Wszyscy wiemy, że popularna franczyza gier walki Street Fighter pojawiła się w Indiach w przeszłości. Widzieliśmy, jak seria gościła takie postacie, jak dzierżący ogień jogin Dhalsim i mniej znany Darun Mister (zainspirowany zapaśnikiem The Great Gama z Indii sprzed niepodległości) z niekanonicznej serii Street Fighter EX.
Na marginesie, były też poziomy o tematyce indyjskiej, najbardziej znany jest etap Dhalsima w Street Fighter II. Scena przypomina festiwal Thrissur Pooram w Kereli, ze słoniami w galowych strojach po obu stronach. Super Street Fighter IV miał bardziej nowoczesne wyobrażenie Indii z ruchliwą sceną na ulicy miasta, pełną sprzedawców, riksz, autentycznych znaków w języku hindi dla krawca i śniadania, choć oczywiście zachował słonie po obu stronach.
(Zobacz także: How Capcom Is Making Street Fighter V for Newbies and Hardcore Fans Alike)
And while Street Fighter V dispenses with most of the elephants (there’s only one on the far right in the background), its India-themed level has the stereotypical „Indian” imagery you’d expect from a foreign development team making a video game. W centrum znajduje się zwykły tłum próbujący wskoczyć do pociągu, po prawej dhaba, a po lewej para joginów (jeden stoi na rękach, a drugi lewituje, ale nie widać go z powodu nieporęcznej sylwetki Zangiefa).
Ale jest jeden pojedynczy easter egg, który deweloperzy Street Fighter V zdołali przemycić, co sprawia, że myślimy, że mogą wiedzieć więcej o Indiach niż pozwolili. Na skrajnej lewej stronie znajduje się plakat filmu Bollywood. Nazywa się on „The Eternal Ganga”, a główne role grają w nim dwaj fikcyjni aktorzy Kamal Ali i Tia Sharma. Poniżej znajduje się tagline, który mówi „Trzymaj mnie za rękę na zawsze…”
(Zobacz też: Recenzja Street Fighter V)
Choć nasze bollywoodzkie umiejętności w zakresie ciekawostek są mniej niż przeciętne, nie mogliśmy pomóc, ale czuliśmy, że przypomina to coś, co widzieliśmy już wcześniej. Szybkie wyszukiwanie wskazuje na podobieństwa w stylu artystycznym do starych filmów z lat 60. i 70. oraz podobieństwo męskiego aktora do Raja Kapoora w klasyku z 1960 roku, Jis Desh Mein Ganga Behti Hai.
Dlaczego tak stary film miałby być przywoływany w easter egg’u w grze tak nowej jak ta? Prawdopodobnie ma to związek z tym, że był pokazywany w Japonii podczas India Film Festival i Indian Film Festival odpowiednio w 1998 i 2007 roku.
(Zobacz też: Ten Celebrity Doppelgangers Spotted in Popular Video Games)
Zważając na to, że Dhalsim został nazwany na cześć indyjskiej restauracji w Osace niedaleko biura Capcomu, może to pójść w jedną lub drugą stronę. Prawdopodobnie za bardzo się w to wczytujemy i jest to po prostu kawałek kiczowatej sztuki mającej zaszczepić Indiom poczucie realizmu podsycanego popkulturą. Mimo to miło jest zobaczyć poziom szczegółowości upchnięty w każdym etapie, który zapewnia, że zawsze jest coś nowego do odkrycia, nawet jeśli grałeś już w grę na wyczerpaniu.