1. Zapominanie o tym. Technicznie rzecz biorąc, to nie byłoby sklasyfikowane jako „prokrastynacja”, ponieważ uczeń nie opiera się swojej pracy – po prostu nie zdaje sobie sprawy, że ma jakąkolwiek pracę! Ale jest to z pewnością częsta przyczyna zostawiania spraw na ostatnią chwilę. Stało się to jeszcze większym wyzwaniem w przypadku nauki online, ponieważ jest tak wiele informacji umieszczonych w tak wielu różnych miejscach, że łatwo jest coś przeoczyć. A dla studentów na zajęciach asynchronicznych, nauczyciele nie są w stanie dać studentom słownych przypomnień, ponieważ nie widzą ich twarzą w twarz. Tak więc, szczególnie jeśli studenci nie mają własnego planera, kalendarza, listy rzeczy do zrobienia lub systemu przypomnień, aby upewnić się, że wszystko zostało oddane na czas, łatwo jest zapomnieć o zadaniach, które nie zostały jeszcze oddane… lub zapomnieć, czy już je ukończyli i oddali.
2. Brak jasności co do pożądanego rezultatu. Kiedy uczniowie są zdezorientowani zadaniem lub nie wiedzą dokładnie, czego się od nich oczekuje, często odkładają je na później w nadziei, że później lepiej je zrozumieją. Jest to szczególnie problematyczne w przypadku uczniów, którzy nie czują się komfortowo w sytuacjach niepewnych lub nieznanych. Niestety, kiedy zaglądają do niego w nocy przed terminem, zazwyczaj nie mają już więcej informacji niż wcześniej i nie mają czasu, by poprosić nauczyciela o wyjaśnienie. Staje się to jeszcze większym problemem podczas nauki online, kiedy studenci nie są w stanie komunikować się z nauczycielami tak często i łatwo, jak podczas codziennych spotkań z nimi w klasie. Tak więc, jeśli nie są pewni jak podejść do zadania, mogą w końcu odłożyć je na czas nieokreślony i nigdy go nie ukończyć.
3. Optymistyczne szacowanie czasu. Optymizm to wspaniała cecha… w większości sytuacji. Ale jeśli chodzi o szacowanie, ile czasu zajmie wykonanie zadania, optymistyczne szacunki czasu mogą powodować duże problemy. Studenci często przeceniają ilość czasu, który pozostał im do wykonania zadania i nie doceniają czasu, który będzie potrzebny do jego wykonania. W konsekwencji nie zostawiają sobie wystarczająco dużo czasu na wykonanie pracy. Kiedy uczniowie otrzymują zadania osobiście, widząc arkusz lub zadanie, często mają pewne pojęcie o tym, jak bardzo będzie ono skomplikowane… ale kiedy praca jest rozdawana online, często nie wiedzą, o co chodzi, dopóki nie klikną na załącznik, by zacząć nad nim pracować. Tak więc, łatwo jest założyć, że zadania będą szybsze lub łatwiejsze niż są w rzeczywistości.
4. Brak pilności. Kiedy terminy wydają się być zbyt odległe w przyszłości, studentom może być trudno poczuć presję, aby zacząć pracować nad zadaniami, ponieważ wydaje się, że mają jeszcze dużo czasu na ich wykonanie. Podczas nauki online, wiele terminów zostało z konieczności wydłużonych; prace, które zazwyczaj byłyby do wykonania na początku zajęć, teraz są do wykonania o 23:59, a prace są często przydzielane w tygodniowych „modułach” z kilkoma zadaniami, które są do wykonania na koniec tygodnia – często w piątki lub niedziele. Ten brak pilności może być spotęgowany, gdy nauczyciele nie egzekwują terminów i pozwalają studentom na oddawanie spóźnionych prac bez żadnej kary. Tak wielu uczniów miało braki w pracy z powodu okoliczności łagodzących podczas nauki online, że było to szczególnie trudne dla nauczycieli, aby wyegzekwować konsekwencje za spóźnienia… co jeszcze bardziej zmniejszyło poczucie pilności dla wielu uczniów, którzy wiedzą, że nadal będą mieli szansę na oddanie swojej pracy nawet po upływie terminu.
5. Niewiedza, od czego zacząć. Kiedy studenci są przytłoczeni tym, jak wiele mają do zrobienia i nie wiedzą, od czego zacząć, często odkładają pracę na później, aż do momentu, kiedy jest ona tak blisko terminu, że ich obawy o to, że nie wiedzą, od czego zacząć, są przyćmione przez strach przed brakiem czasu na ukończenie pracy. W przypadku nauki online, jest mniej czasu w klasie dostępnego dla nauczycieli, aby poinstruować uczniów w zakresie pojęć, których się uczą, a także odpowiedni wzrost ilości zadań, które uczniowie otrzymują do wykonania niezależnie. Doprowadziło to do tego, że wielu uczniów czuje się przytłoczonych i ma trudny czas, aby dowiedzieć się, od czego zacząć… zwłaszcza jeśli mają zaległości i wiele zadań do uzupełnienia oprócz ich bieżącej pracy.
6. Brak struktury. Podczas gdy znacznie więcej studentów ma zajęcia na żywo, na które muszą uczęszczać, niż kiedy po raz pierwszy rozpoczęliśmy naukę online w zeszłym roku, wiele szkół średnich i liceów nadal ma „dni asynchroniczne” w ciągu tygodnia, w których nie mają zaplanowanych spotkań na żywo, a zamiast tego otrzymują zadania do wykonania w swoim czasie. A wiele zajęć na studiach jest nadal całkowicie asynchronicznych, bez zajęć na żywo – tylko nagrane wcześniej wykłady, które studenci mogą oglądać w swoim czasie. Ten brak struktury może bardzo utrudnić studentom skupienie się na wykonywaniu zadań i oparcie się pokusie odłożenia pracy na później.
7. Rozproszenia uwagi. Wiele czasu, który uczniowie spędzają w swoim pokoju „odrabiając pracę domową”, w rzeczywistości spędzają na rozpraszaniu się innymi rzeczami. Może się to zdarzyć świadomie, jeśli uczeń aktywnie poszukuje czynników rozpraszających, aby uniknąć wykonania pracy, lub nieświadomie, jeśli reaguje impulsywnie na czynniki rozpraszające w swoim środowisku wewnętrznym lub zewnętrznym, nie zastanawiając się nad tym, co się dzieje. Kiedy uczniowie uczą się w domu, często są otoczeni większą ilością czynników rozpraszających i mają większą swobodę w ich poszukiwaniu, co sprawia, że trudniej jest im oprzeć się pokusie zwlekania.
8. Przytłoczenie. Kiedy zadanie wydaje się bardzo skomplikowane lub czasochłonne, nawet myśl o nim może wydawać się przerażająca i stresująca. Dlatego uczniowie często wpadają w pułapkę odkładania go na później. Niestety, to ostatecznie obraca się przeciwko nim, kiedy w końcu zaczynają projekt… ponieważ teraz nieodłączna trudność projektu jest potęgowana przez fakt, że nie mają wystarczająco dużo czasu, aby go ukończyć. Tak więc, kończą z dużo większym stresem, niż gdyby zaczęli wcześniej. Kiedy zadania są umieszczane online i nauczyciele nie mają szansy wyjaśnić ich osobiście, zwiększa to szanse, że uczniowie poczują się przytłoczeni zadaniami i będą mieli tendencję do unikania ich.
9. Perfekcjonizm/obawa przed porażką. Uczniowie pochłonięci robieniem swoich projektów „doskonałymi”, nerwowi z powodu popełniania błędów lub „zepsucia” ich, czy też obawiający się krytyki, często tak bardzo obawiają się niepoprawnego wykonania zadania, że odkładają je na później, aby uniknąć niepokoju, jaki odczuwają podczas pracy nad projektem. Może to prowadzić do pozornie irracjonalnego zachowania, jakim jest unikanie projektu jeszcze bardziej w miarę zbliżania się terminu (ponieważ prawdopodobieństwo, że będą w stanie dobrze go wykonać jest coraz mniejsze)… aż w końcu są tak blisko terminu, że stworzenie idealnego zadania nie jest już możliwe, a jedyną opcją jest wykonanie niedoskonałej pracy lub nie oddanie niczego. Mając mniej okazji, aby poprosić nauczyciela o informację zwrotną po drodze lub zadać pytania wyjaśniające, aby upewnić się, że są na właściwej drodze, ten strach przed porażką został spotęgowany w świecie nauki online.
10. Trudności z regulacją emocji. Ostatnie badania sugerują, że prokrastynacja jest mniejszym problemem z zarządzaniem czasem niż kiedyś sądziliśmy, a bardziej trudnością z regulacją emocjonalną. Studenci, którzy czują się znudzeni, zmęczeni, sfrustrowani lub zdenerwowani, kiedy pracują nad zadaniami, często stosują strategię polegającą na próbach poprawienia swojego samopoczucia w krótkim okresie czasu poprzez bagatelizowanie zadania („to nic wielkiego; i tak nie wpłynie to zbytnio na moją ocenę”) i odwracanie uwagi od przyjemnych, satysfakcjonujących zajęć w celu poprawienia swojego nastroju. W czasach, gdy coraz więcej studentów czuje się odizolowanych, przygnębionych i niespokojnych z powodu COVID, ta pokusa angażowania się w „prokrastynację poprawiającą nastrój” stała się jeszcze trudniejsza do odparcia niż kiedykolwiek.
11. Zbyt wiele zobowiązań. Jeśli student ma tak wiele zaplanowanych zajęć i tak mało wolnego czasu, że jego życie wydaje się niekończącym się ciągiem zobowiązań i obowiązków, z niewielką ilością lub brakiem czasu wolnego, może używać prokrastynacji jako metody sztucznego tworzenia „wolnego czasu” dla siebie. Niestety, ten rodzaj „wolnego czasu” zazwyczaj nie jest zbyt satysfakcjonujący, ponieważ towarzyszy mu również poczucie winy za unikanie rzeczy, nad którymi „powinni” pracować. Jest to jeden z czynników, który właściwie stał się mniej problematyczny dla wielu uczniów w ciągu ostatniego roku, ponieważ tak wiele zobowiązań pozaszkolnych zostało odwołanych. Tak więc wielu uczniów, którzy wcześniej mieli zbyt dużo zajęć, miało o wiele więcej wolnego czasu niż kiedyś. Jeśli jednak byli oni przyzwyczajeni do bycia bardzo zajętymi i nie rozwinęli umiejętności dobrego wykorzystania swojego czasu wolnego, niektórzy z tych uczniów nadal prokrastynują w tym roku… ale z innych powodów (nr 3 i 6).
12. Opór. Uczniowie czasami prokrastynują jako formę buntu, gdy postrzegają pracę jako coś, co jest na nich „wymuszane” przez nauczycieli lub rodziców. Prokrastynacja staje się ich sposobem na przeciwstawienie się tej władzy. Kiedy uczniowie myślą o zadaniach jako o czymś, co „muszą” zrobić, praca w szkole staje się raczej przykrym obowiązkiem niż wyborem i są bardziej skłonni do odwlekania, by pokazać autorytetom, że „nie możecie mnie do tego zmusić”. W tym roku stało się to większym wyzwaniem dla uczniów, którzy czują, że nauczyciele dają im do wykonania więcej zadań typu „busy work” lub czują się mniej związani z nauczycielami lub rodzicami niż przed przejściem na naukę online.