdefiniowane, szczególnie gdy grał nisko na szyjce gitary. Newsted zdecydował się na dokładne odzwierciedlanie gitarowych riffów zespołu, co dało nowy, zunifikowany efekt gitarowy. To brzmienie zdominowało podwójny album nowego zespołu z 1988 roku. Zatytułowany And Justice for All, album osiągnął w 1989 roku status multiplatynowej płyty i zdobył nominację do nagrody Grammy, mimo że nie był zbyt często grany w radiu. Wydanie albumu Justice zbiegło się w czasie z powrotem Metalliki do jej muzycznych korzeni: przełomowych metalowych stylizacji gigantów rocka z lat 70-tych – Led Zeppelin i Black Sabbath. To postanowienie stało się kamieniem węgielnym dla wydanego w 1991 roku albumu Metallica, znanego również jako „Czarny” album.
Wciąż ostra, ale trochę bardziej zgrabna, Metallica została wyprodukowana przez Boba Rocka, który pracował również z metalowymi wykonawcami Mötley Crüe, Loverboy i Bon Jovi. Napędzana przez mroczny, napędzający singiel „Enter Sandman”, Metallica sprzedała się w pierwszym tygodniu w nakładzie 2,2 miliona egzemplarzy, a od momentu wydania sprzedała się w ponad 15 milionach egzemplarzy na całym świecie. Wszechstronność Metalliki, z trudem wywalczona na tej płycie, została zaprezentowana na przykładzie zwycięskiej kaczki gitarzysty Hammetta i bardziej melodyjnego, otwartego wokalu Hetfielda. Zespół zdobył nagrody Grammy w 1990 i 1991 roku i skutecznie wzniósł się do nowej warstwy heavy metalowej supergwiazdy. Metallica pojawiała się na okładkach magazynów Rolling Stone i Spin, a jej popularność zdawała się nie mieć granic. Wraz z rosnącą popularnością zespołu w mediach stało się jasne, że jego atrakcyjność nie jest ściśle związana z bohemą, polityką, czy też nie odzwierciedla żadnego trendu – może z wyjątkiem gniewu. Erik Davis, autor Village Voice napisał, że „wizerunek Metalliki – ciemne odcienie, zmarszczki i źle wymyślony zarost – łączy ich z muzyczną kulturą odmowy. Nie przestali wywlekać błota na dywan i trzaskać drzwiami sypialni bez przywitania. 'Enter Sandman’ poruszył mózgi smażalników i piwoszy na całym świecie.”
Analiza tekstów Metalliki ujawnia wyjątkowe zamiłowanie zespołu do wyczarowywania ponadczasowej wielkości mitu poprzez umieszczanie przedmiotu wiersza przed jego podmiotem: „Tej walki nie może wygrać” i „Off the beaten path I reign” to dwa przykłady. Walące po głowie thrashmetalowe utwory zespołu są krótkie, ale nie słodkie; wygłaszane są z ponurą, napiętą ekspresją i minimalną ilością emocji, co sprawia wrażenie, że cały zespół grymasi. Na albumach Metalliki nie ma zbyt wielu czułych punktów; utwory wahają się od brutalnego „Sad But True” do słodkiego i ziarnistego „Ride the Lightning”, od wychwalanego pogańskiego odchylenia w „Of Wolf And Man” do metafizycznych rozważań w „Through the Never”. Komentując ich szerszy styl muzyczny – „riffy Metalliki pękają jak lodowce” – Davis z Village Voice powiedział o zespole: „Oni naginają thrash do rygorystycznego minimalizmu”.
Wycieńczona trasami koncertowymi we wczesnych latach 90-tych i procesem o kontrakt z Elektrą, kolejne wydawnictwo Metalliki miało ukazać się dopiero w 1996 roku. Load, najdłuższy z 14 utworów w dorobku grupy, był wyraźną zmianą w stylu i brzmieniu w stosunku do albumów Metalliki. Jak opisano w biografii grupy na jej oficjalnej stronie internetowej, materiał był „luźny, potężny i eklektyczny, brzmienie gęste i wyraziste, a wizerunek krzyczący o zmianie i wolności od zniewolenia epoką czarnych albumów”. Grupa wykorzystała krytyczny sukces albumu i wydała dodatkowy zestaw utworów z sesji Load jako Reload w 1997 roku. Zamiast zwykłego powrotu do eklektyzmu Load, Reload oferuje „wystarczająco dużo lewych zakrętów, aby uczynić z niego lepszą płytę”, jak twierdzi Stephen Thomas Erlewine z All Music Guide. Foege ze Spin’a posłużył się matematyką w swojej ocenie Metalliki, pisząc: „Na przemian algebraicznie elegancka i geometrycznie rozedrgana, obecna Metallica potrafi zatrzymać się i wystartować w mgnieniu oka.”
Późne lata 90-te i wczesne 2000 przyniosły nowe wyzwania dla grupy, zarówno w studio jak i poza nim. Grupa odbyła trasę koncertową wspierającą Load i Reload w 1997 i 1998 roku, a w 1999 roku wkroczyła na nowe muzyczne terytorium z S&M, dwupłytową kolekcją koncertów z San Francisco Symphony. Ta nowatorska współpraca pomiędzy zespołami zawierała orkiestrowe aranżacje takich klasyków Metalliki jak „Master of Puppets”, „One”, „For Whom the Bell Tolls”, „Sad But True” i „Of Wolf and Man”. 14 kwietnia 2000 roku grupa, wraz z raperem Dr. Dre, złożyła pozew przeciwko Napsterowi, stronie internetowej, która ułatwiała darmowe dzielenie się plikami muzycznymi pomiędzy komputerami osobistymi, zarzucając naruszenie praw autorskich. Podczas długotrwałej walki Metalliki, Dre i Recording Industry Association of America (RIAA) z serwisem, grupie udało się zablokować 300,000 użytkowników, którzy pobierali kopie utworów Metalliki. Grupa i Dre rozliczyli się z Napsterem za nieujawnioną kwotę w lipcu 2001 roku.
W styczniu 2001 roku Newsted ogłosił, że planuje odejść z Metalliki po 14 latach „z powodów prywatnych i osobistych oraz fizycznych szkód, które wyrządziłem sobie przez te lata grając muzykę, którą kocham…. Jest to najtrudniejsza decyzja w moim życiu, podjęta w najlepszym interesie mojej rodziny, mnie samego i dalszego rozwoju Metalliki”, zgodnie z komentarzami na stronie Elektra Records.
Grupa szukała zastępstwa dla Newsteda, ostatecznie decydując się na Roberta Trujillo, by wypełnić to miejsce. Trujillo grał wcześniej na basie w grupie rockowej Suicidal Tendencies i wspierał Ozzy’ego Osbourne’a podczas trasy koncertowej. W rozmowie z Charlesem Brookfordem dla Bass Player, Trujillo wyznał, że czeka go trudne zadanie. „Największym wyzwaniem dla mnie jest przyjście do takiego zespołu i podążanie śladami Cliffa Burtona i Jasona Newsteda. Ci faceci są kluczowymi częściami historii zespołu. To jest nowa Metallica, ale oni niosą ze sobą tak wiele wagi i mam dla nich pełen szacunek.” Mimo to, podsumował, „To wspaniały czas, aby być częścią Metalliki”.
Hetfield wszedł do programu rehabilitacji alkoholowej w 2002 roku i zobowiązał się do trzeźwego stylu życia. Kiedy wyszedł z odwyku, zespół rozpoczął nagrywanie swojego kolejnego albumu, St. Anger, który został wydany w połowie 2003 roku. St. Anger okazał się natychmiastowym sukcesem, sprzedając się w ponad dwóch milionach egzemplarzy w mniej niż dwa miesiące. Album okazał się również hitem dla krytyków, którzy chwalili pozbawioną napięcia muzykę. Brian McCollum z Knight Ridder/Tribune News Service nazwał takie podejście „brudną, poszarpaną grzechotką, która przypomina wczesny materiał zespołu”. Staranne tekstury i wysokiej klasy połysk, które cechowały Metallikę przez ostatnią dekadę, zostały porzucone na rzecz brzęczącego, garażowo-metalowego chrzęstu.” W wywiadzie udzielonym Benowi Wenerowi z Knight Ridder/Tribune News Service, Hetfield przypisał swojemu odnowionemu poczuciu celu i radości z grania z Metalliką, że pozwoliło to zespołowi przetrwać trudne chwile ich dwóch dekad razem. „Prawie tracąc wszystko, a potem wracając i będąc niezwykle wdzięcznym za to, co tam jest – wiesz, bracia w zespole – o to właśnie chodzi”.