Dlaczego pomijamy pochwały i skupiamy się na negatywach?

Mój mąż przeglądał ostatnio jakieś papiery, próbując poskładać nasze podatki do kupy.

Przesłał mi SMS-a ze swojego biura. W starych papierach znalazł jedną z moich pierwszych rocznych recenzji z Wall Street.

Powiedział mi, że w mojej recenzji mój pierwszy szef (będziemy go nazywać Bill) miał o mnie dobre zdanie. Najwyraźniej kierowałem dużym projektem, który wypadł niewiarygodnie dobrze. Bill dał mi uznanie za ten projekt i zgodził się, że był świetny.

Nic z tego nie pamiętam.

Przyznaję, recenzja ma ponad 15 lat. Ale wiesz, co ja pamiętam o Billu? Pracę z nim prawie cztery lata później. Kiedy przez wiele miesięcy wisiał przede mną awans, nigdy mi go nie dając. O tym, że nie wzdrygnął się, kiedy powiedziałem mu, że znalazłem pracę gdzie indziej. Po tym, jak pracowałem bezpośrednio dla niego i podróżowałem z nim przez ponad 12 godzin dziennie przez lata. I późniejszym zwolnieniu Billa z naszego gigantycznego banku inwestycyjnego, krótko po tym, ze skandalicznego powodu. (To nie miało nic wspólnego ze mną).

Nie tylko to, ale tak szybko, jak mój mąż wspomniał Bill, nie mogłem oprzeć się w pozytywnym momencie z przeszłości. Wspomnienie o Billu przywołało wszystkie negatywne wspomnienia o nim, i niewiele z tych dobrych.

Dlaczego negatywne myśli czują się tak bardzo większe?

Dlaczego negatywne wydają się tak duże i głośne? A piękne szczęśliwe chwile wydają się być małymi anegdotkami. Ta praca zakończyła się większym dramatem niż chciałam, ale wiele nauczyłam się od Billa. Był błyskotliwym człowiekiem i nauczył mnie wielu umiejętności, z których korzystam do dziś. Wspierał mnie przez długi czas. Dlaczego pamiętam tylko ostatnie 6 miesięcy zła po 3 1/2 lat dobra lub wielka?

According do Stanford Profesor Clifford Nass w New York Times, potrzebujemy „więcej myślenia” do przetwarzania naszych negatywnych emocji i doświadczeń niż naszych pozytywnych ones. Zasadniczo, przeżuwamy nieprzyjemne wydarzenia znacznie dłużej niż te dobre. Więc czują się większe w naszych głowach.

Myślałem o, rozmyślałem nad, i opowiedziałem historię końca mojej pracy z Billem znacznie więcej razy niż resztę 4 lat. I tak, to jest to, co pamiętam.

Ale to nie mówi pełnego obrazu tego, co działo się w przeszłości. I co ważniejsze, chciałbym pamiętać wszystkie miłe zwycięstwa, że miałem dzisiaj w pewnym momencie w przyszłości.

Czy istnieje sposób, aby zmienić rozmiar?

W artykule Bad Is Stronger Than Good autorstwa Roy F. Baumeister i Ellen Bratslavsky, sugerują one proaktywnie biorąc czas, aby myśleć o dobrych rzeczach. A nawet więcej, wierzą, że ponieważ złe rzeczy są silniejsze niż dobre rzeczy:

stosunek powinien być co najmniej pięć towarów na każde zło. Podobnie, jednostki mogą podjąć wysiłek, aby rozpoznać i docenić dobra, które posiadają – świętując każdy mały sukces, będąc wdzięcznym za zdrowie i mając wdzięczność za wspieranie innych.

Nie jestem pewien, czy warto malować różowy obraz pracy, która zakończyła się ponad 10 lat temu w tym momencie. Ale to jest coś do myślenia o idąc naprzód. W moim życiu jest teraz wiele niepewnych elementów i jestem pewien, że w twoim też są. Więc spędzam dużo czasu na rozmyślaniu, przeżuwaniu i roztrząsaniu wszystkich negatywnych elementów. Rzeczy, które mogą pójść źle. Rzeczy, które już się wydarzyły, a które mogłam zrobić lepiej. All the while giving my positive experiences a soft pat on the back and sending them on their way.

Can I flip that?

I’m not sure that I’ll go as far as a gratitude journal (although it’s great to know that there is a science behind those things). Ale zapisywanie kilku dobrych rzeczy każdego dnia pomoże utrwalić je w moim umyśle. Wszyscy jesteśmy w skomplikowanych fazach życia, z różnych powodów. Mój zawiera pracę i dzieci i rodzinę i własność i przyjaźnie i zobowiązania. Łatwo jest biec 1000 mil na godzinę i zatrzymywać się tylko po to, by myśleć o tym, co może pójść nie tak, którą piłkę upuszczę jako następną. Ale ja chcę bardziej intencjonalnie podchodzić do moich myśli. Jako sposób, aby zmienić rozmiar, zmienić focus.

Dzisiaj, będę pamiętać dobre rzeczy też. Jak to piszę, zdaję sobie sprawę, że stary klient startup właśnie dostał finansowania. Zadzwonili do mnie ni stąd ni zowąd w czwartek i zapłacili mi premię za dobrze wykonaną pracę, którą ukończyłem miesiące temu. Stało się to dwa dni temu i już wyrzuciłem to z głowy. Cieszyłem się tą wiadomością, kiedy rozmawiałem przez telefon, przepełniony wdzięcznością. A potem, kilka minut po tym, jak się rozłączyłam, stała się malutka, schowana do szuflady, podczas gdy niewiadoma tego, jak poradzę sobie z nowym projektem klienta, przybiera na sile.

Gdy poświęcam chwilę, by skupić się na dobrych rzeczach, te negatywne możliwości znikają z pola widzenia. Choćby tylko na chwilę. Interesujące.

I najlepsza rzecz ze wszystkich, i jedna z najłatwiejszych do wzięcia za pewnik. Krowi lizus, szczerbaty 8-latek, który wszedł do mojego biura i dał mi największy poranny uścisk na świecie. To się zdarza każdego dnia. Ale pewnego dnia będzie za stary, za fajny, żeby przytulić swoją mamę. Nie chcę nigdy zapomnieć tych uścisków, ponieważ teraz są one łatwe. A negatywne wspomnienia lub przyszłe zmartwienia nigdy nie powinny czuć się większe lub ważniejsze.

Dłoń mojego 8-latka na moim biurku. To jest maskotka Denver Nuggets. Photo by me.

Jakie łatwe zwycięstwa już opuściły Twój umysł? Czy potrafisz je sobie przypomnieć, zapisać? Jak zmienią wielkość tego, co zapamiętasz w przyszłości?

.