Światy poboczne
Chociaż pop / R&B piosenkarka Pink nie zawsze sport jej podpis różowe włosy, jej reputacja jako kobieta z tendencjami edgy nie zmieniła. Po trudnych początkach życia Pink stała się popularną piosenkarką o wielkim głosie i wyrazistej osobowości na początku XXI wieku. Z trzema bardzo indywidualnymi albumami na koncie – z których każdy sprzedał się w milionach na całym świecie – Pink była popularną czarną owcą. Jak
Lorraine Ali napisała w Newsweeku, „Zdrowa dawka uporu i postawy – i może nie tak bardzo zdrowa ilość gniewu – uczyniły z 23-letniej Pink (urodzonej jako Alecia Moore) jedną z jedynych wiarygodnych antybohaterek obecnej sceny pop.”
Urodzona w 1979 roku Pink była produktem burzliwego małżeństwa Jamesa i Judy Moore. Dorastała w tym samym mieście, w którym przyszła na świat – Doylestown w Pensylwanii, położonym na obrzeżach Filadelfii. Problemy małżeńskie jej rodziców zaczęły się, gdy była mała, ale szczególnie bliski i wpływowy był jej ojciec, weteran wojny w Wietnamie, który pracował w branży ubezpieczeniowej. Nauczył ją wielu umiejętności przetrwania, w tym jak walczyć, używać noży i pistoletów oraz łamać nadgarstki. Grał też na gitarze i zapoznał ją z muzyką Boba Dylana i Dona McLeana. Od najmłodszych lat Pink była postrzegana jako twardzielka.
Zanim Pink skończyła dziesięć lat, jej rodzice rozwiedli się. Nigdy nie mówiła o tym, co poszło nie tak, ani nie zdawała sobie sprawy, jak to na nią wpłynęło, aż do lat późniejszych. Pink zaczęła się zachowywać w ciągu kilku lat. Mimo że chorowała na astmę, w wieku dziewięciu lat zaczęła palić papierosy, który to nałóg utrzymywała przez wiele lat. W wieku 12 lat zrobiła sobie pierwszy tatuaż, a w tym samym roku przekłuto jej język. W wieku 12 lat zaczęła też pisać piosenki. W wieku 13 lat zadebiutowała jako wokalistka w grupie rapowej Schools of Thought, której przewodził filadelfijski tancerz klubowy/przyjaciel Skratch.
Do czasu, gdy Pink miała 14 lat, brała narkotyki i regularnie uciekała z domu. Kilkakrotnie była też aresztowana za buntownicze występki. Muzyka pozostała ważną częścią jej życia. Pink zgłębiała wiele scen muzycznych, od rocka, punka i rave’u, po hip hop, folk, R&B i gospel. Lubiła też chodzić do klubów i spędzać czas z deskorolkowcami. Jeździła na deskorolkach, a także uprawiała wiele sportów, w tym kickboxing. Pink mieszkała z matką po rozwodzie rodziców, ale została z niej wyrzucona w wieku 15 lat z powodu stylu życia, jaki prowadziła. Pink przyznała później, że była dziką i trudną nastolatką. Po krótkim zamieszkaniu z przyjaciółmi i krewnymi, Pink wprowadziła się do ojca.
Do tego czasu w jej życiu, Pink był zdeterminowany, aby być muzykiem, choć ona również trzymał przyziemne prace, takie jak praca w McDonald’s, aby pomóc utrzymać się. Po stints w zespole punkowym i jako członek Basic Instinct, grupy wokalnej podpisanej z MCA, dołączyła do kobiecego trio R&B o nazwie Choice, kiedy miała 16 lat, ponieważ grupa ta wydawała się mieć największe szanse na sukces. W 1996 roku Choice została podpisana z wytwórnią LaFace przez L.A. Reida, odnoszącego sukcesy producenta R&B.
To właśnie podczas dwuletniego stintu z Choice, Pink przybrała swój barwny pseudonim. Istnieje kilka wersji historii o tym, jak zaczęła być nazywana Pink. W tym czasie miała różowe włosy, choć źródła podają również, że przyjęła to imię z powodu postaci Mr. Pink w Reservoir Dogs. Inna wersja głosi, że została tak nazwana, ponieważ zrobiła się różowa po tym, jak zawstydziła się przed chłopakiem, który jej się podobał. Podczas gdy imię Pink przylgnęło do niej, nie odniosła takiego sukcesu z Choice. Grupa zmagała się z konfliktami twórczymi, ale Pink była w stanie na nowo odkryć swoją miłość do pisania piosenek, kiedy jeden z artystów, z którymi pracowali, Darryl Simmons, kazał jej napisać z nim piosenkę „Just To Be Loving You” dla grupy.
Po dwóch latach, Choice nie mógł sprawić, że to działa z producentami. Reid wierzył, że Pink miał szansę jako solowy artysta i zaczął grooming ją do takiej kariery. Jednak Reid i Pink mieli inną wizję kierunku jej kariery solowej. To była dla Pink surowa lekcja tego, jak naprawdę działa przemysł muzyczny. Pink uważała, że Reid chce, aby zrezygnowała z tego, kim jest. Mimo dzielących ich różnic, Reid nadal miał wpływ na rozwój kariery Pink, nawet po tym, jak został prezesem Arista Records. Pink również dołączyła do tej wytwórni.
Pierwszy album Pink, „Can’t Take Me Home” z 2000 roku, był pełen zgrabnych, nadprodukowanych piosenek, w tym pierwszego singla „There You Go.” Większość z nich to taneczno-popowe numery R&B skierowane do nastoletniej publiczności. Piosenki nie mówiły zbyt wiele i Home był krytyczną porażką, ale albumowi udało się sprzedać dwa do trzech milionów płyt na całym świecie. Jednym z punktów spornych wśród nabywców płyt było pochodzenie etniczne Pink. Powiedziała ona T’cha Dunlevy z Gazette: „To część tajemnicy Pink. Nikt nie wie, kim jestem. Każdy myśli, że jestem tym, kim jest. Biali ludzie myślą, że jestem biała, Hiszpanie, że jestem Hiszpanką. Niektórzy czarni myślą, że jestem czarna. Tak naprawdę nie obchodzi mnie to. Po prostu słuchajcie mojej muzyki”.
Podczas gdy Pink napisała lub współtworzyła siedem z 13 utworów na albumie, nie podobało jej się, jak brzmiała płyta i chciała przejąć większą kontrolę nad swoją karierą. Nie chciała być typową wykreowaną i kontrolowaną wokalistką R&B, ale być szczera i odświeżająca. Pomimo tych zastrzeżeń, sukces płyty Can’t Take Me Home udowodnił Pink, że potrafi śpiewać i sprzedawać płyty.
Aby przejąć odpowiedzialność za kierunek swojej kariery, Pink zwolniła swojego menedżera i zatrudniła nowego, odnoszącego sukcesy Rogera Daviesa. Postawiła się także swojej wytwórni płytowej, aby mogła stworzyć album, który lepiej odzwierciedlałby jej osobowość i brzmienie. Chciała być bardziej rockowa niż wypolerowana R&B/popowa. O swoich zmaganiach powiedziała Robertowi Hilburnowi z Los Angeles Times: „Wszystko w tym biznesie jest zaprojektowane tak, aby zachęcić cię do gry. Wiedzą, że ludzie są tak głodni sławy, że będą po prostu podążać za grą przemysłu płytowego. Wiem, bo sam byłem gotów robić wszystko, kiedy zaczynałem. Ale odkryłem, że sprzedaż płyt to za mało. Powiedziałem sobie po pierwszej płycie, że wolę wrócić do domu i zacząć wszystko od nowa, niż być dłużej uwięzionym w jednowymiarowym świecie.”
W tym celu Pink zdecydował się na współpracę z Lindą Perry jako producentką i współautorką ośmiu piosenek na drugiej płycie Pink, 2001’s M!ssundaztood. Perry była członkiem grupy rockowej 4 Non Blondes, która na początku lat 90. odniosła minimalny sukces w głównym nurcie, a od kilku lat borykała się z problemami na obrzeżach przemysłu muzycznego. Wraz z Perry, Pink zachowała R&B-dance-popowe brzmienie, ale stała się też twardsza, ostrzejsza i z rockowym brzmieniem towarzyszącym tekstom, które lepiej oddawały to, kim była. Pink śpiewała o sobie, swoich trudnych nastoletnich latach i problemach z rodziną i przemysłem muzycznym, często w emocjonalnie intensywny sposób.
Krytycy i publiczność zareagowali na zmianę kierunku brzmienia Pink. M!ssundaztood ponad osiem milionów egzemplarzy na całym świecie, z pięciu milionów egzemplarzy w samych Stanach Zjednoczonych. Jak napisał Alexis Petridis w Guardianie: „Niezależnie od tego, co sądzisz o muzyce zawartej na Missundaztood, była to odważna i radykalna zmiana w karierze. Pomimo mainstreamowego, przyjemnego dla tłumu brzmienia, na albumie było niezaprzeczalne poczucie szoku – od dawna żaden artysta pop nie próbował tworzyć muzyki, której główną emocją był gniew.”
M!ssundaztood wyprodukował kilka przebojowych singli dla Pink. Jednym z nich był pierwszy przebój „Get the Party Started”, który stał się hitem klubowym, a następnie wielkim hitem popowym. Kolejnym przebojowym singlem był „Just Like a Pill”, w którym Pink śpiewała o swojej osobistej niepewności. „Family Portrait”, hit na całym świecie, opowiadał o problemach małżeńskich jej rodziców i ich wpływie na nią. Piosenka była bardzo trudna do zaśpiewania dla Pink, ale również była dla niej katartyczna.
Kontynuacja tak intensywnej płyty okazała się trudna dla Pink. W 2003 roku, wydała Try This, album, który zawierał wiele stylów muzycznych nagranych głównie w jej własnym studio domowym. Podczas gdy Pink ponownie współpracowała z Perrym nad trzema utworami, siedem piosenek na płycie zostało napisanych i wyprodukowanych przez Tima Armstronga, ikonę punk rocka. Armstrong zagrał również na gitarze i udzielił kilku wokali. Piosenki wahały się od punkrockowego „Trouble” po ballady typu R&B „Waiting for Love” i „Love Song”. „Oh My God” został nagrany z raperką/performance artist Peaches, podczas gdy „God is a DJ” był pop/rockowym hymnem.
Podczas gdy wielu krytyków chwaliło „Try This”, inni wskazywali, że brzmiała ona jak druga płyta Pink, ale bez niebezpieczeństwa i przyjaznych radiu chwytów. Mimo to, wielu recenzentów znalazło wiele powodów do zadowolenia, w tym jej postawę, wizerunek i etykę pracy. Joan Anderman z Boston Globe napisała: „W krajobrazie muzyki pop wypełnionym zatwierdzonymi przez zarząd seks-kociakami i gotowymi do zdjęć buntowniczkami – tak, Pink to też wszystko – 24-letnia wokalistka ma prawdziwą osobowość. Jest bezczelna, zabawna i dosadna, a wszystko to przenika jej trzeci album, Try This ….”. Newsweek zgodził się: „Dzięki tempom, syczącej gitarze i szorstkim melodiom, muzyka wreszcie pasuje do ostrych tekstów Pink i jej ogólnego złego nastawienia”.
Chociaż Pink zaimponowała wielu krytykom, publiczność kupująca płyty była mniej zachwycona. Pierwszy singiel, „Trouble”, dotarł tylko do 16 miejsca na liście Billboard Top 40 i nie był zbyt wielkim hitem w radiu. Utwór „God is a DJ” dotarł do pierwszej piątki listy przebojów w Wielkiej Brytanii. Wolniejsza sprzedaż jej singli nie zmartwiła Pink. Powiedziała Nekesie Mumbi Moody z Associated Press: „Nie oceniam siebie po tym, jak dobrze moje piosenki radzą sobie w radiu, ani po tym, ile sprzedaje się mój album. Porażka i sukces to wszystko to, jak na to patrzysz. Byłem twórczy do mojego najwyższego potencjału w tym momencie mojego życia, i jestem super dumny z siebie za to, że tak daleko.”
Pink planowała intensywną trasę koncertową w ramach wsparcia Try This i pozostała pewna swojej wizji kariery muzycznej. Powiedziała CNN.com , „Wolałabym upaść za to, w co wierzę i za to, co mnie kręci. Czy to mądre? Kto wie. Może nie być. Ale wciąż jest we mnie trochę strachu – chcę być zrozumiana. Chcę być wysłuchany.”