1. „Charlie Hustle”, Pete Rose
Pseudonim Pete’a Rose’a „The Hit King” może odzwierciedlać jego największe osiągnięcie jako gracza, ale nie jest tym, co ląduje na pozycji nr 1 na tej liście.
W całej historii MLB nie ma przydomka, który uosabiałby gracza bardziej niż inny imiennik Rose’a, „Charlie Hustle.”
Legenda Cincinnati Reds stała się znana ze swojego nieustępliwego stylu gry, co denerwowało jego przeciwników. Jedna z godnych uwagi zagrań, która odzwierciedla ten sentyment, miała miejsce podczas 1970 All-Star Game, kiedy Rose przejechał po łapaczu Ray’u Fosse, próbując zdobyć zwycięski bieg w 12. minucie.
On również wzniósł się do wielkości w dużej mierze dzięki sposobowi, w jaki grał w grę. Rose zakończył karierę z największą liczbą trafień w historii MLB (4,256), co do dziś pozostaje w mocy.
„Nie miałem gracji i szybkości Williego Maysa, ani nie miałem siły Henry’ego Aarona. Nie miałem galopu jak Joe DiMaggio” – powiedział Rose podczas wywiadu w Best Business Radio. „Ale jedną rzecz, którą miałem, zawsze miałem koordynację ręka-oko. I zawsze miałem podniecenie w moim ciele. I miałem entuzjazm. Tak więc przez całą moją karierę, przepracowałem moją opozycję.”
Rose zyskał przydomek podczas wiosennego treningu w meczu przeciwko New York Yankees, zanim jeszcze zadebiutował w MLB. Yankees’ Hall of Fame pitcher nazwał go „Charlie Hustle” jako obelgę za sprint do pierwszej bazy po spacerze. Rose nie wziął komentarz jako taki, a reszta jest historią.
Niestety, MLB’s all-time career hits lider nie ma tablicę w Cooperstown. Rose został wykluczony z baseballu w 1989 roku za hazard w sporcie.
.