„Na litość boską, po prostu idź do domu”, błagał mój szef. „Ludzie narzekają i nie chcą złapać twoich obrzydliwych zarazków!”
Moje protesty „to tylko przeziębienie – nie czuję się aż tak źle” padły na głuche uszy i musiałam z wdziękiem przyznać się do porażki, zamiast zostać wypchnięta z newsroomu.
Choć nie czułam się na 100%, w moim mniemaniu na pewno nie byłam na tyle słaba, by usprawiedliwić spędzenie popołudnia pod kołdrą.
Ale zapomnij o Brexicie – nic nie dzieliło moich przyjaciół, kolegów i przypadkowych użytkowników mediów społecznościowych bardziej niż drażliwe pytanie, czy powinieneś zgłosić się na chorobę z katarem.
Opinie wahały się od „och, na litość boską, po prostu wyhoduj sobie parę” przez „ooh, to naprawdę trudne…” do „jak bardzo śmiesz zarażać swoich biednych kolegów, ty samolubny…”
I tak oto znalazłem się w mrocznym moralnym labiryncie, który połączył prawo pracy, etykę i zdrowie publiczne.
- Kiedy przeziębienie jest czymś więcej niż tylko przeziębieniem?
- What about those with compromised immune systems?
- Czy postawy zmieniły się w ostatnich latach?
- Czy twoja decyzja powinna zależeć od tego, dla kogo pracujesz?
- Czy mogę dostać zwolniony za wezwanie w chorobie z 'tylko zimno’?
- Więc czego się nauczyłam?
Kiedy przeziębienie jest czymś więcej niż tylko przeziębieniem?
Przeziębienia są wszędzie – w tramwaju, w supermarkecie, na placu zabaw. Więc jeśli nie planujesz nie wychodzić z domu NIGDY, ktoś cię zarazi.
Dlaczego więc tak wielu ludzi jest wzburzonych, zastanawiałam się sama przed sobą? Z pewnością to tylko część zimy?
„Przeziębienia to wirusy i reagujemy na nie w różny sposób – nie możemy nie doceniać tego, jak podle niektórzy ludzie czują się z przeziębieniem”, powiedziała Rachel Suff, starszy doradca ds. polityki w Chartered Institute of Personnel and Development (CIPD).
„Jeśli naprawdę nie czujesz się dobrze, a objawy oznaczają, że nie będziesz produktywny, lepiej jest pójść na chorobowe. Nie rozprzestrzeniasz również swoich zarazków w miejscu pracy.”
Prof Martin Marshall, przewodniczący Royal College of General Practitioners, zgodził się, że „każdy pacjent jest inny i każdy doświadcza choroby w inny sposób”.
Ale czy wszyscy powinniśmy desperacko próbować unikać przeziębień? Czy nie są one wspaniałe w budowaniu naszych systemów odpornościowych?
Prof Peter Openshaw, były prezes Brytyjskiego Towarzystwa Immunologicznego, który prowadził badania w tej dziedzinie przez ponad 25 lat, twierdzi, że przeziębienia mogą być dobre dla naszego długoterminowego zdrowia, ale tylko czasami.
Okazuje się, że istnieją „dobre przeziębienia” i „złe przeziębienia”.
„It’s my life-long quest to find out which viruses are 'good’,” he said, „because some colds seem able to put your immune system through some kind of training course.”
What about those with compromised immune systems?
One former colleague told me: „Kiedy moja mama była poważnie chora , dostałem infekcji klatki piersiowej po tym, jak kolega był chory i nie mogłem jej zobaczyć przez trzy tygodnie i musiałem dostać opiekunów”.
While ona przyznała, że „mogła dostać to z każdego miejsca … Mogę zagwarantować, że przebywanie obok kogoś kichającego na całe biurko nie pomogło!”
Prof Marshall sugeruje, że ludzie, szczególnie jeśli pełnią role opiekuńcze, powinni „wziąć pod uwagę czynniki takie jak… czy mogą mieć kontakt z grupami wrażliwymi, takimi jak małe dzieci, kobiety w ciąży lub osoby starsze”.
Hayley Johnson, prawnik specjalizujący się w prawie pracy w firmie Slater and Gordon, wskazał również, że implikacje dla osób z mukowiscydozą lub osób, które niedawno przeszły chemioterapię, mogą być niezwykle poważne.
Czy postawy zmieniły się w ostatnich latach?
Wydaje się, że tak.
CIPD poinformował, że liczba dni chorobowych typowego pracownika spadła do 5,9 w 2019 roku – najniższa w 19-letniej historii jego corocznego badania brytyjskich specjalistów HR.
To może wyjaśniać, dlaczego 83% z nich zaobserwowało ludzi idących do pracy, gdy byli chorzy. Albo że 63% z nich było świadkami, jak koledzy pracowali, kiedy byli na rocznym urlopie.
To wszystko jest związane z kulturą miejsca pracy, powiedziała Pani Suff. „Wiemy, że wiele osób nie radzi sobie z obciążeniem pracą… Ludzie wiedzą, że nie będąc tam, będzie dodatkowa praca dla ich kolegów.”
Ms Johnson powiedziała, że w ostatnich latach pracodawcy mają tendencję do bycia „znacznie bardziej w poprzek rejestrów chorobowych” niż wcześniej, zwłaszcza jeśli chodzi o „częste, przerywane nieobecności” kilku dni tu i tam.
Sądzi, że to dlatego, że „budżety są tak napięte w dzisiejszych czasach, że często masz każdego pracownika wykonującego pracę półtora osoby”.
Czasami pracownicy czują się zobowiązani do pracy, kiedy są chorzy, „ponieważ obawiają się, że góra pracy będzie się po prostu piętrzyć”, kiedy wrócą.
Czy twoja decyzja powinna zależeć od tego, dla kogo pracujesz?
„Kiedy ktoś jest przeziębiony, odsyłamy go do domu”, powiedział Paul Knowles, z Acoustic and Engineering Consultants Ltd w Marple, Cheshire.
„Jest nas tylko sześciu, więc jeśli trzech lub czterech złapie chorobę i nie będzie mogło pracować, będziemy walczyć o zadowolenie naszych klientów.”
Mike Cherry, krajowy przewodniczący Federacji Małych Przedsiębiorstw (FSB), wezwał tych, którzy pracują w mniejszych firmach, aby nie bali się rozmawiać ze swoim szefem.
„Dziewięciu na 10 małych pracodawców oferuje elastyczne warunki pracy”, powiedział.
„Tak więc w sytuacjach, gdy członek personelu czuje się źle – ale nadal wystarczająco dobrze, aby załatwić sprawy – może być bardziej proste, aby zorganizować dzień pracy w domu.”
Wreszcie, wszyscy powinniśmy poświęcić myśl dla freelancerów i samozatrudnionych, pan Cherry said.
„Luksus ustawowego wynagrodzenia chorobowego nie jest dostępny tendencja do po prostu złamać na nim – na dobre i na złe – jest znacznie bardziej powszechne wśród przedsiębiorców.”
Czy mogę dostać zwolniony za wezwanie w chorobie z 'tylko zimno’?
„Ostatecznie pracownicy nie muszą być łóżko-bound być niezdolny do pracy,” powiedziała pani Johnson. „W moim 10-letnim doświadczeniu jako prawnik specjalizujący się w prawie pracy tylko raz spotkałam się z polityką, która mówi, że zwolnienie lekarskie jest potrzebne w każdych okolicznościach. Większość mówi, że są one wymagane tylko przez pięć lub więcej dni.”
Sugeruje pragmatyczne, zdroworozsądkowe podejście, oparte na wzajemnym zaufaniu.
„Pracodawcy mogą zwalniać ludzi, którzy ich zdaniem kłamią”, powiedziała, podając hipotetyczny przykład „kogoś, kto wzywa do choroby, ale potem zamieszcza zdjęcia, na których widać, że pije popołudniową herbatę z prosecco!”
Ale fakt, że tak wielu pracodawców jest skłonnych uwierzyć na słowo swoim pracownikom, że są naprawdę chorzy, sugeruje, że istnieje przynajmniej podstawowy poziom zaufania.
Więc czego się nauczyłam?
Po zbadaniu wszystkich związanych z tym kwestii, doszłam do wniosku, że może powinnam liczyć moje błogosławieństwa i być bardziej świadoma tych z poważnie osłabionym układem odpornościowym.
A jeśli jestem strasznie zaraźliwy, ale nie czuję się zbyt źle, być może powinienem być uprzejmy dla siebie – i wszystkich wokół mnie – pracując w domu, dopóki nie minie lurgia.
Przynajmniej mój pies Biscuits będzie szczęśliwy, że mnie widzi…
.