To stało się kilka miesięcy temu: moment, w którym zdałam sobie sprawę, że mogę być uzależniona od korzystania z mojego telefonu, a zwłaszcza od sprawdzania mediów społecznościowych. Właśnie zeszłam na dół po uśpieniu mojego syna Olivera, a ja zanurzyłam się na kanapie, jak to często robiłam, ciągle przewijając w telefonie przeskakując z profilu na profil i z postu na post na Instagramie.
Mój mąż, Albert, wszedł do pokoju, który nawet nie zdawałem sobie sprawy, i usiadł na kanapie obok mnie czekając, aby powiesić się. Po 10-15 minutach tego bezmyślnego scrollowania, powiedział: „Myślę, że możesz być uzależniona od swojego telefonu. Czy ty w ogóle zauważyłeś, że tu siedzę?”. I shrugged jego komentarz off obronnie jak umieścić mój telefon w dół, mówiąc: „Nie, na pewno nie jestem uzależniony od mojego telefonu,” ale w tylnej części mojego umysłu wciąż zastanawiam się, czy nie było żadnej prawdy, co powiedział.
Od tego momentu, byłem hiper-świadomy każdego czasu byłem na moim telefonie. Na każdym czerwonym świetle, pomiędzy odpowiadaniem na e-maile, podczas przerw reklamowych podczas oglądania telewizji, podczas korzystania z łazienki, pod prysznicem, podczas oczekiwania na zagotowanie wody na makaron – lista się wydłuża. Teraz, kiedy byłem tego świadomy, byłem prawie zirytowany sobą, jak bezmyślne i robotyczne było sprawdzanie mojego telefonu bez przerwy.
- Punkt zwrotny dla mojego wykorzystania czasu ekranowego
- Zapoznałem się z tym, jak ludzie celowo zmniejszyli swoje zużycie technologii
- Oceniłem, jak każda aplikacja i kawałek technologii sprawił, że czuję się
- Zrobiłem kilka badań na temat tego, jak inni pisarze działają bez mediów społecznościowych
- I filled my time up with fulfilling activities
Punkt zwrotny dla mojego wykorzystania czasu ekranowego
Co sprawdzałem? Dlaczego wciąż i wciąż odświeżałem mój kanał w mediach społecznościowych lub skrzynkę mailową? To nie było tak, że czekałem na konkretnego maila, który miał w końcu nadejść, albo że miałem nadzieję zobaczyć jakiś komentarz lub like od zwolennika, ale mimo to, znowu znalazłem się na moim telefonie. To ten rodzaj bezmyślności, który wstrząsnął mną w chęci zmiany moich nawyków na lepsze.
Nie chcę nie zauważać mojego męża, kiedy wchodzi do pokoju. Nie chcę się wyłączyć, kiedy mój syn bierze kąpiel. Chcę wziąć prysznic w spokoju, bez poczucia ciągnięcia do sprawdzenia telefonu podczas jednej z jedynych spokojnych chwil, które dostaję dla siebie. Chcę być obudzony, czujny i obecny w tych momentach życia, które przechodzą przez oh tak bardzo szybko.
Inną rzeczą, która pomaga mi przewartościować mój związek z moim telefonem i mediów społecznych jest to, że nie chcę Oliver dorastać widząc mamę i tatę z telefonami w ich twarzach cały czas. Ten jeden jest duży dla mnie, ponieważ to pokolenie rośnie nie kiedykolwiek wiedząc, co życie jest jak bez technologii, a dla mnie, to jest trochę przerażające. Chcę, aby w życiu Olivera był czas i miejsce na technologię, ale na pewno nie chcę, aby się od niej uzależnił. Mówią, że jeśli chcesz, aby twoje dziecko się czegoś nauczyło, nie ucz go, pokaż mu, robiąc to najpierw samemu.
Więc jeśli chcę pokazać Oliverowi, że jest coś więcej do życia niż technologia, muszę zacząć od zrobienia własnej pracy z tym. Oto jak się za to zabrałam.
Źródło: @mikaperry
Zapoznałem się z tym, jak ludzie celowo zmniejszyli swoje zużycie technologii
Pierwszą rzeczą, którą przeczytałem, gdy byłem gotowy, aby w końcu dokonać pewnych zmian, był Digital Minimalism autorstwa Cala Newporta. Ta książka jest szybkie czytanie, ale on naprawdę idzie dogłębnie o tym, jak duże firmy technologiczne w Dolinie Krzemowej są strategicznie pracuje, aby ich aplikacje bardziej uzależniające tak, że robią więcej przychodów. Kiedy tak to ujął, byłem zirytowany, że żerują na moim rozproszeniu i uzależnieniu od ich produktu za pieniądze.
Inna wielka rzecz, że ta książka pokazał jest wiele kont ludzi, którzy zrezygnowali z mediów społecznych lub zmniejszył ich wykorzystanie telefonu i jak bardzo poprawiło ich jakość życia. Tylko ilość czasu, w którym ci ludzie mówili o powrocie do korzystania z bardziej satysfakcjonujących działań po dokonaniu tej zmiany była dla mnie wystarczająca, aby iść do przodu.
Oceniłem, jak każda aplikacja i kawałek technologii sprawił, że czuję się
Jeśli chodzi o media społecznościowe, niektóre aplikacje są dla mnie bardziej uzależniające niż inne. Wystarczy kilka minut na Facebooku, a ja nie mam problemu z wypisaniem się na kilka miesięcy w tym samym czasie. Nawet nie wiem, mój login do Twittera lub ostatni raz, że kiedykolwiek potrzebne.
Ale, Instagram jest, i zawsze był, najtrudniejsze social media app dla mnie. Nie mogę dokładnie wskazać, co sprawia, że chcę sprawdzić tak często, ale domyślam się, że ludzie z Doliny Krzemowej wykonują swoją pracę dobrze, ponieważ ich taktyka uzależnienia działa.
Jedną rzeczą, która wyróżnia się dla mnie choć o Instagram jest to, jak się czuję po wylogowaniu. Za każdym razem, gdy odkładam telefon po byciu na Instagramie, zawsze czuję się gorzej o sobie, moim życiu, mojej taktyce rodzicielskiej, moim małżeństwie, moich celach zawodowych itp. Nie potrzebuję kolejnej rzeczy, aby moje życie trudniejsze lub obniża moje zdrowie psychiczne w jakikolwiek sposób. To była ta realizacja, która uczyniła go nieco łatwiejsze do zmniejszenia mojej działalności na app z każdym mijającym dniu.
Jeśli chodzi o każdy kawałek rzeczywistej technologii, niektóre czują się lepiej używać niż inni. Na przykład, lubię mieć rzeczywisty komputer, który włączam, aby wykonać moją pracę i wyłączam, kiedy skończę. Mój laptop nie jest czymś, co noszę cały czas przy sobie lub czuję potrzebę ciągłego korzystania z niego, kiedy nie jest przeznaczony do pracy. Z drugiej strony, mój telefon czasami wydaje mi się uciążliwy. W każdej chwili każdy może mieć do mnie dostęp – teksty, e-maile, Slack, polubienia, komentarze – powiadomienia czasami nie mają końca.
To nauczyło mnie, że czuję się lepiej w moim związku z technologią, kiedy mogę ją podnieść i używać zgodnie z jej przeznaczeniem, a następnie przechowywać ją, kiedy skończę, w przeciwieństwie do ciągłego bycia na niej 24/7.
Źródło: @sincerelyonyi
Zrobiłem kilka badań na temat tego, jak inni pisarze działają bez mediów społecznościowych
Po przeczytaniu Digital Minimalism i rozpoznaniu, jak media społecznościowe konkretnie sprawiały, że czułem się, byłem gotowy, aby zrobić następny krok i całkowicie odpuścić media społecznościowe. Jedyną rzeczą, która powstrzymywała mnie przed podjęciem tego kolejnego kroku, był strach przed tym, jak podzielę się moją pracą z czytelnikami. Jasne, nie jestem Elizabeth Gilbert ani Elaine Welteroth, ale mam głos i historię, którą mogę się podzielić i wierzę, że wiele osób może skorzystać na jej usłyszeniu. Nie chciałem tego stracić, gdy opuściłem media społecznościowe, ale wiem też, że nie mogłem być jedynym, który tak myślał.
Po przekopaniu się trochę, znalazłem kilka świetnych artykułów od innych pisarzy, którzy zdecydowali się podjąć podobną ścieżkę i być bardziej celowe z ich korzystania z technologii, a także całkowicie opuścić media społecznościowe. Dużo do mojego zaskoczenia, kiedy to zrobili, nic negatywnego nie stało się z ich czytelnictwa, ich pracy, lub ich firm.
These dni na mediach społecznościowych, każdy promuje swoją pracę, a czasami to sprawia, że zastanawiasz się, jak ludzie sprzedawane ich pracy lub firm, zanim media społecznościowe istniały. Ale są inne sposoby, aby sieci i połączyć dla swojej kariery, które nie muszą obejmować mediów społecznościowych, jeśli nie chcesz, aby. To była zachęta, której szukałem, abym mógł czuć się pewnie idąc naprzód jako pisarz, a jednocześnie pozostając wiernym temu, co jest dla mnie najlepsze z punktu widzenia technologii.
I filled my time up with fulfilling activities
How many times have you wanted to do something or try something new yet you result in saying, „I just don’t have time for it.” To było mnie kilka miesięcy temu, zanim wziąłem skok, aby zmienić moje wykorzystanie technologii. Kiedy opuściłem media społecznościowe i zacząłem odkładać mój telefon częściej, byłem w stanie zrobić rzeczy, które wciąż pchałem na dno mojej listy rzeczy do zrobienia.
Na przykład, w maju przeczytałem trzy książki – TRZY. CAŁE. KSIĄŻKI! Zgadnij, ile książek przeczytałam w kwietniu? Żadnej. Czas, który normalnie przewijałabym w łóżku przed zaśnięciem lub przy pierwszym przebudzeniu spędzałam teraz z książkami, które chciałam przeczytać. Byłem również w stanie napisać jedne z moich najlepszych artykułów w maju i na początku czerwca z powodu cofnięcia czasu od mediów społecznościowych. Pisanie jest dla mnie naprawdę ważne, więc posiadanie więcej czasu na poświęcenie się sensownej pracy jest dla mnie o wiele ważniejsze niż bezmyślne scrollowanie tych aplikacji.
Źródło: @badonpaperpodcast
Jedną rzeczą, którą chcę wyjaśnić, jest to, że nie mówię, że media społecznościowe są złe. Dla niektórych ludzi, nie czują się uzależnieni od niego, a oni mają pozytywną relację z mediów społecznych lub ich skrzynki pocztowej. Ale to po prostu nie ja, więc wybrałem inną drogę.
Jeśli dowiadujesz się, że jesteś zoning out więcej niż chcesz lub że jesteś bezmyślnie przewijania więcej niż byś chciał, wziąć trochę czasu, aby zastanowić się nad swoim korzystania z technologii i zobaczyć, czy to, gdzie chcesz spędzić swoje życie minut. Bo jak to się mówi: „Problem w tym, że myślisz, że masz czas”, a wszyscy wiemy, że kiedy już go zabraknie, nie da się go odzyskać. Więc, spędź go mądrze.