By John W. Egan
Z naszego doświadczenia wynika, że firmy często muszą radzić sobie z klientami i gośćmi, którzy twierdzą, że ich zwierzęta domowe lub zwierzęta do towarzystwa są „zwierzętami służbowymi”, aby uniknąć zasad „bez zwierząt” lub dodatkowych opłat za zwierzęta. Niedawna decyzja Sądu Okręgowego Stanów Zjednoczonych dla Wschodniego Okręgu Kalifornii służy jako przypomnienie, że firmy mają mechanizm wykrywania oszustów podszywających się pod zwierzęta służbowe.
Według przepisów ADA Title III wydanych przez Departament Sprawiedliwości (DOJ), istnieją dwa pytania, które firma lub inne miejsce zakwaterowania publicznego może zadać w celu ustalenia, czy zwierzę kwalifikuje się jako zwierzę służbowe:
(1) Czy zwierzę jest wymagane ze względu na niepełnosprawność?; oraz
(2) Do jakiej pracy lub zadania zwierzę zostało przeszkolone?
Jednakże firma nie może zadawać tych dwóch pytań, gdy jest oczywiste, że zwierzę służbowe wykonuje zadanie dla osoby niepełnosprawnej (na przykład, pies, który jest obserwowany jako przewodnik osoby niewidomej lub słabo widzącej). Również pytania o charakter lub zakres niepełnosprawności klienta i prośby o dowód szkolenia, licencji lub certyfikacji zwierzęcia usługowego są zabronione.
Publiczna kwatera w sprawie Lerma przeciwko California Exposition and State Fair et al. była dobrze obsługiwana przez ten protokół. Powód w sprawie Lerma próbował wejść na targi w Sacramento w Kalifornii ze szczeniakiem rasy cocker spaniel. Kiedy podszedł do niej funkcjonariusz policji zatrudniony przez to miejsce, Powódka twierdziła, że szczeniak jest zwierzęciem służbowym i zażądała wejścia do parku. Funkcjonariusz zapytał ją, do jakiego zadania pies został wyszkolony. Powódka podobno odpowiedziała: „wszystko, co muszę panu powiedzieć, to że jest to pies służbowy i zamierzam pana pozwać”. Kiedy funkcjonariusz zapytał powoda, jak poradzi sobie z potrzebą załatwiania się przez szczeniaka, lub czy jest on nauczony czystości w domu, powód ponownie odmówił odpowiedzi na pytania funkcjonariusza i zagroził podjęciem kroków prawnych. Po tej linii pytań, funkcjonariusz powiedział powodowi, że ponieważ nie może ustalić, czy pies kwalifikuje się jako zwierzę służbowe zgodnie z ADA, powinien zostać usunięty z lokalu. Powód następnie złożył pozew, twierdząc, że to zachowanie naruszyło ADA.
Podczas zeznań powódka przyznała, że pies nie został wyszkolony do pomocy jej niepełnosprawności. W rzeczywistości jedynym szkoleniem, jakie otrzymał pies było szkolenie w zakresie porządku domowego i ogólne szkolenie w zakresie posłuszeństwa. Powódka zeznała podczas zeznania, że „potrzebowała psa, aby móc przetrwać dzień”.
Sąd ustalił również, że policjant działał prawidłowo podczas interakcji z powodem. Po pierwsze, zadał jedno z dwóch dopuszczalnych pytań – do jakiego zadania pies został przeszkolony. Po drugie, zapytał, czy zwierzę ma zachowany porządek w domu. ADA zezwala firmom na wykluczenie nawet zwierząt służbowych w dobrej wierze, jeżeli nie są one trzymane w domu lub jeżeli są niekontrolowane. Po trzecie, funkcjonariusz powiedział powódce, że może wrócić i wejść do parku bez zwierzęcia. Przepisy wymagają, aby po prawidłowym wykluczeniu zwierzęcia, firma zapewniła osobie niepełnosprawnej możliwość uzyskania towaru lub usługi bez obecności zwierzęcia.
Jak pokazuje sprawa Lermy, wykorzystanie pytań dozwolonych na mocy ADA może być skutecznym narzędziem dla obiektów użyteczności publicznej do wyłapania osób podszywających się pod zwierzęta służbowe i zapewnienia osobom z legalnie pracującymi zwierzętami służbowymi równego dostępu na mocy ADA.
Edited by Minh N. Vu and Kristina M. Launey
.