Czy plastry nikotynowe rzeczywiście pomagają w długotrwałym rzucaniu palenia?

Dla niektórych, decyzja o rzuceniu palenia jest punktem zwrotnym. Odkładają paczkę, wyrzucają zapałki i radzą sobie z tym najlepiej jak potrafią. Inni mogą potrzebować trochę pomocy. Niektórzy stosują metodę „Preloading”, polegającą na stosowaniu plastrów nikotynowych przez pewien czas przed rzuceniem palenia. Chociaż uzależniająca część palenia dotyczy nikotyny i uzależnienia organizmu od niej, nowe badania wykazują, że plastry nikotynowe stosowane przed pełną próbą rzucenia palenia nie są skuteczne w ograniczaniu nałogu u palaczy.

Dawno temu zespół naukowców z brytyjskiego Centrum Badań nad Tytoniem i Alkoholem zbadał stosowanie plastrów nikotynowych jako czterotygodniowego okresu przygotowawczego przed całkowitym rzuceniem palenia przez pacjentów. Pracami kierował profesor Paul Aveyard z Uniwersytetu w Oksfordzie. Badana kohorta liczyła 1792 uzależnionych od nikotyny dorosłych z czterech miast w Anglii. Uczestnicy badania palili średnio 19 papierosów dziennie, czyli nieco mniej niż jedną paczkę. Większość z nich była w średnim wieku i posiadała niższe wykształcenie niż przeciętny mieszkaniec Wielkiej Brytanii. Połowa badanych była płci męskiej, a jedna czwarta należała do mniejszości narodowych.

Obecną strategią dla niektórych jest stosowanie plastrów przez pewien okres przed nadejściem „dnia rzucenia palenia”. Dostarczanie nikotyny przez plastry łagodzi głód, ale wielu palaczy, po wstępnym obciążeniu plastrami z nikotyną, przechodzi do stosowania warenikliny (nazwa handlowa Chantix, lek na rzucenie palenia dostępny na receptę), a lek ten może zamulać obraz tego, czy plastry są rzeczywiście skuteczne, czy nie.

Zespół z Centrum Badań nad Tytoniem i Alkoholem stwierdził, że gdyby udało im się rozdzielić stosowanie warenikliny i plastrów nikotynowych, wstępne ładowanie plastrów „mogłoby prowadzić do opłacalnego zwiększenia długoterminowej abstynencji od palenia.”

W badaniu palacze zostali podzieleni losowo na dwie grupy. Jedna połowa otrzymała leki wspomagające rzucenie palenia i wsparcie w postaci terapii behawioralnej, a druga połowa otrzymała te same protokoły oraz czterotygodniową próbę stosowania plastrów nikotynowych przed dniem rzucenia palenia. Po pierwszych czterech tygodniach grupa poddana obciążeniu wstępnemu mogła nadal używać plastrów lub kontynuować przyjmowanie leków bez nikotyny. Po sześciu miesiącach 18% osób z grupy, która stosowała plastry w ramach strategii wstępnego ładowania, przestało palić. W grupie, która nie stosowała plastrów, odsetek palaczy, którzy rzucili palenie, wynosił 14%.

Kiedy badacze sprawdzili wyniki po roku od zakończenia terapii, obie grupy znalazły się niemal w tym samym punkcie, przy czym grupa stosująca strategię ładowania wstępnego osiągnęła wynik 14%, a grupa stosująca terapię standardową – 11%. Statystycznie rzecz biorąc, jest to niemal remis. Po 12 miesiącach różnice między obiema grupami były niewielkie – 14% uczestników osiągnęło abstynencję w grupie stosującej wstępne ładowanie nikotyny w porównaniu z 11% w grupie stosującej standardową terapię. Obiekty oceniano pod kątem abstynencji za pomocą testu oddechowego na obecność tlenku węgla.

Choć stosowanie plastrów nikotynowych wykazało niewielką przewagę, badanie miało kilka wad. Badani wiedzieli, w której grupie się znajdują, więc mogło to wpłynąć na ich motywację do osiągnięcia sukcesu. Podsumowując, autorzy napisali: „Dowody były niewystarczające, aby z całą pewnością wykazać, że wstępne ładowanie nikotyny zwiększa późniejszą abstynencję od palenia. Korzystny efekt mógł zostać zamaskowany przez jednoczesne ograniczenie stosowania warenikliny u osób stosujących wstępne ładowanie nikotyny, dlatego w przyszłych badaniach należy przeanalizować sposoby złagodzenia tego niezamierzonego efektu.” Obejrzyj poniższy film, aby dowiedzieć się więcej o badaniu.

.