Wojsko prowadzi szczególnie alienujący styl życia.
Jestem małżonką wojskowego i często się przeprowadzam. Z każdą przeprowadzką muszę zdobywać nowych przyjaciół i nową karierę. Jestem otoczona przez rodziny wojskowe, które walczą, aby czuć się włączone.
Budowanie systemu wsparcia jest trudne dla każdego, ale wymyślanie koła na nowo co kilka lat jest wyczerpujące. Zanim stworzysz głębokie połączenie z kimś… jedno z was się przeprowadza i możesz już nigdy więcej ich nie zobaczyć.
Tak przyjacielu, rozumiem alienację. Testuje ono siłę woli nawet najbardziej pewnych siebie i ufnych ludzi.
Jednego razu poczułam się zraniona, ponieważ moi przyjaciele nie zaprosili mojego męża i mnie na jakieś wydarzenie. Odczucia, jakie towarzyszyły mi w związku z celowym wykluczeniem były intensywne: złość, zakłopotanie, zwątpienie w siebie, niepewność siebie i samotność.
Jestem bardzo bezpieczna i pewna siebie, niewiele rzeczy przeszkadza mi w życiu społecznym. Jestem bardzo introwertyczny i potrzebuję być sam. Lubię być sam. Chodzenie na spotkania towarzyskie może czasami sprawić, że będę zmęczona i zrzędliwa – więc dla mnie jest to bardzo niezwykłe być rozczarowaną z powodu braku aktywności społecznej.
Z jakiegoś powodu to bolało… i nadal boli.
Mój mąż i ja jesteśmy normalni i lubiani. Jesteśmy dobrym towarzystwem, dobrymi rozmówcami, nie jesteśmy dzicy, dogadujemy się z każdym i łatwo idziemy.
Uświadomienie sobie, że zostaliśmy celowo wykluczeni przez naszych przyjaciół było otwierające oczy.
Siedliśmy i zastanawialiśmy się nad tym, dlaczego tak się stało. Zadawaliśmy sobie pytania:
- „Czy jesteśmy taką parą?”
- „Czy jesteśmy kiepscy?”
- „Czy ludzie nas nie lubią?”
- „Czy ludzie się nas boją?”
- „Czy jesteśmy nudni?”
- „Czy zapomnieli o nas?”
- Każdy czuje się wyobcowany.
- Więc, co z tym zrobimy?
- Jak zwalczyć poczucie wyobcowania.
- Bądź wrażliwy.
- Znajdź grupę powinowactwa lub plemię.
- Bycie innym to dobra rzecz.
- Postaraj się nawiązać więź z innymi, którzy są wyobcowani.
- Nie możesz zadowolić wszystkich.
- „Lepiej spróbować i ponieść porażkę, niż nie spróbować w ogóle.” – Nicole Krauss
- Wiedz, kiedy nadszedł czas, aby zrezygnować.
„Czy jesteśmy taką parą?”
„Czy jesteśmy kiepscy?”
„Czy ludzie nas nie lubią?”
„Czy ludzie się nas boją?”
„Czy jesteśmy nudni?”
„Czy zapomnieli o nas?”
W końcu zdecydowaliśmy, że bez względu na to, dlaczego to się stało, zamierzamy iść dalej. Wyświadczyliśmy ogromną przysługę naszej grupie… zatrudniając wszystkie ich dzieci do dorywczych prac i płacąc trzykrotnie wyższą stawkę. Podwoziliśmy ich, gdy ich samochód był zepsuty. Przenoszenie ciężkich mebli. Pomagając im w projektach w pracy. I to do tego stopnia, że mogli wykorzystać naszą dobrą wolę i wykluczyć nas z planów?
Chcemy przyjaciół, którzy będą nas wspierać w taki sam sposób, w jaki my wspieramy ich.
Lekcja odrobiona.
Dużo się zastanawiałem po tej sytuacji i doszedłem do oszałamiającego wniosku:
Każdy czuje się wyobcowany.
Zapomnij o wojsku i pomyśl o społeczeństwie w ogóle. Ludzie celowo przenoszą się tysiące mil od domu. Rodziny są rozproszone po całych Stanach Zjednoczonych z wyboru. Ludzie pracują dla firm tylko przez kilka lat, a potem wyjeżdżają do nowej pracy.
Ludzie celowo alienują się, porzucając swoją społeczność.
Budowanie społeczności i struktury wsparcia to powolny proces. Bardziej niż kiedykolwiek, ludzie są uzależnieni od mediów społecznościowych. Moja teoria jest taka, że wszyscy czujemy się wyobcowani, ponieważ nasz wysiłek w budowaniu społeczności skupia się w sieci, zamiast skupiać się na budowaniu żywej, twarzą w twarz społeczności.
Sztuka przyjaźni została skażona przez media społecznościowe. Nosimy zasłonę i zamieszczamy zdjęcia, które są nierealistyczne. Nasze konta w mediach społecznościowych sprawiają, że nasze życie wygląda lepiej niż w rzeczywistości. Pomimo ciągłego przepływu informacji, sms-ów, wiadomości błyskawicznych, zdjęć i filmów, media społecznościowe wbijają klin między ludzi. Nie wiemy już, jak ze sobą rozmawiać. Nie wiemy, jak być wrażliwym, ponieważ jesteśmy tak przyzwyczajeni do naszej maski.
Wszyscy udajemy, że nie jesteśmy samotni, ale czujemy się samotni bardziej niż kiedykolwiek.
Więc, co z tym zrobimy?
Każdy czuje, że jego problemy są wyjątkowe.
„Moje problemy nie mogłyby być zrozumiane przez kogoś innego.”
Kłamstwa.
News flash. Życie jest skomplikowane i 100% ludzi ma problemy. Jest 7 miliardów ludzi na planecie – czy naprawdę myślisz, że żaden z nich nie doświadczył problemów takich jak twoje?
Ironia polega na tym, że media społecznościowe dają nam możliwość łączenia się z ludźmi takimi jak ty, z problemami takimi jak twoje. Ale nie robimy tego.
Jak zwalczyć poczucie wyobcowania.
Droga do remedium w 100% zaczyna się od ciebie. Jesteś jedyną osobą, która może wybrać swoje szczęście. Jeśli nie lubisz siebie na tyle, by znaleźć swoją radość – jak możesz oczekiwać, że inni zrobią to za ciebie?
Zrozum, kiedy wchodzisz sobie w drogę – czy to twoja własna mentalność lub percepcja uniemożliwia ci podejmowanie ryzyka i łączenie się z innymi. Musisz wsłuchać się w siebie. Musisz być introspektywny. Musisz zrozumieć, dlaczego te uczucia samotności i wyobcowania są tam w pierwszej kolejności… i musisz je poczuć… w przeciwnym razie nigdy nie będziesz w stanie się z tym uporać. Zrozum swoją osobowość i potrzeby z nią związane. Introwertycy potrzebują socjalizacji w głęboki i znaczący sposób – introwertycy nie potrzebują mdłych rozmów o pogodzie. Ekstrawertycy mogą potrzebować wyjść z domu i załatwić sprawę, aby ponownie się pobudzić.
Jakie wibracje tam umieszczasz? Czy siedzisz w kącie na swoim telefonie za każdym razem, gdy spotykasz się z grupą przyjaciół? Czy jesteś negatywny, marudzisz i narzekasz za dużo? Czy mówisz tylko o sobie?
Postaraj się zrozumieć, jak inni ludzie cię widzą, więc jeśli potrzebujesz skorygować kurs, wiesz, nad czym musisz pracować.
Bądź wrażliwy.
Budowanie relacji jest trudne. Z mojego doświadczenia wynika, że otwieranie się i dzielenie jest najlepszym miejscem do rozpoczęcia. Zdejmij maskę. Bądź sobą. Jesteś niedoskonały i masz wiele wad. Aby tworzyć głębokie związki… ujawnij te wady, przyznaj, że jesteś samotny. Jeśli osoba, z którą jesteś wrażliwy „dostaje to”, wtedy jesteś na dobry początek.
Spróbuj powiedzieć coś takiego: „Lubię cię. Czuję się ostatnio samotny i zdaję sobie sprawę, że muszę się tam dostać. Łatwiej jest siedzieć w domu i użalać się nad sobą, niż otworzyć się w ten sposób. Chciałabym zostać przyjaciółką. Chcesz wyjść na kolację w sobotę?” lub „Chcesz ustawić playdate dla dzieci?”
Zapewnij, że robisz plany, aby się spotkać. Jeśli zostawisz to wisi w powietrzu bez solidnych planów, będzie trudno utrzymać momentum.
Znajdź grupę powinowactwa lub plemię.
Grupa powinowactwa to grupa połączona wspólnym interesem lub celem. Ta grupa będzie miała takie same zainteresowania i pasje jak Ty. Jestem przedsiębiorcą, moja grupa powinowactwa jest grupą dla właścicieli firm, spotykamy się co miesiąc i omawiamy temat związany z biznesem. Co ważniejsze, ta grupa jest pełna ludzi, którzy rozumieją 24/7 charakter prowadzenia własnego biznesu, natychmiast łączymy się ze względu na nasze wspólne „problemy”. Znam mamę pozostającą w domu, która kiedyś powiedziała: „Nigdy nie jestem sama, ale zawsze samotna”. Ona jest zawsze ze swoimi małymi dziećmi, ale bez względu na to, jak bardzo je kocha, nadal potrzebuje sensownej interakcji z innymi ludźmi.
Praca może czuć się w ten sposób zbyt. Dzień po dniu, bezsensowne interakcje dotyczące męczących zadań. Podejmij ryzyko. Znajdź grupę lub osobę, z którą możesz nawiązać kontakt i poproś ją, aby została twoim przyjacielem, zaproś ją na randkę, happy hour, kawę, lunch lub kolację. Praca jest zawsze lepsza, gdy masz przyjaciela… a pozostanie w domu to dużo pracy.
Bycie innym to dobra rzecz.
Bądź tym, kim jesteś. Jeśli jesteś „dziwny” lub „dziwaczny”, najlepszym sposobem na nawiązanie kontaktów jest bycie sobą i znalezienie ludzi o takich samych zainteresowaniach jak ty. Istnieje grupa dla wszystkiego – a jeśli jej nie ma, stwórz ją. Jeśli jesteś kwadratowym kołkiem, nie zmieścisz się w okrągłej dziurze i rozczarujesz się próbując.
Mam przyjaciela, który kocha króliczki i ma kilka króliczków domowych, zdecydowanie kooky. Tak bardzo kocham tego przyjaciela. Czy ja kocham króliczki, meh? Króliczki są słodkie, ale zostałem ugryziony przez króliczka wielkanocnego, kiedy byłem dzieckiem i nigdy nie miałbym jednego jako zwierzęcia domowego.
Zanim ją poznałem, nawet nie wiedziałem, że ludzie trzymali króliczki domowe tak jak koty czy psy. Kocham tę przyjaciółkę, ponieważ jest taka, jaka jest. Jest autentyczna, wspierająca, troskliwa, kochająca, hojna, jest osobą, którą chcesz mieć w swoim zespole – sprawa z króliczkami jest trochę dziwna, ale kocham ją z tego powodu. Nawet trzymałem jej króliczki.
Nikt nie jest doskonały. Wszyscy mamy jakieś dziwactwa. Opisz swoje. Twoi przyjaciele mogą nie kochać twojego gigantycznego węża, ale prawdziwi przyjaciele przeoczają wady, tolerują dziwactwa i kochają cię mimo wszystko.
Postaraj się nawiązać więź z innymi, którzy są wyobcowani.
Liceum jest bezlitosnym miejscem dla outsiderów. Wszyscy uczniowie uczęszczają tam, ponieważ muszą, nie ma wspólnego celu lub wspólnego zainteresowania uczęszczaniem do szkoły. Czy kiedykolwiek słyszałeś dziecko, które mówi: „Kocham się uczyć, dlatego tu jestem”. Prawdopodobnie nie.
Dzieci ze szkoły średniej łączą się ze względu na grupy pokrewieństwa: cheerleaderki, sportowcy, zespół debat, zespół szachowy, oboje dzieci nienawidzą tego samego nauczyciela.
Wierzę, że outsiderzy powinni się zjednoczyć. Bądź wrażliwy. W pracy, jeśli czujesz się tak samo jak samotny licealista – nadszedł czas, abyś znalazł kogoś innego, kto jest wyrzutkiem i nawiązał z nim przyjaźń. Jeśli jesteś wyobcowany w pracy, posiadanie przyjaciela i sojusznika sprawi, że praca będzie dla ciebie przyjemniejsza.
Nie możesz zadowolić wszystkich.
Nieważne, jak bardzo się starasz, niektórzy ludzie nigdy nie zostaną twoimi przyjaciółmi. To jest w porządku. Nie możesz tego wymusić.
W przeszłości zrobiłem wszystkie wysiłki, zrobiłem wszystkie plany, pochyliłem się do tyłu, aby ludzie stali się moimi przyjaciółmi. Zostałam zdmuchnięta, zakłopotana, zignorowana i odrzucona.
„Lepiej spróbować i ponieść porażkę, niż nie spróbować w ogóle.” – Nicole Krauss
Jestem z tym w porządku, bo przynajmniej próbowałem.
Wiedz, kiedy nadszedł czas, aby zrezygnować.
Jak mówi powiedzenie: „W morzu jest mnóstwo ryb”. Jeśli próbujesz zdobyć przyjaciela i nie udaje ci się… ruszaj dalej. Tam jest mnóstwo ludzi. Nie marnuj swojego cennego czasu i energii na ludzi, którzy nie chcą otrzymać swojej przyjaźni.
Nie każdy jest w tym samym miejscu w życiu, niektórzy ludzie nie są gotowi, aby być głęboko podłączony. Niektórzy ludzie mają już mnóstwo przyjaciół i nie potrzebują więcej. Niezależnie od powodu, rozpoznaj, kiedy twoje wysiłki nie tworzą przyjaźni i idź dalej.
Jeśli próbujesz i nie udaje ci się, nie załamuj się. Odrzucenie i porażka bolą, ale kiedy próbujesz stworzyć przyjaźń, odrzucenie to służy jako czerwona flaga i wskaźnik, aby przestać. Odrzucenie jest szczególnie bolesne, gdy jest to twoi starzy przyjaciele. Ludzie, których znasz od lat, mogą się zmienić i oddalić od siebie. Dzieje się tak, gdy ty rośniesz, a twoi przyjaciele nie.
Nie opuszczaj tego życia ze znakami zapytania.
Rośnij, ucz się, znajdź swój sukces. Jeśli konsekwencją jest pozostawienie przyjaciół w tyle, niech tak będzie. Każdy, kto cię powstrzymuje, nie służy twojemu najwyższemu dobru. Zamiast trzymać się kurczowo dławiącej przyjaźni, otaczaj się ludźmi, którzy chcą, abyś się rozwijał.