Get ready for this to be the most popular wine bar in all of America. NFL quarterback Tom Brady ujawnił, gdzie po raz pierwszy spotkał supermodelkę Gisele Bündchen w ramach obchodów ich rocznicy ślubu w środę, 26 lutego.
Brady wziął na Instagram, aby zamieścić pokaz slajdów, jeden obraz swojej żony robiącej serce przez znak restauracji Turks & Frogs, a drugi, obraz brazylijskiego modelu z ich dziećmi. „Pierwszy slajd to miejsce, w którym się spotkaliśmy, a drugi slajd to to, czym się staliśmy” – wyraził Brady w swoim wzruszającym poście. „Zawsze byłaś tą, która nas podtrzymywała i kochałaś nas tak, jak nikt inny nie potrafi. A my w zamian kochamy Cię tak bardzo. Happy Anniversary Love of my Life.”
W październiku 2018 roku Bundchen otworzyła się na temat pierwszej randki z Bradym, wraz z innymi nigdy wcześniej nie ujawnionymi szczegółami na temat ich związku i małżeństwa. „Właściwie mieliśmy randkę w ciemno”, powiedziała Jimmy’emu Fallonowi. „To była zabawna historia, ponieważ z jakiegoś powodu wszyscy myśleli, że muszą jakby znaleźć mi chłopaka, więc to była moja trzecia randka w ciemno. Pozostałe dwie były kolacjami, które, utknęłam tam na półtorej godziny myśląc, 'Kiedy mogę wyjść? Gdzie jest moje jedzenie?”
Wtedy przyszedł Brady. „Trzecia randka w ciemno była faktycznie Tom, a ja byłem jak, 'To jest to. Nie będę więcej chodzić na randki w ciemno. Spotkajmy się na drinka,” powiedziała. „Bo wiesz, drink może trwać trzy minuty lub dwie godziny”. (Turks & Frogs, gdzie para się poznała, to turecka winiarnia w stylu low-key znajdująca się w nowojorskiej West Village, dzielnicy, w której rezydowali tacy jak Carrie Bradshaw i bohaterowie Przyjaciół.)
Oczywiście Brady był inny. Modelka powiedziała Fallonowi, że od razu zakochała się w rozgrywającym New England Patriots. „Wiesz, kiedy zobaczyłam te miłe oczy, dosłownie zakochałam się, jakby od razu” – wyjawiła. „Byłam jak, 'Co?’ On był po prostu… wiesz, jaki jest słodki.”
Jedna randka w końcu utorowała drogę do kilku kolejnych randek, a w końcu gwiazdy wzięły ślub. Teraz są rodzicami dwójki dzieci, Vivienne i Benjamina, a także syna Brady’ego, Jacka, którego dzieli z byłą Bridget Moynahan. Podczas gdy niewiele było wiadomo o dwóch ślubach pary – pierwszym, intymnym kościelnym w Santa Monica i drugim, bardziej uroczystym w Kostaryce – Bündchen szczegółowo opisała ten ostatni w swoim nowym pamiętniku, Lessons: My Path to a Meaningful Life.
„Nasz ślub odbył się o zachodzie słońca w ciepły dzień na początku kwietnia”, ujawniła. „Przed ceremonią moja siostra Fafi pomogła mi zrobić włosy. Założyłam wodoodporny tusz do rzęs, ponieważ wiedziałam, że będę płakać – bo ja zawsze płaczę! – i nie byłby to ładny widok mieć szopowe oczy na własnym ślubie.” Tylko około 40 członków rodziny i przyjaciół dołączyło do pary w ich domu w Santa Teresa, Costa Rica. „Na pobliskim stole usianym świecami i różnymi kryształami stały dwie miski, jedna zawierała miód, a druga ryż. Mówi się, że miód osłodzi nam przyszłość, a ryż zapewni dobrobyt” – napisała. Mały Jack miał 2 lata w tym czasie i służył jako ring bearer.
„Miałem na sobie prostą białą sukienkę slip. Moje stopy były gołe,” kontynuowała. „Ceremonia była krótka, a ostatnie słowa, jakie ktoś usłyszał, to: Bo filary świątyni stoją osobno / A dąb i cyprys nie rosną w swoim cieniu.”
Po zaślubinach para zorganizowała nieformalne przyjęcie, na którym nie zabrakło meksykańskiego jedzenia i tequili. „Pamiętam, że wypiłam dwie margarity, a po dwóch margaritach nie pamiętasz ani nie przejmujesz się zbytnio” – napisała. „Pamiętam, że szukałam i znalazłam Toma, i choć nie pamiętam, kto prowadził, a kto szedł – czy to ważne? Nadal tańczymy i rozwijamy się poprzez wzloty i upadki życia.”
.