Armia japońska podczas II wojny światowej popełniła wiele zbrodni przeciwko ludzkości, które zostały zlecone przez rząd i wysokie dowództwo. W japońskim odpowiedniku Procesu Norymberskiego, który odbył się w Tokio w 1946 roku, wielu wysokich rangą oficerów i urzędników państwowych zostało uznanych za winnych ludobójstwa i zbrodni wojennych i straconych.
Dzisiaj, w kontrowersyjnym akcie, aż 14 z nich nadal zajmuje miejsce w Narodowym Sanktuarium, które upamiętnia bohaterów narodu japońskiego.
Najbardziej niesławne okrucieństwa obejmują masakrę nankińską z lat 1937-1938, która pochłonęła życie ponad 300 000 chińskich cywilów, oraz osławioną jednostkę eksperymentalną Unit 731, w której przeprowadzono wiele ohydnych eksperymentów na chińskich, południowo-wschodnioazjatyckich, rosyjskich i alianckich więźniach, a ogólna liczba ofiar śmiertelnych wyniosła 250 000 mężczyzn, kobiet i dzieci.
Podczas II wojny światowej, a zwłaszcza przed nieuchronną klęską, potworności stały się częstsze i bardziej brutalne. Poniżej przedstawiamy okrucieństwa z największą liczbą ofiar.
Masakra Parit Sulong
W styczniu 1942 roku, w samym środku kampanii alianckiej na Malajach, szalała bitwa o Muar. Członkowie australijskiej 8 Dywizji i 45 Indyjskiej Brygady Piechoty mieli przewagę liczebną i zaczęli się wycofywać. W pobliżu mostu w Parit Sulong zostali otoczeni przez Japończyków, którzy mieli przewagę zarówno liczebną, jak i w zaopatrzeniu.
Po dwóch dniach zaciętej walki skończyła im się amunicja i żywność. Zdolni do walki żołnierze otrzymali rozkaz rozproszenia się w dżungli i udania się w kierunku linii alianckich. Około 150 Australijczyków i Hindusów było zbyt poważnie rannych, by móc się poruszać, a ich jedynym wyjściem było poddanie się i wykorzystanie swojej szansy. Niektóre relacje szacują, że aż 300 alianckich żołnierzy dostało się do niewoli w Parit Sulong.
Różne świadectwa potwierdzają, że Strażnicy Cesarscy źle traktowali rannych jeńców, bijąc ich kolbami karabinów i wiążąc drutem, umieszczając ich na moście i rozstrzeliwując tylko jednego z nich, aby mógł służyć jako balast dla reszty, która miała utonąć. Ciała rozstrzelanych polewano benzyną i podpalano.
Incydent Shinyo Maru
Incydent Shinyo Maru miał miejsce 7 września 1944 roku i dotyczył SS Shinyo Maru, statku transportowego przewożącego około 750 jeńców wojennych do Manili. Te statki transportowe były często nazywane „Hell Ships” ze względu na niezwykle ciężkie warunki życia i okrucieństwo załogi.
Statek i jego eskorta zostały napotkane przez amerykański okręt podwodny, USS Paddle, który zaangażował się w atak torpedowy, nieświadomy jeńców wojennych na pokładzie. Dwie torpedy z czterech wystrzelonych zdołały trafić Shinyo Maru, a statek zaczął tonąć.
Japoński dowódca odpowiedzialny za tę misję transportową został poinformowany o możliwej obecności okrętu podwodnego i nakazał natychmiastową egzekucję wszystkich więźniów na pokładzie w momencie ostrzelania statku.
Niektórym więźniom udało się uciec ze statku, ale zostali później zastrzeleni przez japońską misję ratunkową, która przybyła po ocalałych marynarzy. Spośród 750 alianckich jeńców wojennych 668 zostało straconych, a tylko 82 udało się uciec.
Obóz jeniecki Sandakan
Marsz Śmierci Sandakan odnosi się do serii przymusowych marszów, które miały miejsce w 1945 r., w których resztki obozu jenieckiego Sandakan na wyspie Borneo były zmuszone maszerować aż do śmierci. Obóz jeniecki w Sandakan został zbudowany w 1942 roku dla jeńców australijskich i brytyjskich.
Jeńcy zostali najpierw zaangażowani do pracy przymusowej przy budowie lądowiska obok obozu, podczas której byli bici, słabo karmieni i nie otrzymali żadnej pomocy medycznej.
To, co nastąpiło później, było prawdziwym horrorem ich uwięzienia. Strategia Marszu Śmierci polegała na torturowaniu jeńców poprzez ciągłe przemieszczanie ich pieszo, z zamiarem brutalizacji, demoralizacji i w końcu zabicia ich poprzez długotrwały proces marszu.
W trzech kolejnych marszach śmierci, które zostały narzucone jeńcom wojennym w Sandakan w 1945 roku, Japończykom udało się spowodować śmierć 2 345 alianckich jeńców, którzy padli z powodu odwodnienia, chorób i wyczerpania. Ci, którzy pozostawali w tyle za kolumną, byli albo rozstrzeliwani, albo pozostawiani na śmierć.
Bunt Jesseltona
Bunt Jesseltona był wieloetnicznym powstaniem na okupowanej wyspie Borneo w październiku 1943 roku. Rewolta była prowadzona przez siły partyzanckie składające się głównie z rdzennych mieszkańców Suluk i etnicznych Chińczyków. Rebelianci byli uzbrojeni głównie we włócznie i indonezyjskie miecze zwane parang, z niewielką lub żadną bronią palną.
Japońska Gwardia Cesarska zdołała zdławić powstanie, po czym rozpoczęła kampanię ludobójstwa przeciwko ludności Suluk, jako karę za udział w powstaniu.
Zakłuli Suluków bagnetami i ścięli im głowy, a ich wioski spalili do tego stopnia, że rdzenna ludność została niemal całkowicie wytrzebiona. Około 3 000-4 000 Suluków zostało eksterminowanych.
„Proces o zbrodnie wojenne w Tokio” opisał japońskie okrucieństwa jako „najwyraźniej systematyczną próbę eksterminacji rasy Suluk między lutym a czerwcem 1944 roku”.
Marsz Śmierci na Bataan
Kolejny Marsz Śmierci, podobny do tego z Sandakan, miał miejsce na Filipinach w 1942 roku. Około 20 000 filipińskich żołnierzy wraz z około 1600 amerykańskimi jeńcami wojennymi zginęło podczas 66-milowego marszu z Mariveles do Camp O’Donell w mieście Capas.
Żołnierze byli zmuszeni do marszu w skrajnie złych warunkach, z małą ilością jedzenia i wody pitnej. W niektórych przypadkach byli przewożeni pociągami bydlęcymi, w ciasnych wagonach w bardzo wysokich temperaturach. Wielu zmarło z wycieńczenia, gorąca, czerwonki, głodu i odwodnienia.
Ci, którzy nie ulegli chorobom, głodowi lub zmęczeniu, byli albo przebijani bagnetami przez japońskich żołnierzy, albo wykorzystywani jako ćwiczenia dla oficerów, którzy chcieli poprawić swoje umiejętności posługiwania się kataną. Ciężarówki przejeżdżały po tych, którzy pozostali w tyle, a ekipy sprzątające zabijały tych, którzy byli zbyt słabi, by kontynuować
5. Masakra Sook Ching
„Oczyszczenie przez oczyszczenie” – Sook Ching, było japońską operacją wojskową skierowaną na „wrogie elementy” w Singapurze po upadku miasta pod panowanie japońskie. Masakra trwała od 18 lutego do 4 marca 1942 roku i pochłonęła życie aż 30 000 do 100 000 osób.
Dokładna liczba jest mętna z powodu niewystarczających dowodów, ale wszystkie strony zgadzają się, że czystka miała miejsce i że była niezwykle krwawa. Operacja była prowadzona przez japońską tajną policję, Kempeitai. Tajna policja korzystała z sieci informatorów, którzy często sprzedawali informacje, oskarżając niewinnych ludzi dla własnych korzyści.
Ci, którzy przeżyli inspekcję, chodzili z „badanymi” wytłoczonymi na twarzach, ramionach lub ubraniach.
Changjiao Massаcre
Podczas II wojny światowej Japońska Armia Cesarska narzuciła Chinom strategię spalonej ziemi. Nazwano ją „Polityką Trzech Wszystkich” – „zabić wszystkich, spalić wszystkich, zagrabić wszystkich”. W ciągu zaledwie czterech dni (9-12 marca 1943 r.) masakra w Changjiao pochłonęła życie 30 000 ludzi i cieszyła się złą sławą ze względu na zatwierdzoną przez armię kampanię masowych gwałtów, które dotknęły tysiące kobiet.
Została ona przeprowadzona pod dowództwem marszałka polnego Shunroku Hata, który był wówczas szefem Chińskich Sił Ekspedycyjnych.
Zeznanie japońskiego oficera Kempeitai, Uno Shintaro, który uczestniczył w masakrze, daje nam prawdziwie mrożące krew w żyłach odczucie:
„Osobiście odciąłem ponad czterdzieści głów. Dziś nie pamiętam już dobrze każdej z nich. Może to zabrzmi ekstremalnie, ale mogę prawie powiedzieć, że jeśli minęły więcej niż dwa tygodnie bez zabrania głowy, nie czułem się dobrze. Fizycznie potrzebowałem odświeżenia.”
Manilla Massacre
W bitwie o Manilę od lutego do marca 1945 roku, Armia Stanów Zjednoczonych i Filipińska Armia Wspólnoty Narodów wkroczyły do miasta, aby wyprzeć Japończyków. Te kobiety, wiele z nich w wieku 12 do 14 lat, były następnie zabierane do hotelu, gdzie były gwałcone. Szacuje się, że całkowita liczba ofiar cywilnych wyniosła ponad 100 000, a miasto zostało całkowicie zniszczone. Praca przymusowa była powszechną praktyką podczas II wojny światowej, czy to w Europie, czy w Azji. Podczas budowy Kolei Birmańskiej, która była wówczas ważnym japońskim szlakiem zaopatrzeniowym, w ciągu roku 1943-1944 życie straciło 80 000-100 000 miejscowej ludności malajskiej i ponad 13 000 alianckich jeńców wojennych (brytyjskich, holenderskich, australijskich i amerykańskich). Robotnicy byli molestowani, niedożywieni, odmawiano im opieki medycznej i katowano ich w najbardziej brutalny sposób. W kulturze popularnej wydarzenie to zostało uwiecznione przez Pierre’a Boulle’a w jego książce (a później filmie) z 1952 roku „Most na rzece Kwai”, ale wywołało kontrowersje przedstawiając obozy pracy w bardzo nierealistyczny sposób, a tym samym umniejszając cierpienie ofiar i tych, którzy przeżyli. W 1942 roku Amerykańskie Siły Powietrzne planowały budowę tajnych lądowisk na terytorium Chin, które nie było pod pełną kontrolą Japonii. Lądowiska te miały służyć jako lądowiska dla amerykańskich bombowców po misjach bombowych na kontynent japoński prowadzonych z lotniskowca USS Hornet podczas nalotu Doolittle’a. Ponieważ nalot musiał zostać rozpoczęty wcześniej niż planowano, a także dlatego, że armia japońska była już w trakcie lokalizowania i niszczenia chińskich baz lotniczych, większości samolotów zabrakło paliwa i rozbili się w prowincjach Zhejiang i Jiangxi. Ocalali lotnicy zrzucili na spadochronach i ukryli się wśród chińskich cywilów, którzy udzielili im schronienia. Spośród 64, którym udało się uciec, ośmiu zostało schwytanych i niemal natychmiast straconych przez Japończyków. W poszukiwaniu pozostałych amerykańskich lotników Japończycy przeprowadzili dokładną rewizję, rozstrzeliwując, plądrując i paląc całe wioski jako akt odwetu za pomoc Amerykanom. Rezultatem był niszczycielski ślad 250 000 martwych chińskich cywilów. Głównodowodzącym był wówczas feldmarszałek Shunroku Hata, człowiek odpowiedzialny za masakrę w Changjiao. Po wojnie, w 1948 roku, został skazany na dożywocie, ale zwolniono go warunkowo dopiero sześć lat później, w 1954 roku. Do swojej śmierci w 1962 roku był szanowaną osobą publiczną i szefem organizacji charytatywnej „Kaikosha”, założonej w celu pomocy japońskim weteranom wojennym.Budowa Kolei Birmańskiej
Kampania Zhejiang-Jiangxi