What No One Tells You About Tipping at the Hair Salon

W niektórych przypadkach styliści mogą również zarabiać pieniądze przekonując klientów do zakupu produktu, który został użyty na nich podczas usługi. Jednak stanowi to niewielką część dochodów, mówi Shira Devash Espinoza, niezależna stylistka z New Jersey. „Kiedy pracujesz w salonie, jesteś ciągle naciskany i 'nagradzany’ za sprzedaż, ale zarabiasz tylko może 10 procent z tego, jeśli masz szczęście,” mówi.

Jak oni to wydają

Co więc dzieje się z hipotetycznymi 100 dolarami Krzyminskiego? Większość z nich, mówi, idzie w kierunku opłat licencyjnych, materiałów osobistych i narzędzi (suszarki, flatirons, lokówki), i kształcenia ustawicznego klas. Oznacza to, że nawet w dniu pełnym pracy, stylista może zarobić tylko tyle, aby pokryć podstawowe potrzeby związane z jedzeniem, schronieniem i ubraniem.

Porady, z drugiej strony, pomagają płacić za dodatkowe korzyści, które ci, którzy nie są w branży usługowej, biorą za pewnik. Stephanie Brown, kolorystka w salonie Nunzio Saviano na Manhattanie, mówi: „To fizycznie wymagająca praca, a większość salonów jest zbyt mała, aby zapewnić świadczenia zdrowotne lub płatne urlopy i dni chorobowe.”

Ladda Phommavong, stylistka w Third Space Salon w Austin w Teksasie, mówi, że te napiwki są tym, co pomogło jej stać się pożądaną stylistką, którą jest dzisiaj. „Napiwki, które otrzymywałam od klientów oznaczały możliwość uczestniczenia w zewnętrznych kursach, aby doskonalić swój warsztat,” mówi. „Gdyby klienci wiedzieli, że oszczędzam na kursie dla mistrzów koloryzacji i że ich napiwki bezpośrednio przyczyniają się do tego, że staję się dla nich lepszym stylistą, myślę, że na pewno chcieliby być tego częścią.”

Freelance Isn’t Free

Wielu stylistów decyduje się zrezygnować z życia opartego na prowizji i zamiast tego wybija się na własną rękę wynajmując kabiny w salonach. Oznacza to płacenie tygodniowej lub miesięcznej opłaty – nasi styliści twierdzą, że płacą około 120 dolarów tygodniowo lub 880 dolarów miesięcznie, w zależności od miejsca, w którym się znajdują – za zarezerwowanie półstałego miejsca do przyjmowania klientów. W takich przypadkach, styliści zatrzymują 100% swojej opłaty za usługę, jak również swoje napiwki. Minusy? „Płacimy za absolutnie wszystko – odświeżanie, kubki, pelerynki, miseczki do farbowania, folie, szczotki, nożyczki, produkty do stylizacji” – mówi Jennifer Riney z Brushed Salon w Oklahoma City. Są one również na haczyk do płacenia ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej i opłat karty kredytowej.

Freelancers jak Sarah Finn, który wynajmuje krzesło w The Ritz Day Spa & Salon w Watertown, Nowy Jork, powiedzieć, że jeden wielki plus z bycia na własną rękę jest wzrost w poradach. „Pracowałam w salonach, gdzie moi klienci płacili przy kasie, a ich napiwki przechodziły przez wiele rąk” – mówi Finn. „Nie wiem, czy to tylko dlatego, że płacą mi twarzą w twarz, czy też napiwki zaginęły w innych miejscach, ale zdecydowanie zarabiam więcej jako dzierżawca stoiska.”

Inną opcją dla freelancerów jest salon coworkingowy. Arturo Swayze, założyciel i dyrektor generalny ManeSpace w Nowym Jorku, jest pionierem tej stosunkowo nowej konfiguracji. Zapewnia on krótkoterminowy wynajem dla stylistów, którzy nie potrzebują lub nie chcą regularnego stint w salonie. Styliści rezerwują przedział czasowy, używają aplikacji do odblokowania przestrzeni i widzą swoich klientów w zależności od potrzeb. Ale nawet w tym scenariuszu, mówi Swayze, nadal istnieje niepewność.

„Ponieważ model coworkingu jest tak nowy, ludzie naprawdę nie wiedzą, jakie są właściwe etykiety napiwków”, wyjaśnia. „Napiwki to wciąż ważny aspekt dla tych fryzjerów. Są oni niezależni, ale zasadniczo mają wszystkie wydatki właściciela salonu, ale nie czerpią dochodów od innych stylistów.”

„Każdy stylista prowadzi swój własny mały biznes w pewnym sensie,” mówi Nicole Wilder z Paragon Salons w Cincinnati. „Od dziesięcioleci polegamy na napiwkach jako części naszych wynagrodzeń. W pewnym sensie zapisaliśmy się na to jako część tego. Ale ciężko pracujemy na naszych nogach, abyście czuli się pięknie.”

Pomocne dłonie

Asystentki są niewyróżniającymi się bohaterami branży salonowej – i jednymi z najbardziej zaniedbywanych. Są one zaangażowane w prawie każdy aspekt Twojej usługi. „Nasze obowiązki jako asystentów stylistów to mycie włosów wszystkim klientom, nakładanie tonerów, suszenie i mieszanie kolorów” – mówi Ocean McDaeth, jeden z asystentów w Art + Autonomy. „Jesteśmy również odpowiedzialni za ustawienie stylistów do każdej usługi, utrzymanie ich stacji, jak również salon czyste, pranie, i witając klientów i upewniając się, że są wygodne w całym .”

.