Andrew Zimmern wybiera najlepiej i najgorzej smakujące zwierzęta

Photo: Travel Channel
Photo: Travel Channel

Andrew Zimmern, którego żołądek gościł więcej zwierząt niż Arka Noego, zrobił karierę jedząc w zastępstwie niefrasobliwych wśród nas. W Travel Channel’s Bizarre Foods, Zimmern szuka tradycji kulturowych żywności w miejscach, które odwiedza, a jeśli oznacza to przekąskę na świeżym łożysku krowy lub wciąż bijące serce żaby, on połknie to bez zastanowienia. Jego najnowsza seria, The Zimmern List (wtorki o 21:00 na Travel Channel), zachowuje to samo poczucie kulinarnej eksploracji, ale przy użyciu miejskich taksówkarzy, aby poprowadzić Zimmerna jeszcze dalej poza siatkę.

Reklama

Zimmern przestał liczyć liczbę gatunków, które skonsumował w swojej dekadzie na antenie, choć jest to prawdopodobnie w tysiącach. Jeśli jest ktoś na świecie, kto mógłby z autorytetem zadeklarować, które zwierzę smakuje najlepiej lub najgorzej, to jest to Zimmern. Zapytaliśmy go więc.

Najlepiej smakujące zwierzęta

Kudu

Photo: Marc Hoberman/Getty Images
Photo: Marc Hoberman/Getty Images

Andrew Zimmern: Prawdopodobnie najlepszym mięsem, jakie kiedykolwiek jadłem, jest świeżo zabite kudu w RPA. Jest to małe, kopytne zwierzę, jedno z 20 w afrykańskiej rodzinie dziczyzny – antylopy też tam są. Ale samo mięso kudu jest bladoróżowe, lekkie i słodkie – piękny, delikatny smak. Nie ma na tym zwierzęciu organu czy mięśnia, który nie byłby pyszny. Gdybym położył przed wami kotlet z kudu, pomyślelibyście, że macie przed sobą najlepszą cielęcinę, jaką kiedykolwiek jedliście. Po prostu wysublimowane.

Osioł

Photo: Peter Muller/Getty Images
Photo: Peter Muller/Getty Images
G/O Media może otrzymać prowizję

AZ: Wolę dobre mięso osła (i konia) od dobrej wołowiny, z punktu widzenia smaku. Osioł jest lekki i mięsisty, bardzo chudy. Ma teksturę jagnięciny z bardzo ciasnym ziarnem białka. W ustach ma krótszy finisz niż bardziej tłuste zwierzęta, takie jak jagnięcina czy wołowina. Jest również bardzo wszechstronny – w Pekinie istnieje całe miasto restauracji z oślimi skórkami wokół 5. obwodnicy. Mieliśmy tam dania z oślą skórą, z luksusowymi kawałkami, jego mięso z nogi duszone.

Przegrzebek olbrzymi

Photo: Visuals Unlimited, Inc./Buff amp; Gerald Corsi via Getty Images
Photo: Visuals Unlimited, Inc./Buff & Gerald Corsi via Getty Images
Reklama

AZ: Każde zwierzę z oceanu, które wyciągniesz, zwłaszcza mięczaki i małże – w odpowiednich okolicznościach nie ma wspanialszej rzeczy na planecie Ziemia. Jedzenie surowe gigantyczne przegrzebki w Samoa był raz w życiu doświadczenie. W porównaniu do przegrzebków z, powiedzmy, Hokkaido, ten był 800 razy lepszy. Były tak słodko-słodkie. Są to przegrzebki wielkości piłki do koszykówki i potrzeba dwóch osób, aby podnieść je z dna oceanu i włożyć do kajaka. Plemienni ludzie pryskali sokiem z calamansi i kokosa na surowe, pokrojone przegrzebki, a ja nie potrafię zacząć opowiadać, jakie to było pyszne.

Raki

Photo: Nawaj Panichphol/EyeEm via Getty Images
Photo: Nawaj Panichphol/EyeEm via Getty Images
Reklama

AZ: Najlepsze owoce morza pochodzą z miejsc o szybko poruszających się, zimnych wodach. Kiedyś u wybrzeży Wysp Owczych byliśmy na łodzi zbierającej raki. Facet, z którym byliśmy, sprzedaje tylko do kilkunastu restauracji, głównie skandynawskich, i opracował technologię, która pozwala na nocowanie żywych raków w pudełku. Więc jesteśmy na tej łodzi. Podnosi żywego raka, obiera skorupę z ogona i wpycha mi mięso do ust. Nigdy nie próbowałem czegoś tak słodkiego, tak ogórkowego. To było dwa razy lepsze od każdej surowej ostrygi, surowej ryby, surowego homara i surowej krewetki botan ebi, jakie kiedykolwiek jadłem. To było chwalebne.

Porcupine

Photo: Martin Harvey/Getty Images
Photo: Martin Harvey/Getty Images
Reklama

AZ: Do dziś jednym z moich ulubionych pokarmów, których prawdopodobnie już nigdy nie będę miał okazji skosztować, jest skóra jeżozwierza w Botswanie. Po pierwsze, lekcja fizjologii: Kiedy ludzie po raz pierwszy jedzą świński snoot, zdajesz sobie sprawę, że świnie korzenią się, więc ich snooty mają tysiące maleńkich mięśni. Jeśli przetniesz jeden na pół, zobaczysz tłuszcz pokryty smugami czerwieni. Teraz wyobraźcie sobie gigantycznego afrykańskiego jeżozwierza, takiego, który waży 100 funtów. Wyglądają one jak gryzonie z filmu „Narzeczona księżniczki”. Te jeżozwierze są pokryte grubą na cal warstwą tłuszczu, która całkowicie otacza ciało. Są tam pióra, które muszą się poruszać, więc w tłuszczu znajdują się drobno prążkowane mięśnie. Kiedy polowaliśmy na jeżozwierze w Botswanie, pierwszą rzeczą, którą jedliśmy był dywan skóry i tłuszczu o wymiarach 4 na 4 stopy, który rzucaliśmy na dogasający ogień. Stał się on zwęglony i chrupiący, a tłuszcz stopił się, ale był utrzymywany razem przez mięśnie. Tłuszcz smakował jak oliwa z oliwek. Był niezwykle smaczny, bogaty i wieprzowy.

Najgorsze w smaku zwierzęta

Piżmak

Photo: Stephen J. Krasemann/Getty Images
Photo: Stephen J. Krasemann/Getty Images
Reklama

AZ: Próbowałem piżmaka kilkanaście razy, od Michigan przez Maryland po różne gatunki w Azji i Ameryce Południowej. Jest nie do uratowania głównie z powodu tego, co je. Piżmak to jedno z tych zwierząt, które trzeba obedrzeć ze skóry i usunąć z niego tłuszcz. Podobnie jak w przypadku szopów, czasami znajdują się tam guzki, które sprawiają, że mięso jest gorzkie. Jest to bardzo ciemne mięso i smakuje jak lekko zepsuta wołowina. Tekstura również nie jest dla mnie godna polecenia.

Zebu

Photo: Wolfgang Kaehler/Getty Images
Photo: Wolfgang Kaehler/Getty Images
Reklama

AZ: Zebu to gatunek bydła, który mieliśmy na Madagaskarze. Nawet gdy jest świeże, mięso smakuje jak zepsute. Smak skóry przenika tę bestię, zwłaszcza po ugotowaniu. Wolałbym zjeść ją na surowo. To zupełnie obrzydliwe.

Mewa

Photo: Matt Cardy/Getty Images
Photo: Matt Cardy/Getty Images
Reklama

AZ: Na Wyspach Owczych jedliśmy dużo mew. Jest to jedna z tych potraw, które równie dobrze można sobie darować. Smakowało jak kiepskie mięso z dziczyzny skropione sokiem z przegniłej ryby. Jedyny sposób, w jaki mi smakowała, to solenie, wędzenie, gotowanie i chrupanie. Choć gdybyś zrobił to swojemu butowi, twój but też byłby smaczny.

Gigantyczny robak wodny

Photo: MyLoupe/Getty Images
Photo: MyLoupe/Getty Images
Reklama

AZ: Rzadko spotykam owada, którego nie polubiłem – z wyjątkiem gigantycznych robaków wodnych z Azji. Ponieważ psują się one tak szybko, są solone w słonej cieczy, aby je zakonserwować przed wysuszeniem. Kiedy się w nie wgryziesz, pojawia się zgniła, fetorowa, ropna ciecz, która sprawia, że jest to nieprzyjemne.

Piure sea squirt

Photo: Andrewzimmern.com
Photo: Andrewzimmern.com
Reklama

AZ: Dla porządku, miałem morskie squirty od Morza Śródziemnego do Korei i Japonii i są pyszne. Ale u wybrzeży Chile, jest gatunek morskiej squirt nazwie piure. Jest ona wyjątkowa wśród wszystkich morskich kałamarnic. Kiedy się ją rozetnie i zje na surowo, smakuje jak jodowa torebka z ropą zanurzona w dupie ryby.

The Takeout: Czy są jeszcze jakieś mięsa, których chciałbyś spróbować?

AZ: Jest tyle dzikich zwierząt kopytnych, których nie miałem okazji spróbować. Niektóre rodzaje owiec, które żyją w Azji Środkowej. Tak wiele ryb i gatunków w oceanie, których nigdy nie spotkaliśmy. Ale mięso z probówki – byłem zdruzgotany, kiedy ta holenderska firma nie zaprosiła mnie do spróbowania go. Chciałem być jednym z pierwszych, którzy go spróbują, kiedy produkt nie będzie tak dobry. Bo wiesz, że oni będą mieli mięso z laboratorium, prawda, a my będziemy je jeść w ciągu kilku lat i będzie pyszne.

Reklama

TO: Jeśli naukowiec zaoferowałby wyodrębnienie małego kawałka mięsa z twojego ciała, czy byłbyś zainteresowany spróbowaniem go?

AZ: Moralna odraza do zjadania własnego gatunku brzmi jak straszny film sci-fi. Nigdy nie chciałbym być tak nieodpowiedzialny. Ale jestem zapisany jako osoba, która mówi, że gdybym był w części świata, gdzie kanibalizm jest nadal praktykowany – powiedzmy, że byliśmy z plemieniem i po długiej wędrówce wróciliśmy, aby znaleźć dziadka w garnku – na pewno bym tego spróbował. Przez całe życie zbierałem takie doświadczenia żywieniowe. Nie wiem, jak mógłbym się powstrzymać przed odniesieniem do smaku, który jest tak wyjątkowy.

Reklama