I Went Zoom Speed Dating, So You Don’t Have To

W sobotnią noc, po kolejnym porywającym tygodniu chodzenia po moim salonie i nieudanych próbach robienia zimnego naparu, wyłączyłem The Sopranos, włożyłem świeżą parę dresów i przygotowałem się na randkę. Właściwie to przygotowałem się na 23 randki – wszystkie w tym samym czasie. Tak jest, ludzie: W szczytowym momencie globalnej pandemii, poszedłem na Zoom speed dating i uczestniczyłem w wirtualnym mikserze singli.

Choć fraza „Zoom singles mixer” może brzmieć jak napisana przez twórców Cards Against Humanity, wiele firm randkowych i usług kojarzenia wybrało przeniesienie się do sieci, odkąd zaczęło się społeczne oddalanie. Weźmy na przykład aplikację randkową Filter Off, która odnotowała duży wzrost liczby sesji speed dating, czy współpracę Bumble z BuzzFeed, która umawia nieznajomych na pierwsze randki transmitowane na żywo. Eventbrite donosi nawet o 1000% wzroście liczby wydarzeń online w kwietniu, a „speed dating” stał się nowym trendem wśród wyszukiwanych haseł. To jest dziki, dziki zachód kultury i zachowań internetowych.

Wirtualne speed dating może być mało opłacalny, ale oznacza też małe ryzyko.

W połowie marca, kiedy moje miasto oficjalnie zakazało spotkań grupowych i zaczęło żyć w izolacji, otrzymałem e-mail od Rachel Breitenwischer, współzałożycielki i dyrektora operacyjnego Here/Now (dawniej Perchance), firmy zajmującej się randkami i kontaktami międzyludzkimi, która organizuje imprezy dla singli. Zaprosiła mnie do zbliżającego się wirtualnego miksera singli.

Chociaż nigdy nie byłem jednym dla lodołamaczy, zawsze byłem zaintrygowany perspektywą doświadczenia miłości od pierwszego wejrzenia w czasie rzeczywistym. Zgłosiłam się więc do udziału w nadchodzącym spotkaniu na stronie Here/Now, podając swoje imię i nazwisko, wiek, płeć i karierę oraz zaznaczając moje trzy najważniejsze „wartości osobiste” z listy zawierającej takie cechy jak kreatywność, przygoda, niezależność i życzliwość. Szczęściarz ze mnie.

Jak mikser się zbliżał, otrzymałem e-mail z linkiem Zoom i kilkoma instrukcjami na tę noc. Powiedziano mi, żebym przyniosła jakiś przedmiot do podzielenia się z grupą, coś, co „rzuciło trochę koloru na to, co sprawiło, że jestem wyjątkowo sobą”. Idea dorosłego „Show & Tell” sprawiła, że się denerwowałam. Czy ludzie potraktują to zbyt poważnie? Czy wyszedłbym na kretyna, gdybym nie potraktował tego wystarczająco poważnie? Czy będzie tam mężczyzna w wieku 30 lat, pokazujący trofeum ze swojej drużyny wioślarskiej z college’u? (Spoiler alert: Tak dla wszystkich trzech.)

Ale mam skłonność do nadmiernego myślenia, Meredith Golden, trener randkowy i ekspert aplikacji randkowych, mówi, że wirtualne spotkania mogą faktycznie pomóc ci uciszyć niektóre z twoich „co jeśli” z pierwszej randki.”

„Wideo czat i Zoom speed dating działają jako świetne narzędzie przesiewowe”, Golden mówi Bustle. „Zdecyduj, czy ktoś powinien znaleźć się na Twojej liście 'spotkajmy się, gdy będzie to bezpieczne’, czy też proces ten powinien zakończyć się teraz, abyś mógł chronić swój czas.”

I chroniłem swój czas. W nieco ponad godzinę, mikser Here/Now zapoznał mnie z 23 singlami. Wydarzenie rozpoczęło się od Zoomu całej grupy, a następnie zostało podzielone na losowo wybrane „pokoje do łamania lodów”, gdzie trzech lub czterech z nas zostało poproszonych o udzielenie odpowiedzi na – zgadliście – lodołamacze.

Podczas gdy ja osobiście zmagałam się ze szczerymi odpowiedziami na pytania: „Jakim byłeś dzieckiem?” lub „Co ludzie niesłusznie zakładali na twój temat?”, inni entuzjastycznie reagowali na prowokacje. Z wyjątkiem moich sarkastycznych skłonności, grupa zwierzała się ze swoich wymarzonych domów lub najdumniejszych osiągnięć, nawiązując przy tym widoczne więzi między sobą.

Facet przypominający Aarona Samuelsa zapytał mnie: „Szukasz randki czy artykułu?”

Choć musiałam odchylić ekran komputera, żeby móc w spokoju przewrócić oczami, byłam wdzięczna, że nie wyszłam z domu. Wirtualne speed dating może przyjść z małą nagrodą, ale oznacza to również małe ryzyko. Zasadniczo, nadal musiałem się tam wystawić, ale zrobiłem to nosząc elastyczną talię i wylegując się na mojej kanapie – co, z perspektywy czasu, nie jest najgorszą rzeczą na świecie.

” to łatwy sposób, aby zanurzyć palec w wodzie”, mówi Golden. „To kontrolowane środowisko, a ty nie musisz być główną atrakcją. Zła randka przypomina komuś, że nie musi marnować swojego czasu, a to upodmiotowione przypomnienie, że jesteś odpowiedzialny za swój zegar i kalendarz.”

Chociaż nie „wolno” mi było mówić o pracy, przypadkowo wspomniałem, że jestem pisarzem o seksie i związkach. Facet niejasno przypominający Aarona Samuelsa zapytał mnie: „Cóż, szukasz randki czy artykułu?”

Odpowiedziałam mu, że byłabym zadowolona z jednego i drugiego. Ale myślę, że nawet wtedy wiedziałem, że wyjdę tylko z jednym.

Eksperci:

Meredith Golden, trenerka randkowa i ekspertka od aplikacji randkowych

.