Native Americans, Treatment of (Spain Vs. England) (Issue)

Kiedy Krzysztof Kolumb wylądował na wyspie Hispaniola w 1492 roku, spotkał tam tubylców. Kiedy doniesiono o tym królowej Hiszpanii Izabeli, ta natychmiast zadekretowała, że tubylcy (Indianie, jak nazywali ich Hiszpanie) są jej poddanymi i są moralnie równi wszystkim innym poddanym, w tym samym Hiszpanom. Mieli być traktowani humanitarnie i nie mieli być zniewoleni, a także mieli być schrystianizowani i zeuropeizowani.

Kolumb naruszył te dekrety od samego początku i w ten sposób stworzył napięcie między polityką Korony a zachowaniem w terenie, które trwało przez cały okres kolonialny. Pierwszym nielegalnym czynem Kolumba było wysłanie pięciuset Indian z powrotem do Hiszpanii jako niewolników. Kiedy królowa Izabela dowiedziała się o tym, natychmiast nakazała uwolnić Indian i odesłać ich z powrotem na Hispaniolę. Tymczasem ludzie Kolumba na wyspie kontynuowali praktykę zapoczątkowaną na początku – brutalnego traktowania Indian, którzy w końcu się zbuntowali. Ci, którzy przeżyli stłumienie buntu, byli traktowani jako jeńcy wojenni i zmuszani do pracy. Dla wszystkich praktycznych celów ci Indianie byli niewolnikami.

W uzupełnieniu do zniewolenia zbuntowanych tubylców, Kolumb zapoczątkował praktykę danin. W ramach tego systemu każdy indiański mężczyzna był zobowiązany do zbierania i oddawania pewnej ilości złota co dziewięćdziesiąt dni. Jeśli mu się to nie udało, Indianin podlegał karze śmierci. Wielu uciekało, a jeszcze więcej umierało z powodu kontaktu z mikrobami europejskich chorób, na które nie mieli odporności. W ciągu następnych dwudziestu lat podporządkowywanie sobie tubylców stosowano również na Puerto Rico, Kubie i Jamajce, a rezultaty były takie same. Indianie praktycznie zniknęli z Wysp Karaibskich.

Indianie, którzy przeżyli początkową inwazję byli zobowiązani do pracy i do przyjęcia chrześcijaństwa. Jeśli odmówili, mogli być zmuszeni do podporządkowania się. Wielu z nich stawiało opór i opracowano system, który pozwalał się z nimi rozprawić. Był on znany jako encomienda. W ramach tego systemu Indianie byli traktowani jako część ziemi: Kiedy przyznawano ziemię osadnikom, rdzenni mieszkańcy stawali się częścią tej ziemi. Jako własność właścicieli ziemskich mogli być zmuszani do pracy, ale nie byli technicznie zniewoleni. W tym samym czasie mieli być nawracani na chrześcijaństwo przez miejscowych księży.

Kościół hiszpański bardzo poważnie traktował swój obowiązek chrystianizacji Indian. Niektórzy z nich byli zbulwersowani surowym traktowaniem Indian przez wielu encomenderos i domagali się reform. Jednym z nich był dominikanin Antonio de Montesinos. W wyniku jego żądań, Korona ogłosiła Prawa Burgos w 1512 roku. Wymagały one, by Indianie zostali umieszczeni w wioskach, gdzie mieli żyć pod nadzorem. Mieli być chrzczeni, nauczani religii i zachęcani do zawierania małżeństw. Mieli pracować dla Hiszpanów nie więcej niż dziewięć miesięcy w roku, i mieli być wolni i nie maltretowani.

Korona wydała również dokument znany jako Requerimiento, który miał być przeczytany wszystkim Indianom, zanim Hiszpanie mogli wypowiedzieć im wojnę. Napisany po hiszpańsku lub łacinie, a więc niezrozumiały dla tubylców, Requerimiento miał na celu poinformowanie ich, że wkrótce staną się poddanymi Korony Hiszpańskiej. Jeśli poddadzą się pokojowo, wszystko będzie dobrze, ale jeśli nie, zostaną zaatakowani i zniewoleni.

Innym księdzem, który stanął po stronie Indian był Bartolome de Las Casas. Uważał on, że Prawa z Burgos były zbyt słabe, a Requerimiento było parodią. Przekonał rząd by mianował go Protektorem Indian i przez kilka lat (1514-1517) starał się zatrudnić łagodniejszy reżim dla Indian. To jednak nie zadziałało. Osadnicy utrudniali wysiłki Las Casas na każdym etapie, a Indianie nadal umierali. W obliczu krytycznego niedoboru siły roboczej, Hiszpanie zaczęli importować afrykańskich niewolników w 1517 roku.

Innym ważnym elementem hiszpańskiej polityki w Nowym Świecie był system misyjny. Począwszy od środkowych lat XVI wieku, hiszpańscy księża, przy wsparciu Korony, zaczęli zakładać nadzorowane wspólnoty na terenach przygranicznych. Kilku księży wkraczało na dany teren, uczyło się lokalnego dialektu indiańskiego i zaczynało głosić ewangelię. Przekonywali Indian, aby zbudowali wioskę, przyjęli chrześcijaństwo i rozpoczęli osiadły tryb życia. Proces ten był niezwykle niebezpieczny i czasami bracia tracili życie, jednak często im się to udawało.

Schemat ustanowiony w XVI wieku był zasadniczo powtarzany wielokrotnie przez 300 lat hiszpańskiego okresu kolonialnego. Jedną z głównych cech tej polityki było to, że zbliżyła ona białych i Indian, a nie ich rozdzieliła. To oczywiście doprowadziło do mieszania się i zawierania małżeństw, co wkrótce zaowocowało powstaniem nowej klasy ludzi – Metysów. Dziś metysi stanowią większość w większości krajów Ameryki Łacińskiej.

Anglikanie nie założyli stałych osad w Nowym Świecie aż do ponad wieku po Hiszpanach. Pierwsze dwa były Jamestown (Wirginia) w 1607 roku i Plymouth (Massachusetts) w 1620 roku. W obu przypadkach Anglicy stanęli przed problemem, który sto lat wcześniej napotkali również Hiszpanie: musieli ustalić, jak ocenić tubylców i jak z nimi postępować.

Anglikanie przez kilka lat żyli w bliskości z Indianami. To mieszanie się nie przyniosło jednak takich samych rezultatów, jak w przypadku Hiszpanów. Północnoamerykańscy Indianie nie wymierali tak szybko, jak ich rdzenni mieszkańcy Karaibów, a Anglicy, którzy przybywali rodzinami, nie żenili się z Indianami tak często, jak Hiszpanie. Podobnie jak hiszpańscy księża, którzy byli przerażeni traktowaniem Indian, niektórzy angielscy obserwatorzy również zabierali głos. Roger Williams, purytański separatysta, który przybył do Zatoki Massachusetts w 1631 roku, zarzucał Anglikom, że nie mieli prawa zajmować ziemi, na której mieszkali już Indianie. W przeważającej części jednak, zwłaszcza w Nowej Anglii, koloniści starali się odtworzyć wioski, które znali w Anglii i nie próbowali wprowadzić Indian do swojego społeczeństwa ani nawracać ich na chrześcijaństwo.

Z drugiej strony, istniały pewne podobieństwa między tymi dwoma doświadczeniami. Podobnie jak Hiszpanie, Brytyjczycy starali się zniewolić Indian bez większego powodzenia, a także starali się ich schrystianizować, choć nie tak pilnie jak Hiszpanie. Pod auspicjami Towarzystwa Szerzenia Ewangelii w Nowej Anglii, założonego w 1649 roku, i Towarzystwa Szerzenia Ewangelii w Częściach Zagranicznych, założonego w 1701 roku, purytanie w Nowej Anglii próbowali przekonać Indian do przyjęcia chrześcijaństwa. Osady znane jako „modlące się indiańskie” miasta powstawały od 1651 roku. Ostatecznie w samym Massachusetts było ich aż czternaście i liczyły około 1100 mieszkańców. Uważa się, że było więcej takich osad w innych koloniach.

Jednakże ogólny związek między Brytyjczykami a Indianami był zły. Dwa elementy, na których się opierały, nie mogły podtrzymać serdeczności: handel i zajmowanie ziemi. W większości przypadków stosunki handlowe opierały się na wymianie futer na drobiazgi, broń palną i koce. Kiedy zwierzęta futerkowe zostały wytrzebione, Indianie nie mieli czym się wymieniać i stali się rozgoryczeni. Jeśli chodzi o ziemię, Brytyjczycy często próbowali kupić ziemię od tubylców, ale indiańska koncepcja własności i wymiany tytułów własności nie była podobna do koncepcji Europejczyków. Różnica ta prowadziła do nieporozumień, które często skutkowały konfliktem.

Jak w przypadku Hiszpanów i Indian, tak w przypadku Brytyjczyków i Indian, schemat zasadniczo powtarzał się raz za razem, gdy biali nieubłaganie przemieszczali się na Zachód. Jednak sam wzór był inny. Tutaj była to sukcesja handlu, prób zabezpieczenia ziemi, nieporozumień i konfliktów. W rezultacie Indianie byli w odwrocie po kilku pierwszych dekadach okresu kolonialnego, zwłaszcza gdy nauczyli się, że bliski związek z kolonistami może prowadzić do chorób i śmierci z powodu europejskich chorób, takich jak ospa. Wysiłki zmierzające do zniewolenia Indian zostały zaniechane dość wcześnie, a wysiłki zmierzające do ich chrystianizacji, choć stanowiły część programu wczesnego okresu kolonizacji, nigdy nie rozwinęły się tak szeroko jak w Ameryce Łacińskiej. Najważniejszą różnicą był jednak brak intermałżeństw.

Zobacz także: Native American Policy

DALSZE CZYTANIE

Craven, Wesley Frank. The Colonies in Transition, 1660-1713. New York: Harper and Row, 1968.

Croton, Michael. Sinews of Empire: A Short History of British Slavery. London: Temple Smith, 1974.

Haring, Clarence H. The Spanish Empire in America. San Diego: Harcourt Brace Jovanovich, 1985.

Klein, Herbert S. African Slavery in Latin America and the Caribbean. New York: Oxford, 1986.

Lockhart, James i Schwartz, Stuart. Wczesna Ameryka Łacińska: A History of Colonial Spanish America and Brazil. New York: Cambridge University Press, 1983.

Pyson, John. Columbus-For God and Glory. New York: Simon and Schuster, 1991.

Pyson, John.