Poprzez lukę w XIII Poprawce, rządy i korporacje czerpią zyski z taniej, uwięzionej siły roboczej.
Ta analiza jest częścią naszej serii Discourse. Discourse to współpraca pomiędzy The Appeal i The Justice Collaborative Institute. Jej misją jest dostarczanie eksperckich komentarzy i rygorystycznych, pragmatycznych badań, szczególnie dla urzędników publicznych, reporterów, adwokatów i naukowców. The Appeal i The Justice Collaborative Institute są redakcyjnie niezależnymi projektami The Justice Collaborative.
Shawna Lynn Jones zmarła w 2016 roku, zaledwie kilka godzin po walce z pożarem w południowej Kalifornii. Była prawie gotowa do odbycia trzyletniego wyroku więzienia – do końca odsiadki pozostały jej tylko dwa miesiące. Jednak poprzedniej nocy wraz z innymi kobietami została wezwana do ugaszenia szalejącego pożaru.
Jones była w ekipie osadzonych strażaków, którzy rutynowo wykonywali żmudną i niebezpieczną pracę; czasami kobiety dźwigały ciężkie łańcuchy, piły, środki medyczne, sprzęt ochronny i inny sprzęt po płonących zboczach otoczonych płomieniami. Tej nocy zadanie było szczególnie trudne, wymagało od kobiet pokonania stromego zbocza pokrytego luźnymi skałami i ziemią. Jedna z kobiet wspominała później, jak Shawna walczyła, ciężar jej ekwipunku i piła łańcuchowa, którą niosła, utrudniały jej postawienie solidnej stopy, aby wejść na wzgórze, gdzie płonął ogień.
Ale Shawna i inne kobiety z jej załogi Malibu 13-3 wykonywały swoje obowiązki, powstrzymując ogień, aby nie „przeskoczył linii” i nie spalił domów po drugiej stronie. Ich wysiłki uratowały drogie nadmorskie nieruchomości w Malibu.
Ale do 10 rano następnego dnia, Shawna Jones był martwy. Poprzedniej nocy, kiedy Shawna była na wzgórzu, usuwając drewno z drogi ognia, ziemia powyżej ustąpiła, wysyłając kamień w dół, który uderzył ją w głowę i pozbawił przytomności. Nigdy się nie obudziła.
Smutne, nie ma nic wyjątkowego w śmierci Shawny lub że Kalifornia pracuje uwięzionych kobiet, takich jak ona, do punktu załamania za mniej niż 2 dolary na godzinę. W niektórych więzieniach i aresztach ludzie nie otrzymują żadnej zapłaty lub tylko grosze na godzinę za swoją pracę.
W Alabamie, osadzeni nie otrzymują żadnego wynagrodzenia za to, co określa się jako „prace nie związane z przemysłem”, chociaż programy pracy ułatwione przez Alabamę pomagają prywatnym przemysłom (produkującym kanapy, grille i inne przedmioty). Pracownicy mogą zarobić 0,25 USD do 0,75 USD za godzinę, zgodnie z danymi zebranymi przez Prison Policy Initiative w 2017 roku.
Podobnie jest na Florydzie, podczas gdy Arkansas i Georgia nie płacą ani za pracę w przemyśle nieindustrialnym, ani w przemyśle prywatnym. Stany, które płacą za „nie-przemysłowe” miejsca pracy, robią to z najbardziej mizernymi płacami: tak mało jak 0,10 USD za godzinę w Arizonie lub 0,04 USD w Luizjanie. Praca w przemyśle prywatnym w tych stanach może kosztować poniżej 1,00 USD za godzinę. W 2014 r. prawnicy stanu Kalifornia sprzeciwili się nakazowi sądowemu, aby zmniejszyć liczbę więźniów, argumentując, że w ten sposób ograniczyliby tanią siłę roboczą dostępną do usuwania śmieci, utrzymywania parków i zwalczania pożarów lasów – „niebezpieczny wynik, podczas gdy Kalifornia jest w środku trudnego sezonu pożarowego i poważnej suszy”, napisali prawnicy.
Jeśli brzmi to dla ciebie jak współczesne niewolnictwo, masz rację. Tak jest.
Kiedy po raz pierwszy przeczytałem o Shawnie, przyszedł mi na myśl obraz Molly Williams. Jest to obraz, którego nigdy nie zapomnę. Molly była pierwszą kobietą strażakiem w Stanach Zjednoczonych. Została zniewolona i zmuszona do gaszenia pożarów w Nowym Jorku na początku XIX wieku. Mrożący krew w żyłach, niedatowany obraz Molly przedstawia tę czarnoskórą kobietę, bez płaszcza i najwyraźniej bez rękawic, ciągnącą silnik (znany również jako „pumper”) przez gęsty śnieg i śnieg, podczas gdy biali mężczyźni w płaszczach i kapeluszach uciekają przed burzą.
Ona gasiła płomienie, podczas gdy nadal przywiązany do niewoli niewolnictwa i noszenie dziwnego, gendered mundur składający się z niczego, ale jej fartuch i sukienka calico. Właściciel” Molly, bogaty nowojorski kupiec Benjamin Aymar, przypisał ją do tych obowiązków i tego uniformu. Urzędnicy miejscy i Aymar mówili o Molly jako o „ochotniczej” strażaczce. Jednak, podobnie jak uwięzieni strażacy w Kalifornii, Molly nie mogła po prostu odejść z „pracy” lub złożyć swojego ciężaru.
Uwięzione kobiety strażacy, jak Shawna i Molly, są złapane w dziedzictwo amerykańskiego niewolnictwa, które szokująco pozostaje zapisane w naszej Konstytucji poprzez lukę w 13. poprawce – ustawie, którą Kongres ratyfikował w 1865 roku, aby znieść niewolnictwo. W tym roku przypada jej 155. rocznica.
Luka ta, znana jako klauzula kary, wyraźnie zezwala na „niewolnictwo” i „niedobrowolne poddaństwo” jako „karę za przestępstwo”, gdy dana osoba „została należycie skazana”. W czasie jej opracowywania, senatorowie ze stanów posiadających niewolników energicznie walczyli o kompromis, który pozwoliłby na kontynuację niewolnictwa, a niewolnictwo przetrwało od tego czasu – w dużej mierze niewidoczna, szkodliwa plaga, która nadal infekuje naszą demokrację.
Ostateczna wersja 13. poprawki wyszła z senackiego Komitetu Sądownictwa z językiem senatora Hendersona, zezwalając zarówno na niedobrowolne poddaństwo, jak i wieczyste niewolnictwo jako konstytucyjnie usankcjonowane kary za popełnianie przestępstw. Do końca roku południowe stany uchwaliły liczne „czarne kodeksy”, przepisy karne, które dotyczyły tylko „czarnych i mulatów”. Było to sprytne; przed ratyfikacją 13 Poprawki abolicjoniści mogli mówić o deprawacji właścicieli niewolników, którzy zmuszali niewinne czarne dzieci, kobiety i mężczyzn do nieodpłatnej pracy. Po 13 Poprawce, uwięzieni Czarni byliby nazywani kryminalistami i skazańcami – znacznie mniej godnymi sympatii ludzi Północy – chociaż nie byli inni niż wcześniej.
Tak więc, nawet jeśli 13 Poprawka przyznała wolność czarnym ludziom uwięzionym w niewoli, południowi ustawodawcy, organy ścigania i prywatne firmy ponownie wymyśliły praktykę poprzez nowe formy zniewolenia, niewoli i zagrożenia. Zasadniczo wyjątek wynikający z klauzuli kar pozwolił na ponowne przywłaszczenie ciał Czarnych do nieopłacanej pracy w stanach południowych, a w końcu także w północnych. Ekonomista Jay Mandle określił ten stan jako nie zniewolony, ale też nie wolny. Nie było praktycznie żadnych prawnych zabezpieczeń dla nowo uwolnionych Czarnych ludzi przed wyzyskiem w pracy, czy byli to uwolnieni parobkowie, czy nowo ostemplowani „skazańcy”. Według ekonomistki Nancy Virts, dane podatkowe wykazały, że liczba plantacji w wybranych parafiach Luizjany wzrosła o 286% między 1860 a 1880 rokiem. Podobnie, zamiast kurczyć się po zniesieniu niewolnictwa, południowe plantacje zwiększyły swoje rozmiary, co zaowocowało większą produkcją bogactwa. Podczas wczesnych lat Jima Crowa, plantacje dzierżawców zwiększyły swój rozmiar (w akrach) w Alabamie, Georgii, Luizjanie, Missisipi i Karolinie Południowej z 19 do 24%.
Czarne Kody, wraz z systemem leasingu skazańców, który dostarczał taniej siły roboczej do kopalń węgla i kolei, napędzały tę ekspansję niewolniczej pracy w gospodarce Południa. Zyski zostały wykonane na całym świecie, w tym przez skorumpowanych strażników więziennych, którzy negocjowali specjalne umowy z kierownictwem kopalni, dostarczając ciała czarnych nastolatków, którzy wylądowali w więzieniu, ponieważ nie mogli sobie pozwolić na płacenie grzywien za chodzenie po ulicy, lub stojąc z więcej niż dwóch przyjaciół na rogu. Te dzieci byłyby wynajmowane na okres do 20 lat – jeśli przeżyłyby tak długo – potentatom najbardziej dochodowych gałęzi przemysłu w kraju.
W Alabamie, prawodawcy uczynili przestępstwem dla „wolnych Murzynów i mulatów” gromadzenie się w sposób nieuporządkowany. Inny czarny kodeks Alabamy stanowił, że „posiadanie broni palnej lub noszenie pistoletu jest niezgodne z prawem dla każdego wolnego człowieka, mulata lub wolnego człowieka kolorowego, pod karą grzywny w wysokości 100 dolarów”. A prawo Alabamy, które zniosło biczowanie jako legalną karę, zastąpiło ją „ciężką pracą dla hrabstwa.”
Czarne Kody były wyczerpujące, obejmując wszystkie sposoby wolności związane z mieszkaniem, rodziną, seksem, stowarzyszeniami, rolnictwem, sprzedażą towarów i nie tylko. Do końca 1865 r. Alabama zmieniła swój statut karny, aby zapewnić, że Czarni zatrudnieni przez rolników „nie mają prawa do sprzedaży jakiejkolwiek kukurydzy, wzrostu, grochu, pszenicy lub innych ziaren, jakiejkolwiek mąki, bawełny, paszy, siana, bekonu, świeżego mięsa jakiegokolwiek rodzaju, drobiu jakiegokolwiek rodzaju, zwierząt jakiegokolwiek rodzaju …”. Co ciekawe, to konkretne prawo Alabamy, choć zmienione po 13. poprawce, nadal odnosiło się do „panów”. Obficie nakreślone wykluczenia Czarnych z życia społecznego i gospodarczego hrabstw Alabamy potwierdzały utrzymanie niewolnictwa, pomimo XIII Poprawki. Złamanie któregokolwiek z nowych kodeksów karnych spowodowałoby powrót nowo uwolnionych Czarnych kobiet i mężczyzn do niewolnictwa, co było celem takich praw.
Dzisiaj, chociaż Czarne Kody zostały uchylone, ich dziedzictwo służy jako fundament dla policji w Ameryce i obecnego systemu wykroczeń – od zatrzymania i zatrzymań do „rozbitych okien” policji, która używa drobnych wykroczeń, aby wciągnąć ludzi do systemu, w którym ich prawa i wolności szybko znikają. A ciężar amerykańskich więzień nadal nieproporcjonalnie obciąża Czarnych, ich rodziny i społeczności. Poleganie na tych systemach w celu zapewnienia darmowej lub poniżej nędzy pracy, zasilającej kasę zarówno stanów, jak i prywatnych korporacji, nie jest resocjalizacją. To niewolnictwo.
Z pewnością celem więzienia nie jest prowadzenie sweatshopów dla wielkich firm czy służenie jako myjnie samochodowe dla strażników. Możemy – i musimy – zrobić to lepiej.
Przynajmniej jeden stan już toruje sobie drogę. W 2018 roku Kolorado objęło przywództwo w zniesieniu niewolnictwa poprzez poprawkę konstytucyjną, deklarując, że „Nigdy nie będzie w tym stanie ani niewolnictwa, ani niedobrowolnego poddaństwa.” Członkowie Kongresu również zabierają głos, w tym senator z Oregonu Jeff Merkley, który przygotowuje się do wprowadzenia poprawki konstytucyjnej, aby uchylić klauzulę karania. Ale więcej polityków musi uznać tę poważną niesprawiedliwość i ją naprawić.
Już dawno minął czas, aby w pełni znieść niewolnictwo – raz na zawsze. Jak powiedział zmarły kongresman John Lewis w swoim przemówieniu w ramach Marszu na Waszyngton w 1963 roku, „Chcemy naszej wolności i chcemy jej teraz.”
Michele Bratcher Goodwin jest profesorem kanclerskim na Uniwersytecie Kalifornijskim w Irvine i dyrektorem założycielem Centrum Biotechnologii i Globalnej Polityki Zdrowotnej. Jest laureatką Distinguished Senior Faculty Award for Research 2020-21, najwyższego wyróżnienia przyznawanego przez Uniwersytet Kalifornijski. Jest również pierwszym profesorem prawa na Uniwersytecie Kalifornijskim w Irvine, który otrzymał tę nagrodę. Jest wybranym członkiem American Law Institute, a także wybranym członkiem American Bar Foundation i Hastings Center (organizacji, która odegrała kluczową rolę w tworzeniu bioetyki). Jest doradcą Amerykańskiego Instytutu Prawa w zakresie Restatement Third of Torts: Remedies.