OAKLAND, Calif. – Spacer po korytarzach McClymonds High School w Oakland jest jak zwiedzanie Narodowego Centrum Doskonałości Afroamerykanów. Tam jest plakat świętując Marcus Garvey, Madam C. J. Walker i Alice Walker’s The Color Purple. Banery z Meharry Medical College, UCLA i Princeton zwisają z sufitu.
W jednej klasie jest cała gablota dla byłych gwiazd sportu McClymonds i innych godnych uwagi absolwentów, w tym piłkarza Marcusa Petersa, Jima Hinesa, złotego medalisty olimpijskiego w torze i Lionela Wilsona, pierwszego czarnego burmistrza Oakland, baseballowego Hall of Famer Franka Robinsona i rapera o nazwisku Stanley Burrell, aka MC Hammer.
Also pictured jest Bill Russell, Class of 1952, który prowadził McClymonds Warriors do back-to-back mistrzostw stanu podczas jego junior i senior sezonów w 1951 i 1952. Poszedł dalej, aby stać się złotym medalistą olimpijskim. Pierwszy czarnoskóry główny trener we wszystkich amerykańskich sportach zawodowych. Humanitarysta. Legenda NBA.
Sławny mistrz, który własnymi rękami zrewolucjonizował grę w koszykówkę, Russell wykorzystał swoją platformę jako gwiazda NBA do walki z jawnym rasizmem i nierównością, które dziś nękają kraj. W obliczu przemocy fanów, możliwego zagrożenia kariery, a nawet inwigilacji FBI, Russell wierzył, że jego obowiązkiem jako sportowca, a także jako istoty ludzkiej, było pozostawienie rzeczy lepszych dla tych, którzy przyszli po nim.
W czwartek Russell dodał do swojego dziedzictwa na 2019 ESPYS, otrzymując nagrodę Arthur Ashe Courage Award, przyznawaną corocznie tym, którzy „stają w obronie swoich przekonań bez względu na koszty.”
Były prezydent USA Barack Obama, były trener Georgetown John Thompson, legenda NBA Kareem Abdul-Jabbar i aktor Samuel L. Jackson wzięli udział w hołdzie wideo, który skupił się na wpływie odważnych słów i działań Russella.
„Russell nie czekał, aż będzie bezpieczny, aby stanąć w obronie tego, co jest słuszne”, powiedział Thompson na wideo. „Russell zrobił to w samym środku wygrywania 11 mistrzostw. Reprezentował rzeczy, które były słuszne, podczas gdy miał coś do stracenia.”
Kobe Bryant, który wprowadził wideo i nazwał Russella mentorem, dodał, że: „Bill poprowadził drogę, która inspiruje nas, następne pokolenie, do podążania jego śladem.”
Mnóstwo gwiazd w obecności zasalutowało Russellowi, który siedział na balkonie wysoko nad sceną, długą owacją na stojąco. Russell stał i uśmiechał się, machając ręką w uznaniu.
„Rzeczą, która najbardziej mnie dotknęła było to, że podszedł do niesprawiedliwości z pasją, ale wyraził się racjonalnie, a nie z gniewem,” Abdul-Jabbar napisał w mailu do The Undefeated. „Gniew nigdy nie przekonał nikogo na twoją stronę, ale logika tak. To było podejście, które starałem się przyjąć.”
Player aktywizm był na wzrost ponownie w ostatnich latach, w nie małej części z powodu działań tych, takich jak Colin Kaepernick, LeBron James, Maya Moore i prawie cały zespół Golden State Warriors. Ich wysiłki doprowadziły do zwiększenia uwagi na niesprawiedliwość rasową i płciową w całym kraju, opierając się na pracy tych, którzy byli przed nimi. Nie tylko Russell: Ashe, Abdul-Jabbar, Muhammad Ali, Althea Gibson i wielu innych.
Russell, chociaż, wyróżnia się jako jeden z pionierów.
Jeden, który jest nadal silną obecnością do dziś, nawet w wieku 85 lat.
Można by zrobić całą planszę Family Feud z rasistowskich obelg rzucanych w Russella przez całą jego karierę zawodniczą: pawian, coon, słowo na N, czekoladowy chłopiec, czarny goryl. Ten rodzaj szyderstw nie był obcy człowiekowi urodzonemu na głębokim Południu; ojciec Russella, Charles, został poinformowany przez swojego białego szefa w fabryce w Luizjanie, że nie może dostać podwyżki, ponieważ „nie mogę zapłacić n– nie więcej niż płacę białemu chłopcu.”
Ale to wykraczało daleko poza szyderstwa. Jako gwiazda koszykówki, Russell niesławnie nigdy nie podpisywał autografów dla fanów, pisząc w The Saturday Evening Post, jednym z najbardziej rozpowszechnionych czasopism w tamtym czasie, w 1964 roku, że odmówił „fałszywego przedstawiania siebie. Odmawiam uśmiechania się i bycia miłym dla dzieciaków. Nie uważam, że spoczywa na mnie obowiązek dawania dobrego przykładu czyimkolwiek dzieciom oprócz moich własnych”. FBI, które otworzyło akta na gracza NBA, określiło Russella jako „aroganckiego Murzyna” za taką postawę.
W tym okresie czasu, czarni gracze regularnie nie byli wpuszczani do tych samych lokali, co ich biali koledzy z drużyny. W 1961 roku czarnoskórym graczom Celtics odmówiono obsługi w restauracji hotelowej w Kentucky, co doprowadziło do tego, że Russell i inni zdecydowali się po prostu odejść, zamiast grać w zaplanowanym meczu pokazowym.
Traktowanie Russella przez Bostończyków mogło być najgorsze. Zaledwie kilka lat przed tym, jak bostońskie szkoły publiczne zostały sądownie zobowiązane do integracji i kilkadziesiąt lat przed tym, jak autobusy szkolne doprowadziły do powszechnych zamieszek w całym mieście, Russell przeniósł swoją rodzinę do irlandzkiej dzielnicy katolickiej w Reading, Massachusetts, 16 mil na północ od Bostonu, po sezonie 1956-57. Russellowie byli jedyną czarną rodziną w swoim sąsiedztwie przez wiele lat, ich dzieci były samotnymi Afroamerykanami w swojej szkole, a policja regularnie śledziła Russella, gdy przejeżdżał przez miasto.
Lata później, nawet po tym, jak Russell pomógł dostarczyć sześć mistrzostw NBA w ciągu siedmiu sezonów, wandale włamali się do domu w Reading, defekując na łóżkach i ścianach oraz niszcząc wiele z jego trofeów. Podobnie jak w przypadku Jamesa ponad 50 lat później, intruzi również namalowali sprayem słowo N na ścianach.
„Nie tylko jestem wystarczająco wysoki, aby wielu ludzi czuło się niekomfortowo”, napisał w Second Wind: The Memoirs of an Opinionated Man, swojej autobiografii z 1979 roku, „ale jestem również czarny, i niesławny jako sportowiec.”
Russell potrafił być wrednym człowiekiem, o czym mogą zaświadczyć dziennikarze sportowi z lat 50. i 60. ubiegłego wieku, ale nigdy nie można było go pomylić z gorliwcem. Był stoicki w obliczu rasizmu, czerpiąc pewnego rodzaju radość z tego, jak radził sobie z jawnym rasizmem. W czasach, gdy wielu białych Amerykanów podzielało pogląd, że czarnym jest lepiej jako niewolnikom w Ameryce niż wolnym ludziom w Afryce, Russell stanowczo nie zgadzał się z tym sposobem myślenia, nigdy nie uważał się za ofiarę i nigdy nie przyzwalał na rasizm. Jego matka, Katie, powtarzała mu, że nikt, nawet biali mężczyźni, nie są od niego lepsi.
Sławny socjolog sportu Harry Edwards, który napisał przedmowę do książki Arama Goudsouziana z 2010 roku King of the Court: Bill Russell and the Basketball Revolution, nazywa Russella jednym z najmądrzejszych ludzi, na jakich kiedykolwiek natknął się w ciągu 50 lat pracy naukowej.
„Zawsze wyprzedzał tę grę, jeśli chodzi o jego usposobienie wobec ludzi. I, po części, było to konsekwencją jego błyskotliwości”, powiedział Edwards przez telefon. „Znałem kilku genialnych sportowców – nie mam na myśli genialnych w sensie genialnych w grze – mówię o genialnych w sensie moich kolegów, ludzi, z którymi wykładałem i pracowałem w Berkeley i na Harvardzie i na University of Pennsylvania, UCLA. Genialni w sensie bycia bystrymi analitycznie i poinformowanymi. I umieszczam Billa Russella na samym szczycie tej listy.
„Jest prawdopodobnie najbardziej błyskotliwym, intelektualnie, sportowcem, jakiego kiedykolwiek spotkałem, i jednym z najbardziej błyskotliwych ludzi, jakich spotkałem.”
Russell, dobrze oczytany dzięki swojej matce, studiował haitańskiego rewolucjonistę Henri Christophe’a i miał bliskie relacje z Huey P. Newtonem, współzałożycielem Black Panther Party. Jego przyszły aktywizm został nawet przepowiedziany już w momencie narodzin: William Felton Russell otrzymał imię po Feltonie Clarku, byłym rektorze historycznie czarnego Southern University. Swoją jedyną córkę, Karen Kenyatta Russell, nazwał na cześć Jomo Kenyatty, antykolonialisty, który został premierem Kenii.
W jego bojownictwie była wyrachowanie. Charles Russell i jego ojciec – ojcowski dziadek Russella, Charles Russell Sr. – nigdy nie wierzyli w okazywanie szacunku białym ludziom. Starszy Charles, dzierżawca ziemski, raz w pojedynkę przeciwstawił się Ku Klux Klanowi i groził białemu człowiekowi strzelbą za odmowę sprzedaży mu tarcicy. Młodszy Charles ścigał białego pracownika stacji benzynowej za przeklinanie na niego.
Produkt Wielkiej Migracji, Russellowie przenieśli się z Monroe w Luizjanie segregowanym pociągiem do Oakland, które przeszło od tętniącej życiem czarnej klasy średniej sprzed II wojny światowej do powojennej przebudowy, w której wiele miejsc pracy zniknęło, a wielu czarnych ludzi zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów. Dorastając w blokowiskach w zachodnim Oakland, Russell miał okazję obserwować z pierwszej linii frontu doświadczenia czarnych w Bay Area w tamtym czasie. Kiedy Russell był małym chłopcem, jego matka zmusiła go do fizycznej walki z grupą łobuzów, aby nauczyć go, jak bronić siebie – ucieleśnienie „Town Business.”
Podczas gdy karta biblioteczna do Biblioteki Publicznej w Oakland była najcenniejszym nabytkiem Russella w okresie dorastania, był on również regularnie nazywany słowem na „N” przez policję w Oakland, a jako dziecko, Russell wspomina w Second Wind, widział białego sędziego, który dał czarnemu dziecku w Oakland 66 lat więzienia za posiadanie marihuany. Nawet geografia Zatoki nie umknęła młodemu Russellowi: San Francisco, zaledwie 30 minut jazdy przez most Bay Bridge, było „egzotyczną krainą” w porównaniu z jego rodzinnym West Oakland.
Ale ojciec Russella nauczył go mądrze wybierać swoje bitwy, co, krótko mówiąc, zostało zilustrowane przez Charlesa Russella uderzającego upartego muła w twarz. (Jeśli młodszy Russell nie mógł uniknąć bójki podczas gry dla Celtics, czekał z tym do ostatniej kwarty, aby nie wpłynąć na wynik meczu.)
Nie mógł odpowiadać na nienawiść nienawiścią; musiał powściągnąć swój gniew. Kiedy firmy odmawiały mu obsługi, po prostu odchodził. Kiedy ludzie kwestionowali jego człowieczeństwo, nie podejmował wysiłku, by go bronić. „Nigdy nie pracowałem po to, by być zrozumianym, zaakceptowanym czy lubianym” – napisał Russell w książce Red and Me: My Coach, My Lifelong Friend, książce z 2009 roku, której był współautorem z pisarzem Alanem Steinbergiem.
Russell wierzył, że instytucjonalny rasizm w segregowanym społeczeństwie spowodował więcej szkód niż indywidualni aktorzy, więc został aktywnym członkiem NAACP; stanął z Alim na słynnym „Szczycie w Cleveland”, aby poprzeć odmowę boksera powołania do wojska; pojechał do Jackson w Mississippi po zabójstwie aktywisty Medgara Eversa, aby poprowadzić klinikę koszykówki; i poparł dwa przełomowe elementy federalnego ustawodawstwa dotyczącego praw obywatelskich: Civil Rights Act z 1964 roku i Voting Rights Act z 1965 roku.
Był pierwszym graczem NBA, który odwiedził Afrykę, podróżując z Departamentem Stanu USA, aby prowadzić kliniki koszykówki w Libii, Etiopii, Gwinei i Liberii, gdzie zainwestował w plantację kauczuku, która zatrudniała tylko Afrykanów. Od tego czasu NBA pomogła rozwinąć grę w koszykówkę na kontynencie afrykańskim poprzez program Basketball Without Borders, otworzyła biuro w Republice Południowej Afryki i ogłosiła Basketball Africa League, która ma wystartować w 2020 r.
„Był jedną z ikon, które niosły tę walkę do przodu”, powiedział Edwards. „I mam nadzieję, że jedną z rzeczy, które będą pochodzić z tego Courage Award jest to, że młodzi sportowcy dzisiaj rozpoznają to nie zaczęło się od Kaepernick i Bennett i tych facetów. To nie zaczęło się ode mnie i Smitha i Carlosa i Muhammada Ali. Zaczęło się na przełomie XX wieku, przeszło przez Jackiego Robinsona, a spadkobiercą tej całej walki Robinsona był Bill Russell.”
Aktywizm Russella wciąż rezonuje dzisiaj.
Andre Iguodala – który zdobył nagrodę NBA Finals MVP, która nosi imię Russella, w 2015 roku z Golden State – rozumie znaczenie wpływu Russella.
„Musiał naprawdę sobie z tym poradzić, nie mogąc jeść w pewnych miejscach lub przebywać w pewnych miejscach, nie mogąc reagować lub bronić się” – powiedział Iguodala na początku czerwca. „Więc tylko ten sposób myślenia sam mówi wiele o osobie, i nie sądzę, że ktokolwiek z nas byłby w stanie utrzymać się opanowany i łagodny w tego typu klimacie.”
W 2017 roku z konta Russella na Twitterze zamieszczono zdjęcie, na którym klęczał na podłodze swojego domu w solidarności z Kaepernickiem, którego demonstracje podczas hymnu narodowego w poprzednim roku prawie spowodowały kryzys narodowy. (Jak na ironię, legenda Los Angeles Lakers Jerry West powiedział Sports Illustrated w 1999 roku, że była „łaska” do tego, jak Russell zwykł stać prosto dla „The Star-Spangled Banner.”)
Russell został zacytowany w książce Gary’ego M. Pomerantza z 2018 roku, The Last Pass: Cousy, Russell, the Celtics, and What Matters in the End, jako mówiący: „Musimy sprawić, by biała populacja była niewygodna i utrzymać ją niewygodną, ponieważ jest to jedyny sposób, aby przyciągnąć ich uwagę.”
Protest Kaepernicka, przeciwko nierówności rasowej i przemocy policji wynikającej z wysypu zaangażowanych w policję strzelanin nieuzbrojonych czarnych mężczyzn, miał na celu zmuszenie Amerykanów, głównie białych, do konfrontacji z nierównościami, z którymi borykają się czarni Amerykanie.
„To, co zrobił dla swojego kraju, społeczeństwa i społeczności afroamerykańskiej”, powiedział trener Golden State Steve Kerr, który również wykorzystał swoją platformę, aby wypowiedzieć się przeciwko niesprawiedliwości społecznej, „to po prostu karłowate, co osiągnął na boisku.”
Brian McGhee, kierownik programu dla Oakland Unified School District i absolwent McClymonds z 1985 roku, powiedział, że Russell jest nieoficjalną częścią programu nauczania w McClymonds i Oakland w ogóle. Jego historia jest głęboko zakorzeniona i mówi się o niej w klasach, jeśli chodzi o znaczenie zarówno aktywizmu społecznego, jak i edukacji.
Russell zawsze kładł nacisk na edukację. Jest zarówno synem człowieka, którego dom szkolny został spalony przez rasistów, jak i ojcem absolwenta Harvard Law School.
Po tym, jak drużyna koszykówki chłopców McClymonds zdobyła mistrzostwo stanu w 2008 roku, Russell wrócił do szkoły, aby porozmawiać z graczami o zaangażowaniu w obronę praw obywatelskich. Był to pierwszy z dwóch razów, kiedy McGhee spotkał Russella.
Jak można się spodziewać, postać większa niż życie pozostawiła trwałe wrażenie na McGhee, który postrzega Russella jako kogoś, kto mógłby zdobyć Pokojową Nagrodę Nobla.
„Spotkanie z nim tego dnia”, powiedział, „to było jak spotkanie z Bogiem.”
Martenzie jest zastępcą redaktora naczelnego The Undefeated. Jego ulubiony filmowy moment to ten, w którym Django mówi „Y’all want to see somethin?”
.