Bruce Lee wlewał siebie we wszystko, co robił. Kiedy odkrył sztuki walki, zobowiązał się do reżimu fitness 100 procent, unikając picia i palenia, plus biorąc suplementy witaminowe – a nawet pijąc surowe mięso hamburgera, aby zbudować idealny ton. Kiedy odkrył aktorstwo i nie odniósł sukcesu w Stanach Zjednoczonych, przeniósł się do Hong Kongu, aby ugruntować swoją pozycję w kasie i przyciągnąć zainteresowanie z powrotem do kraju.
Z tego rodzaju poświęceniem i kontrolą, jego nagła śmierć 20 lipca 1973 roku w Hongkongu, w wieku 32 lat, była nie tylko szokująca – była niezrozumiała.
Wstępne dochodzenia mające na celu ustalenie przyczyn jego śmierci były niejednoznaczne, a patolodzy zostali sprowadzeni z całego świata. „Zaproponowano mu środek przeciwbólowy na receptę o nazwie Equagesic. Po zażyciu tabletki położył się i zapadł w śpiączkę. Nie można było go ożywić” – czytamy na stronie BruceLee.com, prowadzonej przez The Bruce Lee Family Company. „Ustalono, że Bruce miał nadwrażliwą reakcję na składnik leku przeciwbólowego, który spowodował obrzęk płynu mózgowego, co doprowadziło do śpiączki i śmierci.”
Często określany jako obrzęk mózgu, pozornie rozstrzygająca przyczyna wciąż jest kwestionowana do dziś – ponad cztery dekady po jego śmierci – z szeroko zakrojonymi teoriami. Niektórzy uważają, że został zabity przez chińskich gangsterów, inni twierdzą, że został otruty, a jeszcze inni, że zmarł podczas aktu z kochanką. Inne teorie twierdzą nawet, że było to voodoo lub klątwa rodzinna.
- Lee był tygodnie od premiery swojego pierwszego dużego amerykańskiego filmu
- Wstępne raporty powiedział, że zmarł na obrzęk mózgu prawdopodobnie spowodowane przez „zatrucie narkotykami lub wrażliwość”
- Zmarł w domu tajwańskiej aktorki
- Wezwano osobistego lekarza Ting Pei, by ocucił Lee i poproszono karetkę, by zabrała Lee do szpitala oddalonego o 25 minut drogi
- Szpital pomyślał, że „ktoś musi żartować”
- Wydano fałszywe oświadczenie o tym, jak Lee zmarł
- Podczas gdy plotki szalały, koroner nazwał to „śmiercią przez nieporozumienie”
- Syn Lee również tragicznie zmarł w młodym wieku
Lee był tygodnie od premiery swojego pierwszego dużego amerykańskiego filmu
Bruce Jun Fan Lee (lub Lee Siu Loong w języku kantońskim) urodził się w San Francisco 27 listopada 1940 roku – w roku Smoka i godzinie Smoka (między 6 a 8 rano). Wychowany w Hong Kongu, był dziecięcym aktorem w około 20 filmach i rozpoczął naukę wing chun gung fu w wieku 13 lat.
Powracając do Stanów Zjednoczonych w wieku 18 lat, studiował filozofię na Uniwersytecie Waszyngtońskim, jednocześnie ucząc gung fu, a w końcu otworzył własną szkołę, Jung Fan Gung Fu Institute, z siedzibami w Seattle, Oakland i Los Angeles. Stał się również człowiekiem rodzinnym, żeniąc się z Lindą (obecnie Linda Lee Cadwell) i wychowując syna Brandona i córkę Shannon.
Soon showbiznes przyszedł wezwanie, jak wylądował rolę pomocnika Kato na 1966 serii telewizyjnej Green Hornet. Kiedy serial został anulowany w następnym roku, trudno było dostać pracę w Hollywood, więc wrócił do Hong Kongu i nakręcił trzy filmy: The Big Boss w 1971 roku oraz Fist of Fury i Way of the Dragon w 1972 roku. Z mega-sukces swoich filmów w kasie za granicą, rynek amerykański w końcu zrozumiał jego siłę sprzedaży.
Jesienią 1972 roku, był filmowania Game of Death kiedy Warner Bros. wkroczył, oferując do wspólnej produkcji, pierwszy w historii między Hollywood i Hong Kongu. Więc filmowanie zostało wstrzymane i zamiast tego, skupił się na Enter the Dragon, ustawiony do wydania z wszystkich hollywoodzkich fanfar na premierze w Hollywood’s Chinese Theater w sierpniu 1973.
Ale nigdy nie udało mu się do jego wielkiego debiutu.
Wstępne raporty powiedział, że zmarł na obrzęk mózgu prawdopodobnie spowodowane przez „zatrucie narkotykami lub wrażliwość”
Wstępny raport Associated Press na 20 lipca z Hongkongu powiedział, że zmarł w Queen Elizabeth Hospital „po znalezieniu nieprzytomny w swoim domu tutaj.” Zauważono również: „Źródła policyjne powiedziały, że nie podejrzewano faulu, ale że zostanie przeprowadzona autopsja.”
Miesiąc później, 3 września, pojawił się kolejny raport AP podający przyczynę: „Bruce Lee, gwiazda filmów kung-fu, prawdopodobnie zmarł z powodu obrzęku mózgu, nadmiaru płynu, który mógł być spowodowany marihuaną, poinformował dziś koroner.”
W tym momencie nawet koroner, C. K. E. Tung, nie znalazł przyczyny obrzęku, ale zauważył ślady pozostałości marihuany w jego ciele – i stwierdził, że stan mógł być spowodowany „zatruciem narkotykami lub wrażliwością na nie.”
Nic z tego nie wynikało. Oto ktoś, kto zwracał taką uwagę na wszystko, co wkładał do swojego ciała. Jak środek przeciwbólowy lub marihuana mogły odebrać mu życie tak nagle?
Jak się okazało, miał historię, zaledwie kilka tygodni wcześniej. Po bólach głowy i drgawkach, został zabrany do szpitala w maju 1973 roku i powiedziano mu, że ma obrzęk mózgu. Nieprzytomny w pewnym momencie, został później przewieziony do UCLA Medical Center, według Newsweeka, gdzie odkryto, że miał „grand mal seizure”. Według Matthew Polly’ego, który napisał Bruce Lee: A Life, został zwolniony, gdy opuchlizna ustąpiła. I właśnie wtedy odbył fatalną podróż do Hong Kongu.
Zmarł w domu tajwańskiej aktorki
Jednym z pierwszych faktów, który zaczął rzucać podejrzenia na wyjaśnienie obrzęku mózgu było to, że wkrótce ustalono, że jego śmierć nie nastąpiła w jego własnym domu, ale raczej w domu tajwańskiej aktorki Betty Ting Pei przy 67 Beacon Hill Road.
Lee podobno spędził poranek na rozmowach o fatalnie zatytułowanej Grze śmierci. Wypił trochę haszyszu, ponieważ „wierzył, że marihuana poszerzyła jego świadomość”, a następnie udał się do domu Ting Pei. „Byłam jego dziewczyną,” aktorka powiedziała Polly w Bruce Lee: A Life, dodając, że było trochę seksu i haszyszu, gdy byli sami.
Dzięki temu szczegóły wymykają się spod kontroli. Niektórzy twierdzą, że miał się spotkać z producentem Game of Death Raymondem Chow i nigdy tego nie zrobił, podczas gdy inni twierdzą, że Chow pojawił się w mieszkaniu Ting Pei około 18:00.
Jakkolwiek, ten bit transpired, Chow był zdecydowanie na zdjęciu. „Bruce nie czuł się bardzo dobrze,” Chow powiedział Polly dla książki. „Myślę, że mieliśmy trochę wody.”
Chow następnie powiedział, że nadmiernie zaangażowany Lee dostał się do pełnej postaci, gdy dyskutowali o filmie. „On odgrywał całą rzecz. Więc, to prawdopodobnie sprawiło, że był trochę zmęczony i spragniony. Po kilku łykach wydawało mu się, że ma lekkie zawroty głowy.”
Podobno właśnie wtedy Ting Pei podał mu Equagesic, a on poszedł się położyć. I już nigdy więcej nie wstał.
Wezwano osobistego lekarza Ting Pei, by ocucił Lee i poproszono karetkę, by zabrała Lee do szpitala oddalonego o 25 minut drogi
Pomimo, że ta relacja z wydarzeń jest zgodna z prawdą, rodzi ona więcej pytań. Najwyraźniej wcześniej zażył środek przeciwbólowy. Ale raport z września 1973 powiedział, że może miał „nadwrażliwość” na to.
Inni mówią, że było to „odurzenie marihuaną”, choć nie wydaje się być związek między marihuaną a obrzękami mózgu. Specjaliści medyczni, którzy leczyli go w maju, ostrzegali go przed haszyszem. Powiedzieliśmy mu, że jego bardzo niski procent tkanki tłuszczowej może uczynić go podatnym na narkotyki,” powiedział dr Peter Wu w książce „The Tao of Bruce Lee”. „Ponieważ miał już bardzo zły czas z narkotykiem, powiedzieliśmy mu, że efekty prawdopodobnie będą gorsze następnym razem.”
Według książki Polly, Chow zdał sobie sprawę, jak źle wyglądałoby dla Lee znalezienie go w mieszkaniu Ting Pei tylko z nimi dwoma, więc zaczął ubierać Lee, aby mogli przenieść ciało. Ostatecznie zdecydowali się wezwać lekarza Ting Pei, dr Eugene’a Chu Poh-hwye, aby przybył do jej mieszkania. Próbował go reanimować, ale na nic się to zdało. Gwiazda była martwa.
Wciąż zdawali sobie sprawę, że muszą zabrać ciało Lee do szpitala. Wezwali więc karetkę, ale poprosili ją, aby udała się do dalszego Szpitala Królowej Elżbiety, oddalonego o 25 minut jazdy, a nie do pobliskiego szpitala doktora Chu.
To również dało Chow czas, aby zadzwonić do żony Lee, Linda, aby spotkać się z nim w szpitalu, ponieważ „coś jak ostatnim razem” się stało.
Ale to właśnie te szybkie decyzje rodzą wiele pytań.
Szpital pomyślał, że „ktoś musi żartować”
Linda dotarła do szpitala jako pierwsza, a ponieważ nikt nie uprzedził szpitala o tożsamości przybywającego pacjenta, uznano, że to musi być podstęp.
„Ktoś musi żartować – nic nam o tym nie wiadomo” – powiedziała jej pracownica recepcji. Ale właśnie wtedy, gdy miała zadzwonić do domu, zobaczyła, że jej mąż jest przewożony na wózku. „Nigdy nie przyszło mi do głowy, że może umrzeć, nie mówiąc już o tym, że może już być martwy”, powiedziała w książce Polly, według The Ringer.
Niedługo potem, otrzymała tragiczną wiadomość. On był martwy. Ale w tym momencie mógł już być martwy od jakiegoś czasu.
Wydano fałszywe oświadczenie o tym, jak Lee zmarł
Ponieważ trzy filmy Lee tak dobrze poradziły sobie w Hongkongu, był tam megagwiazdą, a prasa zjechała się do szpitala.
Wcześniejsze teorie zaczęły się skradać: Czy zginął w bójce? Czy został pobity przez grupę w dzielnicy Tsim Sha Tsui? Pytania były na każdym kroku.
Więc firma producencka Chow’a wydała oficjalne oświadczenie: „Bruce Lee zasłabł w swoim domu podczas spaceru w ogrodzie ze swoją żoną, Lindą. Golden Harvest opłakuje stratę wielkiej gwiazdy”, zgodnie z książką Polly.
Szpital również wydał oświadczenie, wskazując na obrzęk mózgu. Powody tych relacji wydawały się słuszne: Chcieli chronić młode dzieci Lee.
Podczas gdy plotki szalały, koroner nazwał to „śmiercią przez nieporozumienie”
Podczas gdy tuszowanie sprawy działało na początku, prasa była nieugięta. Jeden z reporterów zorientował się, że adres karetki to mieszkanie Ting Pei. Została przesłuchana, ale trzymała się sfabrykowanej historii, otwierając kolejne tajemnice.
Chow i Linda były zobowiązane do ochrony dzieci z prawdy i wymyślił nową linię czasu i kolejność zdarzeń, które wykonane Lee wizyta w miejscu Ting Pei miejsce spotkanie biznesowe, aby spróbować zwerbować ją do Gry śmierci. Wszystko się zgadzało. I przez większą część kilkudziesięciu lat, tak właśnie było.
Still, teorie zostały przetestowane. Jedna z nich głosiła, że Lee zmarł z erekcją – fotografowi z Hongkongu udało się przekupić pracownika kostnicy, by zrobił zdjęcia zwłok, by sprawdzić, czy to prawda. Zrobił zdjęcie jego twarzy, ale zatrzymała go, zanim zszedł niżej. Ale potem zdjęcia jego twarzy zapoczątkowały nową teorię: Został otruty, ponieważ jego twarz była tak rozdęta.
Wtedy w 2006 roku raport w Taipei Times powiedział, że był to nieznany stan epileptyczny. Ale w książce Polly’ego z 2018 roku, oferuje jeszcze inne wyjaśnienie: udar cieplny. Było 90 stopni i wilgotno tego lipcowego dnia i podobno Lee miał usunięte gruczoły potowe pod pachami, aby nie wyglądał tak spocony na kamerze. To pasowało do incydentu z maja, ponieważ przebywał w gorącym pomieszczeniu bez żadnej cyrkulacji.
Każde wyjaśnienie wydawało się mieć element wiarygodności. Jednak jeden z koronerów być może ujął to najlepiej, gdy nazwał to „śmiercią przez nieporozumienie.”
Syn Lee również tragicznie zmarł w młodym wieku
Od początku rodzina zaakceptowała medyczne wyjaśnienie tragedii. „Chociaż nie mamy ostatecznego raportu z autopsji, nie podejrzewam niczego innego niż śmierć naturalna” – oświadczyła wówczas Linda. „Ja sama nie obarczam żadnej osoby lub osób odpowiedzialnością za jego śmierć. Los ma swoje sposoby, których nie możemy zmienić. Jedyną istotną rzeczą jest to, że Bruce odszedł i już nie wróci”. Napisała również trzy książki o Lee – które pozornie teraz wyszły z druku – ale rodzina nigdy nie odeszła od swojej prawdy.
W wywiadzie udzielonym w 1992 roku w Australii, syn Brandon zwalił wszystkie teorie na legendarny status swojego ojca: „Myślę, że to być może dlatego pojawiły się plotki, które dla mnie są na poziomie ludzi wciąż mówiących o tym, że Elvis wciąż żyje Myślę, że to być może dlatego pojawiło się tak wiele z tych plotek – miał tylko 32 lata.”
Niestety, rok po wywiadzie Brandona, został on tragicznie zastrzelony na planie filmu The Crow, w wieku 28 lat, udowadniając, że być może rodzinna klątwa była najprawdziwszą ze wszystkich teorii. I tak jak w przypadku jego ojca, również na temat śmierci Brandona zaczęły krążyć teorie.