The Conspiracy Theory to Rule Them All

Photography by Tereza Zelenkova

Najbardziej konsekwentny tekst spiskowy współczesnego świata został ledwie zauważony, gdy po raz pierwszy pojawił się w mało poczytnej rosyjskiej gazecie w 1903 roku. Przesłanie Protokołów Mędrców Syjonu jest proste i przerażające: Powstanie liberalizmu dostarczyło Żydom narzędzi do zniszczenia instytucji – szlachty, kościoła, świętości małżeństwa – w całości. Wkrótce mieli przejąć kontrolę nad światem, w ramach intrygi zemsty sięgającej czasów panowania chrześcijaństwa. Tekst, rzekomo opowiadany przez żydowskiego przywódcę, szczegółowo opisuje ten plan, opierając się na wielowiekowych antyżydowskich tropach i zawierając długie wywody na temat manipulacji monetarnych, medialnych i wyborczych. Ogłasza tryumf żydostwa jako nieuchronny: Porządek świata wpadnie w ręce przebiegłej elity, która knuje od zawsze, a teraz jest skazana na rządzenie do końca czasów.

Była to fabrykacja, i to niezdarna, w dużej mierze skopiowana z niejasnej, francuskojęzycznej satyry politycznej Dialogue aux enfers entre Machiavel et Montesquieu, lub Dialog w piekle między Machiavellim i Montesquieu, autorstwa Maurice Joly. Jednak cieszyła się ona niezwykłą popularnością, pomimo różnych prób jej zakazania i wezwań jednostek do jej potępienia – a teraz, w naszej przesiąkniętej spiskiem chwili, zdecydowanie pojawiła się ponownie.

Książka ta sprzedaje się szeroko w Turcji, Syrii i Japonii; pozostaje podstawą rosyjskich księgarń prawosławnych; a w 2002 roku była przedmiotem długiego serialu telewizji egipskiej. Jest on powszechnie dostępny na eBay i na stronie internetowej Barnes & Noble. Brytyjska organizacja charytatywna Oxfam sprzedawała ją na swojej stronie do marca tego roku. Zapytana przez The New York Times w 2018 roku o wymienienie książek przy jej łóżku, Alice Walker wymieniła And the Truth Will Set You Free Davida Icke’a, współczesne streszczenie The Protocols. Podczas przesłuchania kongresowego w 2019 roku, była urzędniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego Fiona Hill opisała wizerunek chciwego, przebiegłego Żyda w The Protocols jako „najdłużej funkcjonujący antysemicki trope, jaki mamy”. W zeszłym tygodniu, kiedy zautomatyzowany bot na Twitterze zarządzany przez FBI opublikował 139-stronicowy plik zawierający tekst i dokumenty agencji na jego temat, pełne nienawiści pochwały napływały obok odpowiedzi potępiających tweeta za brak kontekstu. Dla wielbicieli, zdolność Protokołów do wyjaśniania świata pozostaje tak rezonansowa, że pandemia COVID-19 została teraz obarczona winą za machinacje wszechobecnej żydowskiej starszyzny.

W ciągu ostatniego stulecia pojawiła się góra pism, z których każde poświęcone było ujawnieniu rzekomej perfidii Żydów. Ale prawie wszystkie zaginęły: Tylne półki bibliotek naukowych pełne są antysemickich bestsellerów, które teraz obróciły się w pył. (Kto jeszcze czyta The Foundations of the Nineteenth Century Houstona Stewarta Chamberlaina, masowy bestseller, który w momencie publikacji w 1899 roku George Bernard Shaw uważał za „arcydzieło”)? Nawet Mein Kampf Hitlera jest rzadko cytowana, choć pozostaje ulubioną lekturą Narodu Islamu Louisa Farrakhana i nowo zenergetyzowanej skrajnej prawicy.

More Stories

Jemele Hill: The anti-Semitism we didn’t see

Ale Protokoły przetrwały, bardziej niż jakikolwiek inny tekst tego rodzaju. Stało się tak nie dlatego, że jego idee są szczególnie oryginalne, a już na pewno nie dlatego, że są poprawne. Stało się tak z tego prostego powodu, że Protokoły są, co ciekawe, wciągającą lekturą. Teorie spiskowe to wiele rzeczy, ale przede wszystkim są to narracje – zrozumiałe, wyczerpujące opowieści o tym, jak działa świat, z łukami i rytmem każdej innej epickiej opowieści o bohaterach i złoczyńcach. Częścią tego, co sprawia, że niektóre z nich wytrzymują, jest to, jak dobrze rozwijają tę historię.

Głos Protokołów jest chłodny, protekcjonalny, nikczemny; głos kogoś, kto jest gotów wykonać każde zadanie, choćby najbardziej nikczemne, w marszu ku dominacji nad światem. Nie jest to więc źródło wtórne, w przeciwieństwie do innych znanych, formułowych przejawów antysemityzmu, lecz szansa podsłuchania ważnego żydowskiego przywódcy knującego losy świata. Ta narracyjna bezpośredniość stanowi różnicę między artykułem prasowym a powieścią, między usunięciem a pilnością. Protokoły nie są, rzekomo, zwykłą narracją o diabolicznym spisku – są dowodem na jego istnienie. Przedstawia autorytet poprzez ukrycie swojego autorstwa, nie inaczej niż różne teksty religijne – lub, by użyć dużo bardziej aktualnego i trafnego przykładu, anonimowe depesze, które tworzą fundament QAnon.

A pod swoją dziką, przepełnioną nienawiścią powierzchnią, Protokoły mają zaskakująco solidny, choć splagiatowany, rdzeń. Materiał źródłowy Joly’ego to bystry portret bolączek nowoczesności, wyobrażający zderzenie (pełnego dobrych intencji, ale nieadekwatnego) Montesquieu i (błyskotliwego, niezmiernie bardziej przekonującego) Machiavellego, i ostatecznie ujawniający podatność liberalnego społeczeństwa na manipulację i rozpraszanie uwagi za pomocą wojny, chciwości lub chmur nostalgii. Jak powiedział teoretyk polityczny Hans Speier, było to prorocze spojrzenie na świat, które dostrzegało „niebezpieczeństwa związane z suwerennością ludową, jak również z nadużywaniem władzy przez inżynierów społecznych”. Niemal wszystko w Protokołach jest błędne, ale tylko tyle w ich przedstawieniu początków totalitaryzmu jest wnikliwe, że trudniej jest je odrzucić niż inne, bardziej dziwaczne teorie spiskowe.

I chociaż jego najbardziej zagorzali zwolennicy są na skrajnej prawicy, sam tekst jest pozbawiony wyraźnego lewicowego lub prawicowego zabarwienia. Dlatego właśnie może być dziś przyjmowany przez różne grupy, takie jak ewangelicy, neonaziści, niektórzy aktywiści antyizraelscy i część fanów black-metalu. Jest nieskończenie wszechstronny, jest testem Rorschacha, na którym można łatwo naszkicować wielki asortyment przekonań.

Prawdopodobnie najlepszym ze wszystkich badaczy piszących dziś o Protokołach jest Michael Hagemeister, łagodny, lewicujący Niemiec z Uniwersytetu Ruhry w Bochum. Jego wejście w badania nad tym tekstem zapewnia użyteczne spojrzenie na jego szybki ruch w ostatnich latach z zaciemnienia na dalekich obrzeżach życia politycznego do czegoś bliskiego głównemu nurtowi.

Hagemeister został wprowadzony do Protokołów, kiedy odwiedzał Związek Radziecki we wczesnych latach osiemdziesiątych, aby zbadać pracę doktorską na temat dziewiętnastowiecznego prawicowego filozofa Nikołaja Fedorowa. Zainteresowanie Hagemeistera Fedorowem, w połączeniu z jego pochodzeniem – jego krewni pełnili wysokie funkcje w administracji Romanowów – przekonało prawicowych intelektualistów, z którymi się zetknął, że jest on pokrewną duszą. W rezultacie jeden z nich, specjalista w dziedzinie myśli niemieckiej, zapytał, czy podczas następnej podróży mógłby zabrać ze sobą egzemplarz książki o wielkim znaczeniu, książki, która dowodziła światowej dominacji Żydów.

Dla Hagemeistera fabuła przedstawiona w Protokołach nie wydawała się bardziej aktualna niż strach przed Iluminatami czy masonami, materiał na bestseller Dana Browna. Od tego czasu jego fortuna znacznie wzrosła. Spędziwszy 30 lat na studiowaniu tego tekstu, Hagemeister powiedział mi niedawno, że nie jest zaskoczony, że został on użyty do wyjaśnienia pandemii. Dodał, że Protokoły wydają się tym bardziej trafne w momentach kryzysu, takich jak ten, gdy sprawiedliwi są wzywani do zwarcia szeregów, by odeprzeć wroga – strategia, którą książka sugeruje, mogłaby skutecznie powstrzymać Żydów. Podobnie jak listy QAnon lub niektóre z najlepszych powieści, Protokoły to narracja o kluczowym momencie tuż przed kataklizmem, i przekonaniu, że te okropności mogą zostać zażegnane dzięki szybkiej i jednoznacznej reakcji.

Wiara uchwycona przez Protokoły, że świat jest w szponach kabały – potężnej, ale na tyle małej, by zmieścić się w dyskretnym, zaciemnionym kącie klubu – z pewnością nie jest wyłączną własnością tych, którzy nienawidzą Żydów. Ale Żydzi, czy to pod postacią Sorosa czy Rothschilda, Disraeliego czy Marksa, stanowią sprawdzony przez czas, sprawdzony biblijnie wir. I w tak niespokojnym momencie jak nasz, kiedy tak łatwo poczuć, że świat wymyka się spod kontroli, odkrywcze jest to, że Protokoły pozbyły się archaicznej atmosfery.