Historia Warby Parker zasługuje na ponowne opowiedzenie, bez względu na to, ile razy już ją słyszeliście. Jak czterech studentów MBA uruchomiło markę okularów e-commerce z ich mieszkań w Filadelfii. Cele: zaburzyć anachroniczny przemysł okularowy, stworzyć pionowo zintegrowaną markę, którą pokochają konsumenci i czynić dobro w świecie, w którym miliony ludzi nie mają pieniędzy. W ciągu czterech krótkich lat, to wszystko wybuchło w najlepszym przenośnym sensie. Co jest zamierzone tutaj, choć jest mniej o tym, co Warby Parker zrobił, a więcej o tym, co robią – i jak będą one nadal zmieniać, jak biznes dostaje zrobić w ogóle.
Dwóch współzałożycieli pozostaje na do codziennego przywództwa i operacji; dwaj inni pozostają zaangażowane w zarządzie, ale w przeciwnym razie przeniósł się do innych celów. Jeden z nich, Jeff Raider, próbował swoich sił na niepublicznym rynku kapitałowym, po czym w 2013 r. rzucił się w wir kolejnego sukcesu startupu, męskiej marki pielęgnacyjnej Harry’s, która posunęła się do przejęcia niemieckiego producenta maszynek do golenia o wartości 100 milionów dolarów. Andy Hunt, po dwóch i pół roku pracy w Warby Parker, wszedł do venture capital jako partner w Highland Capital (i którego pierwszą dużą inwestycją w spółkę portfelową był Harry’s; „wszyscy chcieli inwestować w Jeffa”, mówi Hunts).
Nie współczuj dwóm „pozostawionym w tyle”. Neil Blumenthal i Dave Gilboa zostali współ-dyrektorami generalnymi, nadzorując rozwój Warby Parker do firmy zatrudniającej 400 pracowników i posiadającej 10 sklepów stacjonarnych, nie wspominając o własnej platformie e-commerce. Zebrali 115 milionów dolarów od najlepszych inwestorów. Do czerwca 2014 roku rozdali ponad 1 milion okularów ludziom w krajach rozwijających się – był to najdumniejszy moment dla Blumenthala i Gilboa w ostatnim czasie. (Jak wiele firm celowych, Warby Parker rozdaje wszystko, co do niej wpadnie; w tym przypadku para okularów za każdą sprzedaną parę.)
I Blumenthal i Gilboa rozszerzyli działalność Warby Parker poza okulary – przede wszystkim na działalność wydawniczą i muzyczną, wydając Warby Parker Presents Song Reader, album z różnymi artystami wykonującymi piosenki napisane przez altrockowca Becka.
„Jedną z naszych podstawowych wartości jako firmy jest wprowadzanie dziwactw do wszystkiego, co robimy”, mówi Gilboa, który wyjaśnia, że współpraca z Beckiem rozwinęła się z wcześniejszej relacji z McSweeney’s, wydawcą książek, który wydał muzykę do albumu Song Reader.
Dziwność nie wyklucza ciężkiej pracy; w rzeczywistości jest tym, co sprawia, że ciężka praca jest bardziej efektywna.
„Celowo budujemy markę lifestylową, ponieważ uważamy, że marki lifestylowe i marki w ogóle mają większy wpływ niż tradycyjni detaliści” – mówi Blumenthal.
I dziwactwo w żaden sposób nie umniejsza ich głównej motywacji: wywierania wpływu, nie tylko na miliony ludzi na całym świecie, którzy potrzebują, ale nie mają okularów na receptę, ale na biznes biznesu.
„Na koniec dnia, uruchomiliśmy Warby Parker, aby mieć wpływ na sposób, w jaki robi się biznes – biznes, aby czynić dobro”, mówi Blumenthal. To nadal motywuje założycieli, może nawet bardziej. Jak zauważa Gilboa, możliwości stały się „o rząd wielkości większe.”
Ciekawość nigdy nie kolidowała z poważnymi decyzjami dotyczącymi prowadzenia firmy – takimi jak sposób podziału kapitału i wynagrodzenia pomiędzy współzałożycieli. Ta czwórka od początku była oddana zabawie i przyjaźni, która trwa do dziś w duchu zaufania, „zdrowej dynamiki”, jak to określa Raider, „otwartej, szczerej informacji zwrotnej od siebie nawzajem.”
„Czuję, że jesteśmy tak blisko jak zawsze”, mówi Raider. „Nie ma trzech osób, z którymi wolałbym spędzać czas.”
„Wszyscy mamy mocne i słabe strony, ale działamy jako zespół”, mówi Hunt. Nie tylko zespół. „Przyjaźń plus partnerstwo biznesowe, i to prawdopodobnie będzie trwało przez resztę naszego życia.”
W rzeczywistości, podczas pisania tego artykułu, wszyscy czterej współzałożyciele planowali spotkać się na piątkową noc zabawy Halloween w Nowym Jorku, „przebierając się za idiotów”, obiecał Blumenthal.
Niesamowite, tak to sobie zaplanowali w tych filadelfijskich dniach w 2009 i 2010 roku. Już wtedy, jak wspomina Hunt, wiedzieli, że Gilboa i Blumenthal zostaną współ-dyrektorami, a Hunt i Raider pozostaną dyrektorami zarządu. Z powrotem w Wharton, jedyną rzeczą, której być może nie planowali, były ich kostiumy na Halloween w 2014 roku.
-Matthew Brodsky
.