Jak poderwać każdego, gdziekolwiek

Credit: Bess Adler/Metro Credit: Bess Adler/Metro

Wszyscy tam byliśmy: Wsiadasz do metra i widzisz kogoś, kto może być miłością twojego życia, ale nie wiesz, co z tym zrobić. Kiedy zastanawiasz się, czy masz odwagę, aby faktycznie porozmawiać z tą osobą, drzwi się otwierają, a twoja potencjalna bratnia dusza odchodzi, a ty przegapiłeś szansę na życie.

Jared Sais, dyrektor generalny Non-Verbal Game, mówi, że możliwe jest, abyś uderzył w każdego, gdziekolwiek, tak długo, jak podążasz za tymi wskazówkami.

Grin i znosić to: Sais mówi, że pierwszym krokiem do flirtowania z nieznajomym jest nawiązanie kontaktu wzrokowego i uśmiech. Jeśli czytają książkę lub patrzą na swój telefon, podejdź i przywitaj się.

Licz: Obserwuj, jak długo druga osoba utrzymuje kontakt wzrokowy: Jesteś złoty, jeśli trwa to przez dwie sekundy. „Jedna Mississippi, dwie Mississippi – przez tę ilość czasu lub dłużej, masz całkiem sporo ich zainteresowania i możesz podejść”, wyjaśnia Sais.

Podejdź naturalnie: „Nie używaj linii”, mówi Sais. Zamiast tego sugeruje, aby podejść do swojego zmiażdżenia i po prostu powiedzieć cześć. „Jeśli jesteś nieśmiały, możesz użyć tego jako swojej siły”, mówi. „’Hej, naprawdę nie robię tego często i jestem trochę nieśmiały, ale musiałem podejść do ciebie i zdobyć twój numer’ – to naturalna droga do sukcesu.”

Wyglądaj na rolę: Sais mówi, że ważne jest, aby wyrazić swoją wewnętrzną pewność siebie i osobowość poprzez sposób ubierania się i noszenia siebie. „Wyglądaj tak, jak chcesz wyglądać”, mówi. „Pokazujesz, kim jesteś przez sposób, w jaki się ubierasz, pachniesz i działasz.”

Nie przeciągaj: „Jeśli jesteś naprawdę zainteresowany kimś, miłość nie czeka”, dodaje Sais. „Nie szukaj wymówek i podejdź do tablicy”. Sais mówi, że dotyczy to zarówno mężczyzn, jak i kobiet.

Jak to jest być trenowanym przez Saisa? Przeczytaj relację z pierwszej ręki redaktora filmowego Matta Prigge’a tutaj.

Myślisz, że jesteś tak dobry jak Sais? Rozwiąż quiz na temat mowy ciała tutaj.

Myślisz, że jesteś tak dobry jak Sais?