Guest Writer: Madison Woodward
Kiedy byłem dzieckiem, bawiłem się w nauczyciela i robiłem lekcje moim wypchanym zwierzętom w moim pokoju, dostałem nawet rzutnik na Boże Narodzenie pewnego roku. Ale jak stałem się starszy, martwiłem się bardziej o pieniądze i prestiż niż o cokolwiek innego; nie chciałem być „tylko nauczycielem”. Kiedy byłam w liceum, postanowiłam skończyć szkołę rok wcześniej, co oznaczało podjęcie decyzji, co chcę robić w wieku 16 lat, żebym mogła od razu iść na studia. Mój tata był i nadal jest dyrektorem handlowym i miałem nadzieję odnieść taki sam sukces jak on, więc zdecydowałem, że będę studiował biznes.
Byłem na kierunku biznesowym przez prawie dwa lata jako student i dołączyłem do każdego klubu, zrobiłem każdy wywiad, dostałem wiele staży i otrzymałem nagrody w szkole biznesu. Miałem zamiar potroić major i dostać się do przodu, robiąc drogie, ale prestiżowy program studiów za granicą w lecie przed moim młodszym roku. Cztery dni przed bezzwrotny depozyt był należny, miałem to uczucie strachu i nie chciałem zobowiązać się do programu biznesowego już. Dobrze mi szło, ale nienawidziłam zajęć i to była ciężka praca (i to nie taka, która sprawia, że czujesz się dobrze na koniec dnia). Rozważałem przejście do edukacji w tym czasie, ale wiedziałem, że będzie to umieścić mnie w tyle na ukończeniu stopnia, a ja chciałem zakończyć wcześnie ponownie. Przełączyłem się na prawo, które kochałem, ale ostatecznie nie chciałem być prawnikiem. Rozważałem egzekwowanie prawa – widziałem to jako środek do pracy z pewną populacją, populacją, która ostatecznie, chciałem pozytywnie wpływać. I nawet zrobił staż egzekwowania prawa i był w procesie staje się agentem Border Patrol przed odmawiając kontynuować proces, kiedy zdałem sobie sprawę, że to nie była ścieżka do pozytywnego wpływu chciałem mieć.
Przypominam sobie około piętnastu oddzielnych razy w college’u skontaktowałem się z moim młodszym nauczycielem historii i rozmawiałem z nim o tym, co chciałem zrobić. Ten miły, cierpliwy i mądry człowiek był tam, aby porozmawiać ze mną z krawędzi za każdym razem, gdy zacząłem się zastanawiać, co do cholery robię nawet z moim życiem. Wielokrotnie mówiłam mu, że chcę być nauczycielką, a on zawsze powtarzał mi, że mogę to robić, jeśli chcę, ale za każdym razem znajdowałam powód, by do tego nie dążyć. Na ostatnim roku studiów wiele razy żałowałam, że nie wybrałam kierunku nauczycielskiego. Niestety, czułam, że jest już za późno i chciałam tylko skończyć studia w tym momencie, ponieważ miałam zamiar skończyć semestr wcześniej.
Przed ukończeniem studiów, złożyłem wniosek o pracę w szkole czarterowej w moim mieście studenckim, która nie wymagałaby certyfikacji i byłem podekscytowany, ponieważ w końcu byłbym w stanie zobaczyć, czy naprawdę powinienem dążyć do certyfikacji. Byłam zdruzgotana, kiedy nie zaoferowano mi tej pracy, bez wątpienia dlatego, że ostatecznie nie miałam kwalifikacji do nauczania w tym momencie mojego życia. Miałam połączenie z inną szkołą czarterową w mieście, w którym chodziłam do liceum, ale dyrektor zatrudniający naciskał na mnie, żebym najpierw zdobyła certyfikat, mimo że nie był to wymóg tej pracy. Ale ja wciąż nie byłam gotowa, aby podjąć takie zobowiązanie.
Skończyło się na podjęciu pracy w sprzedaży z powrotem do domu, ponieważ byłem zdesperowany i nie miałem pojęcia, gdzie iść teraz. Nic dziwnego, nienawidziłem tej pracy tak bardzo! Pragnęłam pracy, w której czułam, że robimy coś ważnego, ale nie otrzymałam tego w mojej pracy w sprzedaży.
Chciałem opuścić tę pracę, ale starając się być odpowiedzialnym dorosłym, nie chciałem odejść bez posiadania planu (nawet jeśli mieszkałem z moimi rodzicami na razie). Tak zaczęła się trudna rzeczywistość, w której chodziłam do pracy nieszczęśliwa i wracałam do domu, zastanawiając się, co jeszcze mogę zrobić. Po rozmowie z bliską przyjaciółką zdecydowałam, że muszę naprawdę spojrzeć wstecz na moje wcześniejsze doświadczenia i zastanowić się nad tym, co mi się podobało. Zdecydowanie wiedziałem, czego nie chcę robić, ale teraz nadszedł czas, aby wybrać rzeczy, które zrobiłem.
Uwielbiałem staż w organizacji non-profit, Make-A-Wish – ale nie część, w której siedziałem przy biurku przez cały dzień. Uwielbiałam spotykać się z dziećmi, słuchać ich historii i pisać o nich na stronę internetową. Byłam również mentorem w alternatywnej szkole średniej w moim mieście studenckim, która służyła nastoletnim rodzicom. Podobała mi się praca z uczniami w trudnej sytuacji i próba pomocy im w dostrzeżeniu ich możliwości. Byłam preceptorem w college’u i cieszyłam się na mój 1-godzinny tygodniowy przydział czasu na pomoc innym studentom. Moją ulubioną częścią było to, kiedy wszyscy byli zdezorientowani w tej samej sprawie, a ja mogłem podejść do tablicy i wyjaśnić to wszystkim moim rówieśnikom w tym samym czasie. Były też inne doświadczenia podobne do tych, które ceniłam, nawet jeśli wiedziałam, że reszta pracy nie jest dla mnie.
W mojej refleksji nad tymi doświadczeniami, stało się dla mnie jasne, że chcę być nauczycielem. Click To Tweet
W końcu zdałam sobie sprawę, że to jedyna rzecz, którą mogłam robić każdego dnia i być szczęśliwa. Skontaktowałem się z moim starym nauczycielem jeszcze raz, a on ustawił dla mnie dzień, w którym mogłem cieniować nauczycieli w moim starym liceum, gdzie później ukończyłbym moje nauczanie studentów. Ten dzień wszystko dla mnie ugruntował, czułam się jak w domu w klasach, które odwiedziłam i rozpaczliwie pragnęłam atmosfery szkoły.
Stosowałam się tylko do jednego programu certyfikacji nauczycieli, który był magisterski na lokalnym uniwersytecie. Zdarza się również konsekwentnie być w rankingu w pierwszej 15 dla stopni edukacyjnych. Szczerze bałam się, że się nie dostanę, a nawet jeśli, to martwiłam się, że będę musiała zapłacić za ten stopień. Bałam się powiedzieć rodzicom, że to jest to, co chcę zrobić, bo nie wiedziałam, czy będą to popierać – oznaczałoby to wydanie oszczędności mojego życia, życie w domu przez kolejne dwa lata co najmniej, dla pracy, którą mogłabym w końcu nie polubić. Postanowiłem, że jeśli zostanę przyjęty do programu, to będzie to mój znak od wszechświata, że powinienem zająć się nauczaniem.
Każda klasa, w której uczestniczyłem, dyskusje, które prowadziliśmy i zadania, które wykonywaliśmy przypomniały mi, jak bardzo chciałem pracować z dziećmi i uczyć ich treści. To było coś, co chciałem robić od dziecka, ale za bardzo bałem się spróbować. Wtedy też jeszcze się bałam; od lat oszczędzałam na kupno domu, a teraz miałam wydać wszystkie te pieniądze na kolejny dyplom! Ale mam wspomnienia, jak po wieczornych zajęciach wracałam późno do domu i płakałam. Nie płakałam z powodu strachu czy nieszczęścia, płakałam, bo byłam tak podekscytowana, że robię coś, na czym mi zależy. Po moim pierwszym semestrze miałam szczęście i mój gubernator stanowy stworzył program wspierający finansowo ludzi chcących zostać nauczycielami, więc czesne za resztę mojego stopnia zostało opłacone.
Wszystko w college’u i post-grad, byłem tak sfrustrowany, ponieważ pomimo całej ciężkiej pracy w stażach, które zrobiłem i moje dobre stopnie, czułem się jakbym nie był dobry w rzeczywistej pracy. Nauczanie jest jedyną rzeczą, którą kiedykolwiek robiłam, a którą inni ludzie nie tylko uznają za moją pasję, ale mówią mi, że robię to dobrze. Nareszcie!
***
Nie mogłam przewidzieć wszystkiego, czego się nauczę i czego doświadczę w ciągu pierwszych dwóch lat nauczania. Zostałem zatrudniony jako nauczyciel-student i wrzucony w sytuację, w której musiałem zatonąć lub pływać. Popłynęłam. Teraz uczę w szkole alternatywnej, gdzie większość uczniów została wyrzucona ze szkoły średniej, niektórzy byli w poprawczaku lub mają kuratorów, a ich zachowanie jest bardzo zróżnicowane. Ironicznie, czuję się jak w końcu dostać się do pracy z populacji myślałem z powrotem, kiedy spojrzał na egzekwowanie prawa, a tym razem wiem, że robię pozytywny wpływ na nich.
Podzieliłem się tą historią w długości z moimi studentami College and Career Readiness na kilka tygodni przed tym, jak szkoły zostały zamknięte dla COVID-19. Wielu z moich uczniów nie rozważa możliwości studiowania, a nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, jakie są ich opcje, więc lubię uczyć tej klasy jako sposobu na otwarcie im tych drzwi. Chciałam im pokazać, że można próbować wielu rzeczy, popełniać błędy po drodze i jak ważne jest dążenie do tego, co naprawdę nas pasjonuje. Kiedy skończyłam opowiadać im moją historię, wybuchnęli aplauzem, a ja zrobiłam wszystko, żeby się nie rozpłakać w mojej przenośni. W końcu to zrobiłem.
Więc, dlaczego wybrać bycie nauczycielem w 2020 roku? Bo nie wyobrażasz sobie siebie nigdzie indziej.
.