Dlaczego nie wróciliśmy na Księżyc?

Ta historia pochodzi z The Pulse, cotygodniowego podcastu o zdrowiu i nauce.

Subskrybuj na Apple Podcasts, Spotify lub gdziekolwiek otrzymujesz swoje podcasty.

Do dziś ludzie zastanawiają się: Jeśli udaliśmy się na Księżyc w latach sześćdziesiątych, dlaczego powrót trwa tak długo?

Wcześniej w tym roku, na spotkaniu Krajowej Rady Kosmicznej, wiceprezydent Mike Pence powiedział, że to „nie było wystarczająco dobre”, że NASA powiedziała mu, że powrót na Księżyc potrwa do 2028 roku.

„Nie mamy woli politycznej, która zapewnia pieniądze, aby to zrobić”, to krótka odpowiedź, powiedział Casey Dreier, starszy doradca ds. polityki kosmicznej, główny adwokat i największy fan kosmosu w Planetary Society, organizacji non-profit, która promuje naukę o kosmosie i eksplorację.

„To również naprawdę ważne, aby pamiętać, dlaczego Apollo stało się w pierwszej kolejności nie było z powodu jakiejś idealistycznej, strzelistej wizji eksploracji”, dodał Dreier.

Prezydent John F. Kennedy nie wydał 5,4 miliarda dolarów w pieniądzach z lat 60-tych – co dziś wynosi ponad 45 miliardów dolarów – ponieważ zależało mu na przestrzeni kosmicznej.

„Jedynym powodem, dla którego przeznaczył takie środki na Apollo, jakie przeznaczył, było to, że widział Apollo jako front w zimnej wojnie”, powiedział Dreier.

Prezydent John F. Kennedy wygłasza przemówienie na Uniwersytecie Rice na temat eksploracji kosmosu przez USA. (Zdjęcie: Robert Knudsen. Fotografie Białego Domu. John F. Kennedy Presidential Library and Museum, Boston)
Prezydent John F. Kennedy wygłosił przemówienie na Uniwersytecie Rice na temat eksploracji kosmosu przez USA, ogłaszając budżet kosmiczny w wysokości 5,4 miliarda dolarów w 1962 roku. (Zdjęcie: Robert Knudsen. Fotografie Białego Domu. John F. Kennedy Presidential Library and Museum, Boston)

Wielki impuls wydatkowy, jaki otrzymała NASA, zniknął niedługo po tym, jak Neil Armstrong i inni astronauci powrócili na Ziemię. Prezydent Richard Nixon powitał Armstronga i załogę Apollo 11 z powrotem w 1969 roku, i było jeszcze sześć misji Apollo. Ale już w następnym roku, w 1970, Nixon obciął budżet NASA o setki milionów dolarów i powiedział, że nie jest to już specjalny program. Jak każda inna część rządu, ludzkie loty kosmiczne będą musiały konkurować o zasoby.

To dlatego Poppy Northcutt, który pracował w Mission Control podczas programu Apollo, nazwał to miłym wspomnieniem, ale także smutnym i słodko-gorzkim. NASA miała już plany na bardziej ambitne misje na Księżyc i Marsa, powiedziała, i chciałaby, aby mogli zrobić te zbyt.

„W umyśle Kongresu, a może w umyśle publicznym, jak również, postrzegali to jako wyścig, wyścig z Rosjanami, a raz wyścig z Rosjanami został wygrany … nie było nic więcej do zrobienia,” Northcutt said.

Budżet NASA pozostał niski przez dziesięciolecia. Załogowe misje kosmiczne agencji pozostały na niskiej orbicie około jednej tysięcznej drogi na Księżyc – jak przejście kilku bloków, a nie podróż przez kraj.

W 2003 roku prom kosmiczny Columbia rozpadł się nad ziemską atmosferą, zabijając siedmiu członków załogi. Dreier powiedział, że katastrofa skłoniła Biały Dom i Kongres do refleksji: Dlaczego wysyłamy ludzi w kosmos? Dlaczego ryzykują oni swoje życie?

Po tym ogromnym niepowodzeniu, prezydent George W. Bush wymyślił nową odważną misję dla NASA, być może z myślą, że jeśli życie ma być narażone na ryzyko z eksploracją kosmosu, możemy równie dobrze strzelać do księżyca. Cel: powrót na Księżyc do 2020 roku, życie i praca na powierzchni Księżyca, a następnie wyprawa na Marsa i inne planety. NASA nazwała ten program Constellation.

Then-NASA Administrator Michael Griffin nazwał to „Apollo na sterydach.”

NASA dostała się do pracy nad większą rakietą, lądownikiem księżycowym trzy razy większym niż ten dla misji Apollo. Orzeł był na Księżycu przez kilka godzin. Ten zostałby na cały tydzień.

Render artysty lądownika księżycowego Altair dla programu Constellation. Image credit: NASA
An artist’s rendering of the Altair lunar lander for the Constellation program. (Image credit: NASA)

W 2008 roku Eugene Cernan, ostatni astronauta, który chodził po Księżycu, odwiedził Johnson Space Center w Houston. NASA była już wtedy na ostatnim etapie procesu projektowania lądownika księżycowego. Kathy Laurini, kierownik projektu, pamięta, jak Cernan powiedział swojemu zespołowi, aby dodał coś, co sprawi, że przebywanie w kosmosie będzie nieco przyjemniejsze dla astronautów:

„Kiedy jesteś na tych misjach, jesteś daleko od Ziemi, a ty jesteś surowy, nie masz wspaniałego miejsca do spania, trudno jest iść do łazienki … to, co naprawdę byłoby miłe, to możliwość obudzenia się rano i wypicia filiżanki gorącej kawy” – powiedziała Laurini.