Jak Sacagawea służyła jako nieoceniona pomoc Lewisowi i Clarkowi

Meriwether Lewis i William Clark odsłonili wiele tajemnic niezbadanej zachodniej granicy, prowadząc Korpus Odkrywców do Oceanu Spokojnego i z powrotem na wschód na początku XIX wieku.

A dzięki wspomnieniom o uciążliwej wędrówce z ich bezcennych dzienników, trzecim najbardziej znanym nazwiskiem, które przetrwało tę przygodę, było Sacagawea, rdzennie amerykańska nastolatka, która odegrała kluczową rolę, mimo że nie mówiła po angielsku i towarzyszył jej niemowlęcy syn przez całe 16 miesięcy podróży.

Sacagawea wykazała się umiejętnością żerowania i opanowaniem pod presją

Urodzona w plemieniu Lemhi-Shoshone we współczesnym Idaho, Sacagawea została uprowadzona przez wrogie plemię Hidatsa jako nastolatka, zanim wyszła za mąż za francusko-kanadyjskiego handlarza futrami Toussaint Charbonneau. W związku z tym, kiedy Lewis, Clark & Co. założył obóz zimowy w pobliżu jej domu w osadzie Hidatsa-Mandan w Południowej Dakocie pod koniec 1804 r., odkrywcy postanowili zabrać ze sobą zarówno Charbonneau, jak i jego ciężarną żonę jako tłumaczy.

Jej tłumaczenia zapewniły zaopatrzenie i zaangażowanie Szoszonów

Kiedy ekspedycja zwolniła tego lata w górnym biegu rzeki Missouri, z niewielkimi oznakami obecności rdzennych Amerykanów z plemienia Szoszonów, z którymi mieli nadzieję się skontaktować, Sacagawea dodała odwagi męczącym się odkrywcom, rozpoznając punkty orientacyjne i obiecując, że jej ludzie są w tym regionie.

W połowie sierpnia podróżnicy natknęli się w końcu na grupę Shoshone’ów, którą w spotkaniu, którego scenariusz został napisany w Hollywood, poprowadził brat Sacagawei, wódz Cameahwait. Emocjonalne spotkanie złagodziło większość podejrzeń, jakie żywili tubylcy, a tłumaczenia Sacagawei sprawiły, że Cameahwait obiecał dostarczyć konie, przewodnika i inne zapasy na przeprawę przez góry Bitterroot.

Choć intencje Cameahwaita były w dużej mierze życzliwe, prawie porzucił on ekspedycję przed bezpiecznym przejściem przez góry, by poprowadzić swoich głodnych ludzi na polowanie na bizony. Sacagawea dowiedziała się o tym planie i powiedziała o nim mężowi, który w końcu przekazał go Lewisowi na czas, by ten dotrzymał obietnicy podczas kluczowego odcinka podróży.

Obraz przedstawiający Sacajawea tłumaczącą Lewisowi i Clarkowi intencje rdzennych Amerykanów z plemienia Chinook

Photo: MPI/Getty Images

Sacagawea służyła jako pokojowa obecność dla dobrze uzbrojonych obcych

Choć Sacagawea została zatrzymana ze względu na jej zdolność do komunikowania się z Szoszonami, jej zaangażowanie zapewniło inne korzyści dla rdzennych mieszkańców Północnego Zachodu, którzy nie wiedzieli, co zrobić z ciężko uzbrojonymi białymi ludźmi pośród nich.

Rdzenni Amerykanie Umatilla, na przykład, wydawali się całkowicie przerażeni nieproszonymi przybyszami do ich obozu w październiku, dopóki nie zauważyli Sacagawea i Jeana Baptiste’a. Jej pojawienie się, zauważył Clark, „utwierdziło tych ludzi w naszych przyjaznych zamiarach, jako że żadna kobieta nigdy nie towarzyszy wojowniczej grupie Indian w tej dzielnicy.”

Pod koniec ich marszu na zachód w listopadzie, odkrywcy napotkali grupę rdzennych Amerykanów Clatsop, którzy odrzucili oferty handlowe na wspaniałą szatę z wydry morskiej. Dopiero niebieski pas Sacagawei skłonił Clatsopów do oddania szaty, za co jej towarzysze odwdzięczyli się podarunkiem w postaci płaszcza z niebieskiego materiału.

Do tego momentu wartość Sacagawei dla misji została jasno określona. Lewis i Clark wysłuchali jej życzenia, by przyłączyła się do grupy zwiadowczej, której celem było zbadanie wyrzuconego na brzeg wieloryba, a nawet pozwolili jej (i zniewolonemu przez Clarka człowiekowi, Yorkowi) głosować z resztą grupy nad tym, gdzie ma się schronić na zimę.

Pomogła poprowadzić Clarka w drodze powrotnej

Dziedzictwo Sacagawea jako przewodniczki ekspedycji jest przeceniane, ale wskazała Clarkowi drogę w dwóch momentach drogi powrotnej, po tym jak grupa rozdzieliła się na oddzielne ścieżki w Great Divide, co skłoniło współdowódcę do nazwania jej „pilotem” przez bezdroża Montany.

Ponadto, choć trudno to określić ilościowo, jest prawdopodobne, że obecność matki i jej dziecka wniosła dawkę człowieczeństwa do skądinąd trudnego doświadczenia dla uczestników, którzy nieustannie przedzierali się przez wyczerpanie, choroby i ekstremalną pogodę. Clark rozwinął opiekuńczą więź z Sacagawea, a szczególnie polubił chłopca, któremu nadał przydomek „Little Pomp”, ogłaszając wzrost skały przy rzece Yellowstone „Wieżą Pompy’ego”.”

Sacagawea nie otrzymała żadnej bezpośredniej zapłaty za swój wkład

Podróż Sacagawea dobiegła końca wraz z powrotem jej rodziny do osady Hidatsa-Mandan w sierpniu 1806 roku. Suma 500,33 dolarów wypłacona Charbonneau była zapłatą za wysiłki jego i żony, choć Clark wkrótce napisał, że zasługiwała ona na „większą nagrodę za jej uwagę i usługi… niż mogliśmy jej dać.”

Sacagawea prawdopodobnie zmarła w grudniu 1812 roku w Forcie Manuel w dzisiejszej Dakocie Południowej, a miejscowy urzędnik nazwał ją „najlepszą kobietą w forcie” w swojej publicznej pochwale.

Na szczęście pamięć o niej nie miała być całkowicie zapomniana. Clark uhonorował swoją przyjaciółkę, obejmując opieką Jeana Baptiste’a i jego młodą siostrę Lisette, a ocalałe opowieści o wielkiej północno-zachodniej ekspedycji sprawiły, że Sacagawea ostatecznie zajęła należne jej miejsce jako nieprawdopodobny bohater amerykańskiej historii pogranicza.