Pięć przeszkód, o których nie wiedziałeś, że istnieją

Wyszukaj w Google frazy takie jak „największe przeszkody” lub „przezwyciężanie przeszkód w życiu”, a to, co znajdziesz, to mnóstwo gotowych tekstów, które mogłyby zostać napisane przez Advice-O-Matic 2000. Nie muszę ci mówić, że wysoki poziom zadłużenia, toksyczni „przyjaciele” lub brak odporności psychicznej są głównymi przeszkodami na drodze do rozwoju osobistego. Mimo to, znajdziesz kawałek po kawałku, doradzając ci usunięcie tylko najbardziej oczywistych przeszkód w twoim życiu.

Ale co z przeszkodami, o których nawet nie wiemy, że tam są? Takie, które są tak zakorzenione w naszych umysłach lub wplecione w nasze codzienne życie, że nawet nie możemy ich dostrzec na pierwszym miejscu? Tak jak ryba nie wie, czym jest woda, tak i my czasami możemy być tak blisko przeszkody – tak bardzo w nią zaplątani – że nie jesteśmy nawet świadomi tego, że nas ona powstrzymuje. Przeszkody takie jak te są wodą, w której pływasz. Są one również najbardziej niebezpieczne.

W moich latach nauczania bootcampów The Art of Charm, zauważyłem pięć wspólnych przeszkód większość mężczyzn nie są nawet świadomi, że są trzymając je z powrotem. Odkryłem również, że usunięcie ukrytych przeszkód może często mieć większy wpływ niż usunięcie tych najbardziej oczywistych. Porozmawiajmy więc o pokonywaniu przeszkód w życiu, o których prawdopodobnie nawet nie wiedziałeś, zaczynając od…

Cele, które nie mają już sensu

Jak wiesz, jesteśmy wielcy w kwestii celów. Cele SMART (mówiąc prościej: obiektywnie weryfikowalne cele, które możesz osiągnąć i zmierzyć w określonym czasie) dają ci coś, do czego możesz dążyć i coś, co możesz śledzić. Dają ci znać, że robisz postępy.

Ciągle, cel nie jest użyteczny, ponieważ go realizujesz; jest użyteczny, ponieważ prowadzi cię w kierunku znaczącego rezultatu. Ten pożądany rezultat często ewoluuje, gdy pracujemy w kierunku celu, w którym to przypadku cel nie jest celem samym w sobie, ale raczej przewodnikiem w podróży. Jak mówi stare powiedzenie, nie mylmy mapy z terytorium.

Więc cele mogą się zmieniać. W rzeczywistości powinny się zmieniać. Co oznacza, że w pewnym momencie lub innym, jeśli robisz to dobrze, twoje cele nie będą już miały sensu. W tym momencie możesz albo zmienić swoje cele, albo nadal dążyć do przestarzałych – wspólna ukryta przeszkoda.

Powiedzmy, że pracujesz w sprzedaży. Ustawiasz cel, aby zarezerwować pewną ilość przychodów, ponieważ walczysz o duży awans. Ale bardziej sensowne może być skupienie tej energii na rozwijaniu umiejętności menedżerskich, abyś mógł kierować swoim działem w przyszłym roku. A może odkryłeś, że już nie kochasz tej pracy. Czy nadal będziesz uganiać się za klientami? Czy zaczynasz przyjmować role kierownicze? Czy też kontynuujesz swoją pracę, podczas gdy polujesz na nową?

W tym przypadku, twoim prawdziwym celem byłoby opracowanie nowego zestawu celów, a nie poruszanie się w górę drabiny, na której nawet nie chcesz być. Konfrontacja z tym faktem, jednak może być onieśmielające, trudne lub wprost niemożliwe, ponieważ jesteśmy tak owinięty w naszej pracy, że często nie widzimy ich wyraźnie.

Prawda jest taka, że wszyscy dostajemy się tak złapany w dążeniu do celów dla ich dobra, że często kończy się goniąc rzeczy, których nie chcemy. Nie poświęcamy czasu na zastanowienie się, czy nasze cele są użytecznymi narzędziami czy abstrakcyjnymi aspiracjami. Bez ważnego kroku, jakim jest ocena, czy cel ma znaczenie, czy w ogóle ma sens, kończymy goniąc za rezultatami, których nie chcemy lub zastanawiając się, dlaczego tak trudno jest nam osiągnąć nasze cele.

Więc okresowo – prawdopodobnie co kilka miesięcy lub tak – usiądź i oceń swoje cele. Zmierz, jak dobrze poruszasz się w kierunku słupków celu, ale popchnij siebie dalej. Zadaj sobie pytanie, czy te słupki są w ogóle na właściwym miejscu. Czy Twoje cele nadal mają sens? Czy w ogóle chcesz tego, co te cele obiecują? Jeśli nie, jak możesz je zmienić, aby lepiej odzwierciedlały to, czego naprawdę chcesz? To może wydawać się przytłaczające, ale regularne ocenianie swoich celów jest o wiele łatwiejsze niż obudzenie się pewnego dnia i odkrycie, że gonisz za niewłaściwymi rzeczami.

Produktywność dla własnej korzyści

Załatwianie spraw jest świetne, ale niektórzy ludzie gonią za produktywnością dla jej własnej korzyści. Kiedy nie są zajęci, stresują się nowymi sposobami, aby stać się zajętymi. Nie ma ruchu do przodu, tylko niekończący się cykl wykonywanych zadań. Najbardziej niepokojące jest jednak to, że produktywność może się zakamuflować jako sukces. W końcu, czy robienie tak wielu rzeczy naprawdę może być problemem?

Słowem, tak. Produktywność staje się problemem, kiedy tak naprawdę nigdzie cię nie prowadzi. Możesz popaść w stagnację, kręcić się w kółko, zastanawiać się, dlaczego zawsze jesteś zajęty, ale nigdy nie robisz prawdziwego postępu w kierunku jakiegokolwiek celu. Najczęściej produktywność staje się przeszkodą, gdy tworzy przekonujące powody, by unikać wykonywania prawdziwej pracy – gdy krótkoterminowy pęd do załatwiania spraw zastępuje długoterminową satysfakcję z pracy nad rzeczami, których naprawdę pragniesz.

Ta przeszkoda staje się jeszcze bardziej oczywista, gdy zdasz sobie sprawę, że niektóre z najbardziej satysfakcjonujących doświadczeń w twoim życiu będą przeciwieństwem produktywności. Kemping, na przykład. Biwakowanie jest w zasadzie pójściem na środek pustkowia, aby osiągnąć całe mnóstwo niczego. Albo podróżowanie z plecakiem po Azji przez rok, zamiast dojeżdżania do wysoko płatnej pracy, której nienawidzisz. Która z nich jest ostatecznie bardziej satysfakcjonująca? Które pomaga ci bardziej rozwinąć się jako człowiek? Który wydaje się bardziej produktywne?

Ostatecznie, oczywiście, nadal musimy dostać rzeczy zrobić. Po drodze jednak, daj sobie pozwolenie na robienie rzeczy, które sprawiają ci przyjemność, i nie ograniczaj tego do oczywiście „produktywnych” działań, takich jak czytanie, obróbka drewna czy podnoszenie ciężarów. Potrzebujesz czasu na bezcelowe pasje i hobby. Pomagają nam się one zregenerować i zrekalibrować, a często mogą prowadzić do nowych pomysłów, połączeń i inspiracji (które często są super produktywne). Masz pełne prawo spędzić dwie godziny na przeglądaniu Wikihole na temat historii naleśników, wybrać się na długą wędrówkę w dniu, w którym „powinieneś” pracować, lub spędzić niedzielne popołudnie na oglądaniu Arrested Development, jeśli przyczynia się to do Twojego uznania, zdrowia i szczęścia. Jeśli trzeba, zablokuj czas na „marnowanie czasu” w swoim kalendarzu. Nie czuj się tak, jakby każda sekunda twojego życia musiała się na coś „liczyć”. Zarówno produktywność, jak i lenistwo najlepiej smakują z umiarem.

Nieprawidłowe rodzaje przyjaciół

Toksyczni przyjaciele są trudni do zignorowania. Bardziej zdradliwi są jednak przyjaciele, którzy po prostu nie pomagają ci iść naprzód.

Ten przyjaciel różni się od faceta, który aktywnie odrzuca wszelkie próby poprawy siebie. Ten facet po prostu nie dba o samodoskonalenie – twoje lub jego własne. Nie jest zmotywowany do polepszania siebie. Nie jest zainteresowany dopingowaniem Cię do większego sukcesu. Nie popycha cię do przodu poprzez popychanie siebie do przodu. Nie daje ci niczego, do czego mógłbyś dążyć. A ponieważ nie jest aktywnie toksyczny, nie zdajesz sobie sprawy, jak bardzo cię powstrzymuje.

To nie znaczy, że musisz go wyciąć ze swojego życia. Nie każdy kogo znasz musi mieć obsesję na punkcie rozwoju osobistego. Ale potrzebujesz ludzi w swoim życiu, którzy są napędzani w ten sam sposób, w jaki ty jesteś. Jeśli brakuje ci zmotywowanego kręgu przyjaciół w twoim życiu, brakuje ci niesamowitego wsparcia, jakie może zapewnić. Potrzebujesz pochwał i zachęty, które tylko zmotywowani przyjaciele mogą zapewnić. I trzeba również dodatkowy napęd, który pochodzi z trochę przyjaznej konkurencji.

Jeśli nie masz krąg przyjaciół, jak to, dostać jeden. Istnieją tony sposobów, aby to zrobić. Możesz dołączyć do Toastmasters lub grupy filantropijnej, takiej jak Elks. Prawie w każdym mieście są towarzystwa przedsiębiorczości, grupy męskie, kluby społeczne i drużyny sportowe, do których możesz dołączyć i znaleźć innych mężczyzn tak samo napędzanych jak ty. Zrób trochę kopania, a znajdziesz to, co działa dla Ciebie.

Zatrudnienie, które nie dają ci to, czego naprawdę chcesz

Ludzie często trudno jest oddzielić to, co społeczeństwo uważa za „sukces” od tego, co uważają za sukces. Kiedy masz wszystko, czego „rzekomo” chcesz, trudno jest zdać sobie sprawę, że nie masz nic, czego naprawdę chcesz. Bo prawda jest taka, że możesz mieć wysoko płatną pracę w szanowanej dziedzinie i być absolutnie nieszczęśliwym. Bez względu na to, ile pieniędzy, szacunku i perspektyw rozwoju masz, nie będzie to miało znaczenia, jeśli twoja praca nie daje ci tego, za czym naprawdę tęsknisz. Bez pracy, która jest dla ciebie znacząca, prawdopodobnie nie będziesz czuł się spełniony jako osoba.

Więc spróbuj tego. Poświęć minutę i zapisz, co kochasz w swojej pracy, czego nienawidzisz w swojej pracy i co chciałbyś, aby twoja praca była jak. Kawałek papieru nie da ci właściwej odpowiedzi. Ale ćwiczenie myślenia o tym, co dostajesz z pracy, co cię zabija i co chciałbyś, aby praca była taka, może rzucić światło na to, czy jesteś nawet we właściwym miejscu.

Następnie, pomyśl o tym, dlaczego chodzisz do pracy każdego ranka. Jasne, potrzebujesz dachu nad głową i trzech kwadratowych posiłków dziennie. Ale byłbym gotów się założyć, że kiedyś, dawno temu, wziąłeś tę pracę, ponieważ coś innego przemawiało do ciebie w tej pracy. Co to jest to „coś innego?” Jak możesz to odzyskać? Czy możesz to odzyskać? Zadaj sobie pytanie, czego tak naprawdę chcesz od życia. Poza podstawowymi potrzebami, jak twoja kariera pomaga ci osiągnąć twoje cele?

Zmiana kariery i inne drastyczne zmiany w życiu nie zawsze są konieczne (lub nawet rozważne). To, że lubisz siłownię bardziej niż pracę, nie musi oznaczać, że powinieneś zostać trenerem personalnym. Ale systematyczne myślenie o swojej karierze może pomóc ci rozpoznać, kiedy pozornie świetna praca faktycznie stała się przeszkodą.

krytyczny brak samoświadomości

Kolejne przeszkody, o których nie wiedziałeś, że tam są, wynikają z jednego miejsca: Niewidzenia tego, co jest tuż przed tobą.

Nieodpowiednie cele, kult produktywności, niewspierający przyjaciele i niespełniająca się praca to tylko cztery powszechne przeszkody, które trudno zauważyć. Każdy człowiek ma swoje własne, a one trzymają go z tyłu w sposób, który często staje się widoczny dopiero po usunięciu przeszkód. Zdolność do natychmiastowego dostrzeżenia swoich ukrytych przeszkód pomoże Ci jednak odnieść znacznie większy sukces i stać się o wiele szczęśliwszym. To jest kwestia samoświadomości.

Możesz nauczyć się rozpoznawać własne ukryte przeszkody – stać się bardziej samoświadomym – z kilkoma różnymi technikami. Jedną z najpotężniejszych jest medytacja mindfulness, która skutecznie trenuje twój mózg do zauważania zdarzeń, wzorców i doznań, jak również samego umysłu. Oprócz podstawowej medytacji mindfulness, możesz również wykonywać te ćwiczenia jako część swojego codziennego życia:

  • Za każdym razem, gdy przechodzisz przez drzwi, zadaj sobie pytanie, co doprowadziło cię do tego punktu. Następnie zadaj sobie pytanie, jaki jest twój cel, jeśli chodzi o przejście przez te drzwi. Co jest po drugiej stronie dla ciebie?
  • Kiedy siadasz, aby zjeść posiłek, naprawdę zwróć uwagę na to, co robisz. Przeżuwajcie swoje jedzenie. Skoncentruj się na samym akcie jedzenia. Nie postrzegaj tego jako coś, przez co trzeba przebrnąć. Bądź obecny.
  • Następnym razem, kiedy będziesz zmywał naczynia, nie włączaj muzyki. Wyłącz telewizor. Skoncentruj się na czynności mycia naczyń. Nie spiesz się z tym. Upewnij się, że wykonujesz dobrą, dokładną pracę w regularnym tempie.
  • Przyjmij jakąkolwiek prostą część swojej codziennej rutyny, taką jak mycie zębów, golenie lub parzenie kawy. Spróbuj wykonać każdy ruch tak celowo, jak tylko potrafisz, zużywając jak najmniej energii. Zauważ trudności związane z używaniem tak mało energii, jak to możliwe.

Wreszcie, zapisz obiektywne podsumowanie swoich codziennych wydarzeń w dzienniku. Ogranicz ruminacje do minimum. Co miesiąc lub tak, spójrz wstecz na to, co napisałeś. Czy zauważasz jakieś wzorce? Czy coś rzuca ci się w oczy jako przeszkoda, z której istnienia nie zdawałeś sobie sprawy? Napisz coś w rodzaju „streszczenia” swojego życia w regularnych odstępach czasu. Badanie twoich najbardziej przyziemnych czynności w wysiłku, aby stać się bardziej medytacyjnym, bardziej samoświadomym, jest potężnym narzędziem do pokonywania przeszkód w życiu, gdy one powstają.

Co pomoże ci nawigować je z większą łatwością, zrozumieniem i pewnością siebie.

Jakie są twoje ukryte przeszkody? Jak przezwyciężyłeś te przeszkody w życiu? Twoje doświadczenia mogą być nieocenione, aby pomóc innym mężczyznom zabijać podobne smoki, więc kontynuujmy rozmowę poniżej!

.