Joe Griffin i Ivan Tyrrell wyjaśniają, jak i dlaczego podejście Human Givens może pomóc terapeutom w pokonaniu depresji w ciągu zaledwie kilku sesji – lub mniej.
DEPRESJA zabija ludzi – w każdym kraju na świecie wzrasta liczba samobójstw. Na wszystkich poziomach wiekowych wskaźniki depresji w populacji szybko rosną. Chociaż nie jest to choroba biologiczna, wydaje się być „zaraźliwa”. Co więcej, rozumienie depresji przez ludzi jest mylnie zabarwione mitami: jest ona spowodowana brakiem równowagi chemicznej w mózgu; jest to gniew skierowany do wewnątrz; potrzeba długiego czasu, aby z niej wyjść; wynika z wydarzeń z dzieciństwa, które należy zbadać, aby osiągnąć postępy itp.
Obecnie wyraźnie wykazano, że ani niedyrektywne poradnictwo, ani terapia poznawczo-behawioralna nie są skuteczniejsze w leczeniu depresji niż kilka krótkich wizyt u lekarza pierwszego kontaktu w ciągu dwunastu miesięcy…, Obszerne badania wykazały, że terapia psychodynamiczna pogłębia depresję i sprawia, że trwa ona dłużej. A teraz, kiedy okazuje się, że leki przeciwdepresyjne nie są bezpiecznym sposobem leczenia, potrzeba zrozumienia depresji przez pracowników służby zdrowia, doradców i psychoterapeutów oraz przeszkolenia ich w skutecznym leczeniu nigdy nie była większa.
Gwałtowny wzrost zachorowalności na depresję ujawniony w badaniach epidemiologicznych jest jednym z powodów, dla których wiemy, że depresja nie jest chorobą genetyczną. Wiele dowodów, opublikowanych w ciągu ostatnich trzech dekad, wskazuje, że większość depresji jest wyuczona, spowodowana sposobem, w jaki wchodzimy w interakcje z naszym środowiskiem. Nie jest ona spowodowana konkretnymi wydarzeniami, których doświadczamy – większość osób narażonych na niekorzystne wydarzenia życiowe nie zapada na depresję – ale sposobem, w jaki na nie reagujemy. Dalsze poparcie dla tego poglądu wynika z dowodów na to, że depresja dobrze reaguje na niektóre rodzaje terapii lub poradnictwa – te, które są aktywne, ograniczone w czasie, skoncentrowane na bieżących problemach i ukierunkowane na rozwiązywanie objawów, a nie na zmianę osobowości.
Podejście oparte na ludzkich wartościach
Podejście oparte na ludzkich wartościach w poradnictwie opiera się na tym, z czym wszyscy się rodzimy – na naszym genetycznym obdarowaniu – a mianowicie na zaprogramowanych w nas przez ewolucję potrzebach fizycznych i emocjonalnych, które staramy się zaspokajać poprzez interakcje ze środowiskiem, oraz na wrodzonych zasobach, które pomagają nam zaspokajać te potrzeby. Kiedy potrzeby emocjonalne nie są zaspokajane lub kiedy nasze zasoby są wykorzystywane w niewłaściwy sposób, cierpimy z powodu znacznego cierpienia psychicznego – najczęściej lęku i/lub depresji. Terapia oparta na ludzkich danych szuka tego, czego brakuje w życiu ludzi i działa w kierunku umożliwienia zaspokojenia potrzeb.
Zasoby, które są dostępne, aby pomóc nam to zrobić, obejmują zdolność do budowania relacji, empatii i łączenia się z innymi. Wyobraźnia jest zasobem, który może pozwolić nam skupić naszą uwagę z dala od emocji, aby rozwiązywać problemy w sposób bardziej obiektywny. Mamy świadomy, racjonalny umysł, który może kwestionować, analizować i rozwijać zdolność do „wiedzenia” – rozumienia świata nieświadomie poprzez metaforyczne dopasowywanie wzorców.
Centralne dla wszystkich tych zdolności i funkcji, a pod wieloma względami być może najważniejsze, jest śniący mózg, który zachowuje integralność naszego genetycznego dziedzictwa każdej nocy. Rola marzeń sennych jest kluczowa dla pełnego zrozumienia depresji i tego, dlaczego praktyczne terapie pomagają.
Depresja przez marzenia
Wszyscy śnimy przez około dwie godziny w nocy, mimo że często nie przypominamy sobie, że to zrobiliśmy, kiedy budzimy się następnego ranka. Istnieją dowody wskazujące, że funkcja snu, który występuje głównie podczas snu REM, jest metaforycznym odgrywaniem (nie rozwiązywaniem) niewyrażonych, emocjonalnie pobudzających zmartwień, dzięki czemu pobudzenie może zostać rozładowane, a mózg uwolniony do zajmowania się sprawami dnia następnego. Proces rozładowywania, a więc kończenia, wzorców pobudzenia w ten sposób zachowuje integralność naszej głównej osobowości.
W depresji jednak proces ten przebiega dramatycznie źle. Zamiast około 25 procent snu (REM) i 75 procent snu wolnofalowego (który zwiększa poziom energii w mózgu), proporcje te ulegają odwróceniu – osoba cierpiąca na depresję ma o wiele za dużo snu REM i za mało snu wolnofalowego. Przedłużająca się negatywna autorefleksja i introspekcja, która ma tendencję do charakteryzowania osób z depresją, powoduje wyższy niż przeciętny poziom pobudzenia i większą potrzebę rozładowania podczas marzeń sennych. Pierwszy okres snu REM występuje u osób z depresją znacznie wcześniej, ponieważ presja na rozładowanie jest tak duża. Pierwszy okres snu REM jest też bardziej długotrwały i wykazuje szczególnie duże tempo wyładowań. Jednak tak duża aktywność wyładowań nie tylko obniża poziom pobudzenia w mózgu, ale także przygnębia i wyczerpuje go, przez co śniącemu może brakować motywacji następnego ranka. Rzeczywiście, bardzo wiele osób cierpiących na depresję mówi, że budzi się ze snu z uczuciem wyczerpania.
W eksperymentach w laboratorium snu, jeśli osoby cierpiące na depresję są budzone za każdym razem, gdy wchodzą w sen REM, ich depresja się podnosi. Leki przeciwdepresyjne również zmniejszają sen REM, i to jest uważane za powód, dla którego mogą pomóc w zniesieniu depresji. Tylko ci pacjenci, u których sen REM wraca do normy, nie mają depresji. (Istnieją jednak sposoby, by doprowadzić do tego bez stosowania leków, co wkrótce pokażemy.)
Czarno-biały mózg emocjonalny
Spędzając zbyt wiele czasu na zamartwianiu się i emocjonalnie pobudzających rozmyślaniach (zwykła próbka śliny lub krwi osoby cierpiącej na depresję wykaże podwyższony poziom hormonu stresu – kortyzolu), osoby cierpiące na depresję nadużywają narzędzia, jakim jest wyobraźnia. Niestety, cała ta emocjonalnie pobudzająca introspekcja nie tylko prowadzi do nadmiernego snu, ale także uniemożliwia obiektywne spojrzenie na sytuację życiową. Wysokie pobudzenie emocjonalne hamuje wyższą korę mózgową, racjonalną część mózgu, i blokuje racjonalne myślenie.,
Dla mózgu emocjonalnego wszystko jest albo czarne albo białe, dobre albo złe, słuszne albo niesłuszne, bezpieczne albo niebezpieczne. Dzieje się tak, ponieważ wysokie pobudzenie blokuje nas w stan transu, ograniczony punkt widzenia. Jest to tylko wyższa kora mózgowa, która może wstrzyknąć odcienie szarości i zobaczyć większy obraz.
Ludzie, którzy nie są nałogowymi czarno-białymi myślicielami, mogą wyrwać się z tego emocjonalnego stanu transu dość szybko. Ale ci, którzy mają tendencję do nieskończonego analizowania negatywnych aspektów ich życia, katastrofizowania każdego małego niepowodzenia i wyczarowywania kolejnych, są bardziej skłonni do pozostania zamkniętymi w swoim depresyjnym transie. Wykazano, że osoby, które biorą wydarzenia najbardziej osobiście (obwiniając się za wszystko, co idzie źle), mają bardzo rozpowszechniony pogląd o tym, jak negatywne będzie dane wydarzenie (utrata pracy lub kochanka oznacza, że całe ich życie jest zrujnowane), a także uważają, że jego wpływ jest trwały (nigdy nie będzie innej pracy lub kochanka), są najbardziej narażone na depresję.
Mając jaśniejszy obraz tego, czym jest depresja i co ją powoduje, możemy szybciej zacząć ją znosić.
Jak znosić depresję
Głównym zadaniem każdego poradnictwa w przypadku depresji, której bardzo często towarzyszy lęk, jest obniżenie pobudzenia emocjonalnego i pomoc pacjentom w jak najszybszym powstrzymaniu negatywnej introspekcji. Można tego dokonać, czerpiąc z ludzkich danych w realistyczny, praktyczny sposób.
Rutynowo stwierdzamy, że stosując różne odpowiednie podejścia, które są dostrojone do ludzkich danych, możemy podczas jednej sesji osiągnąć znacznie szybszy postęp, nawet w przypadku ciężkiej depresji, niż gdybyśmy niewolniczo podążali za jednym konkretnym modelem terapii.
Podejście to było wielokrotnie demonstrowane publicznie i filmowane dla celów szkoleniowych (zobacz też: „Odszedłem z tyloma pomysłami”).
Terapeuci pracujący z ludzkimi danymi będą integrować podejścia behawioralne, poznawcze i interpersonalne z technikami relaksacyjnymi i wizualizacyjnymi, aby motywować ludzi do poszerzania ich spojrzenia na życie, podnoszenia ich samooceny i rozwiązywania problemów. Możemy pracować razem z pacjentami, dając praktyczne wskazówki dotyczące rozbijania problemów na możliwe do opanowania kawałki (koncentrując się na zewnątrz na rozwiązaniu, a nie do wewnątrz na bezproduktywnym zamartwianiu się). Możemy używać humoru, aby szarpać je z ich czarno-białego myślenia, możemy przeformułować ich negatywne komentarze w nowatorski, pozytywny sposób, możemy informować, wyznaczać zadania, nakłaniać pacjentów do ćwiczeń, angażować się ponownie w działalność rozrywkową lub angażować się w pomaganie innym (znowu, aby skierować ich uwagę na zewnątrz), pobudzać ich ciekawość, i tak dalej.
Przede wszystkim używamy ich wyobraźni w kierowanej wyobraźni, aby pomóc im żywo zobaczyć siebie dokonujących zmian, które muszą zrobić, aby przezwyciężyć swoje trudności. Działa to na honorowanej od wieków zasadzie, że ludzki mózg stara się doprowadzić do tego, na czym się koncentruje. Tylko wtedy możemy być pewni, że pacjent zaangażuje się w działania, które musi podjąć, aby wydobyć się ze stanu wyczerpania.
Szybkie rezultaty
To organiczne podejście umysł/ciało może przynieść remisję depresji w ułamku czasu, jaki zajmuje terapia poznawcza, behawioralna lub interpersonalna. Z naszego doświadczenia wynika, że kiedy pacjenci wiedzą, że ich negatywne ruminacje są przyczyną słabego snu i wyczerpujących dni, szybko motywują się do pracy nad przerwaniem cyklu depresji.
> Przeczytaj powiązane studium przypadku, jak jedna sesja terapii human givens wystarczyła, by odmienić życie pogrążonej w depresji samotnej matki o imieniu Sarah
Ten artykuł po raz pierwszy ukazał się w „Human Givens Journal” Volume 9 – No. 1: 2002
Przekaż słowo – każdy numer czasopisma jest pełen prowokujących do myślenia artykułów, wywiadów, historii przypadków, wiadomości, wyników badań, recenzji książek i innych. Czasopismo nie przyjmuje żadnych reklam, aby zachować niezależność redakcyjną.
Aby jednak przetrwać, potrzebuje nowych czytelników i prenumeratorów – jeśli uważasz, że artykuły, opisy przypadków i wywiady na tej stronie są pomocne i chciałbyś wesprzeć podejście oparte na ludzkich darach – proszę wykup prenumeratę lub kup zaległe wydanie już dziś.
- UNICEF (1993). The Progress of Nations. United Nations, 45.
- Lane, R E (2000). The Loss of Happiness in Market Democracies. Yale University Press.
- Yapko, M D (1999). Hand-me-down Blues. Golden Books.
- King, M, Sibbald, B, Ward, E, Bower, P, Lloyd, M, Gabbay, M and Byford, S (2000). Randomised controlled trial of non-directive counselling, cognitive behaviour therapy and usual general practitioner care in the management of depression as well as mixed anxiety and depression in primary care. Health Technology Assessment. 4, 19.
- NHS Centre for Reviews and Dissemination. The University of York. Poradnictwo w podstawowej opiece zdrowotnej. Effective Matters (2001), 5, 2, 1-6.
- Danton, W, Antonuccio, D i DeNelsky, G (1995). Depresja: psychoterapia jest najlepszym lekarstwem. Professional Psychology Research and Practice, 26, 574.
- Yapko, M D (1997). Przełamywanie wzorców depresji. Doubleday.
- Antonuccio, D O, Danton, W G, DeNelsky, G Y, Greenberg, R P and Gordon, J S (1999). Stawianie pytań o leki przeciwdepresyjne. Psychotherapy and Psychosomatics, 68, 1, 3-14.
- Diagnoza, Vol 2 Treatment Aspect. United States Public Health Service Agency.
- Griffin, J. and Tyrrell, I. (1999). Psychoterapia i ludzkie uwarunkowania. European Therapy Studies Institute.
- Griffin, J (1997). The Origin of Dreams. The Therapist Ltd.
- Vogel, G W (1979). The Function of Sleep. Drucker-Collins et al (eds). Academic Press, New York. 233-250.
- Nemeroff, C B (1998). The neurobiology of depression. Scientific American, 278, 6, 28-35.
- Goleman, D (1996). Inteligencja emocjonalna. Bloomsbury, London.
- LeDoux, J E (1998). The Emotional Brain. Weidenfeld & Nicolson.
- Griffin, J i Tyrrell, I (wydanie z 2001 roku). Hipnoza i stany transowe. European Therapy Studies Institute.
- Peterson, C and Seligman, M E P. Causal explanations as a factor for depression: theory and evidence. Przegląd Psychologiczny, 91. 341-374.
- Griffin, J i Tyrrell, I (2000). Breaking the Cycle of Depression. Human Givens Publishing.
.