Mój brak sukcesu na froncie stabilnego związku nie był spowodowany brakiem wysiłku. Przez całe moje dwudziestolecie dość intensywnie randkowałem – napisałem nawet całą książkę o tajnikach nowoczesnego randkowania, która stała się tomem o wszechobecnej we współczesnym krajobrazie fobii zaangażowania. Umawiałam się z wieloma „mehs”, kilkoma „maybes” i kilkoma zalotnikami z prawdziwym potencjałem, ale pomiędzy zmianami w karierze, przeprowadzkami, ogólną niedojrzałością i brakiem wzajemnego trwałego zainteresowania, żaden z tych flirtów nie rozkwitł w długoterminową sytuację. I przez lata zastanawiałam się, ile z tego było moją winą.
Czy coś było ze mną nie tak? Czy nie wybierałam prawidłowo? A może to wszyscy inni i ich problemy z zaangażowaniem stanowiły problem? Jedyną rzeczą, którą wiedziałem na pewno, było to, że byłem zdezorientowany. Ciągle słyszałam od przyjaciół i bliskich, że jestem inteligentna, atrakcyjna i zabawna, i że nie powinnam mieć żadnych problemów z zapewnieniem sobie trwałego związku. Ale oczywiście, te afirmacje z dobrymi intencjami, mające na celu dodanie mi gazu, tylko sprawiły, że poczułam się gorzej o moim braku sukcesu w sferze miłosnej.
To, co sprawiło, że poczułam się lepiej, to nauka, że nie byłam sama: Podczas pisania mojej książki rozmawiałem z wieloma mężczyznami i kobietami w wieku dwudziestu i trzydziestu lat, którzy również nigdy nie byli w długotrwałym związku. Odnalezienie tej społeczności zaskoczyło mnie, przyniosło mi ulgę i uświadomiło, jak ważne jest znormalizowanie doświadczenia, jakim jest wrażenie porażki w procesie randkowania – zjawisko, o którym jeden z psychologów mówi, że jest wytworem naszej kultury. „Ciągle wracam do koncepcji 'zadania życiowego’, mówi. W każdej chwili jest coś, co próbujesz osiągnąć” – mówi psycholog Art Markman, PhD, autor nadchodzącej książki „Bring Your Brain to Work”. „Dodaliśmy zadanie życiowe. Tradycyjnie było to przechodzenie od okresu dojrzewania, przez studia, do kariery i rodziny. Teraz rozdzieliliśmy karierę i rodzinę. Ostatnio, we wczesnej dorosłości, jest mniejszy nacisk na romantyczne relacje i większy nacisk na karierę.”
„Tradycyjnie, to było przechodzenie z okresu dojrzewania, do college’u, na karierę i rodzinę. Teraz rozdzieliliśmy karierę i rodzinę. Ostatnio, we wczesnym okresie dorosłości, mniejszy nacisk kładzie się na romantyczne związki, a większy na karierę.” -psycholog Art Markman, PhD
Ale nie wszyscy dostali memo, mówi dr Markman; niektórzy nadal zachowują się tak, jakby życie dwudziestokilkulatka polegało na znalezieniu tej osoby, z którą można się ustatkować, podczas gdy inni są przede wszystkim skupieni na rozwijaniu swojej kariery – ale robienie obu tych rzeczy jednocześnie nie jest już koniecznie wspólnym doświadczeniem. Winić rosnącą gospodarkę gig (prowadząc wielu pracowników, aby mieć niewielki wybór, ale skupić się na dalszej karierze i hustle) lub nowy „wschodzącej dorosłości” etapie rozwoju (post-grad okres zarezerwowany dla adolescencji 2.0 rodzaju), ale wydaje się, że opóźnienie sprzęgła off jest często zakorzenione w pewnym praktycznym rozumowania. Jeśli, na przykład, nie czujesz się solidny zawodowo, prawdopodobnie nie czujesz się jak w najlepszej przestrzeni głowy w ogóle. A nie będąc swoim najlepszym „ja” nie nadaje się dobrze do znaczącego romantycznego związku.
„Kiedy istnieje niepewność związana z karierą – jeśli trudno jest wylądować na pełnym etacie lub jeśli jest dużo ruchu – ludzie nie mogą zagwarantować, że będą w stanie pozostać w związku”, mówi dr Markman. A w przypadku par o podwójnych zarobkach, które nie są w pełni zaangażowane w priorytetowe traktowanie wspólnej przyszłości, elastyczność jest jeszcze mniejsza: Jeśli jedna osoba przenosi się, aby realizować możliwości zawodowe, a druga nie może się przenieść ze względu na własną sytuację, rozstanie jest w zasadzie nieuniknione.
Ponadto, istnieje problem nowoczesnych randek, polegający na posiadaniu zbyt wielu opcji. Podświadomie lub nie, wiele osób pada ofiarą paradoksu wyboru, unikając zaangażowania, podczas gdy w poszukiwaniu idealnego partnera. „Milenialsi zostali również nauczeni, że wszystko jest jednorazowego użytku”, mówi doradca kliniczny Karla Ivankovich, PhD. „Jako takie, umawiali się z wieloma ludźmi, wierząc, że następna najlepsza rzecz jest tuż za rogiem. Kiedy jej nie znajdują, wciąż szukają – i nigdy nie angażują się w pełni w pracę nad związkiem.”
To może być toksyczny cykl, ale niektórzy ludzie wyrywają się z niego, chcąc dać obiecującym związkom prawdziwą szansę na pracę. I o to chodzi: Tak długo, jak zastanawiasz się nad każdym nieudanym związkiem i przyznajesz, co mogłeś zrobić inaczej, lepiej, a co było całkowicie poza twoją kontrolą, jedyną rzeczą, którą można winić, może być kultura szybkich randek, w której żyjemy.
Dr Markman mówi, aby pozostać pozytywnym – bez względu na twój Facebook News Feed, który jest w zasadzie niekończącym się zwojem zaręczyn i ogłoszeń o narodzinach. „Musisz przestać angażować się w porównania społeczne”, mówi. Ponadto, nie przestawaj żyć swoim życiem. „Kiedy twoim celem jest znalezienie osoby, wiele z twoich innych celów i hobby spada na bok”, mówi. „Lepiej jest postawić się w sytuacjach z ludźmi, którzy są podobnie myślący. Wtedy romantyczny związek rozwija się jako efekt uboczny tego, co już kochasz w swoim życiu.”
Możesz być nawet zaskoczony tym, o co się potkniesz, gdy po prostu żyjesz swoim życiem. Poznałem mojego chłopaka, kiedy ciągle przecinaliśmy ścieżki, ponieważ dzieliliśmy dobrych przyjaciół. Dostałem widzieć kim on był gdy on no próbował zaimponować romantycznie ja, i w procesie, spadałem dla on, serendipitously odkrywający co spędzałem wiele rok aktywnie szukający dla. Oczywiście, wszyscy mamy różne podróże, aby zakończyć się w sytuacji, która działa (czy wiedzieliśmy, jak to wyglądało przez cały czas, czy nie), ale kiedy myślę o tym, jak moja historia wzięła kurs, wszystko, co mogę zrobić, to śmiać się.
Single i kochanie tego? Oto co się stało, gdy jeden pisarz wziął celowy sabat randkowy. A także, jak sobie radzić, kiedy jesteś w swoim statusie singla, ale twoi rodzice nie są.